Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jolka33

Zaczelo mi zalezec na koledze, kiedy dowiedzialam sie, ze on poznal inna

Polecane posty

Gość jolka33

Od 3 lat mam chlopaka, ale ostantio nie uklada sie na za bardzo i mysle, ze milosc powoli sie wypalila. Nie mysle juz o nim jako o tym jedynym i zaczelam myslec o rozstaniu. Strasznie boje sie jednak samotnosci i dlatego ciagel tkwie w tym zwiazku, bo wiem, ze trudno mi bedzie kogos znalesc i pokochac znowu. Ale jest pewien bardzo dobry kolega, z ktorym znam sie od ponad 10 lat. Poznalam go 10 lat temu i nie widzielismy sie przez pare dobrych lat. Pozniej znowu sie spotkalismy i z jego strony widac bylo zainteresowanie moja osoba. Ja jednak nie bylam zainteresowana. Poza tym on mial gdzies tam dziewczyne. Pozniej ja poznalam mojego faceta. Od pewnego czasu, bardzo zaluje ze nie sprobowalam nigdy spotykas sie z nim na wiecej niz kolezenska stopie. On jest super facetem, zdalam sobie sprawe po latach. Ostatnio sie dowiedzialam, ze poznal dziewczyne i wtedy poczulam zazdrosc i doszlam do wniosku ze mi na nim bardzo zalezy. co robic? powiedziec mu o tym? jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawiąż z nim kontakt
i działaj wyraźnie ale delikatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka33
utrzymuje kontakt emailowy z tym kolega, poniewaz jest zagranica. Od czasu do czasu piszemy do sieibe. Ja dalam mu lekko do zrozumienia, ze moj zwiazek a obecnym facetem to raczje do niczego nie prowadzi i dodalam takie tam, ze nie wykorzystalam moich sytuacji w zyciu i za jest tylu fajnych facetow, ale on niestety nie za bardzo sie ustosunkowal do tego. Moze jest zakochany w swojej dziewczynie, nie wiem, ale nie chce zniszczyc ich ukladu. mimo, ze to tylko poczatki. Z tego co mi mowil, to on tez nie wie czego tak do konca chce i tez ma dylemat. jak moge to wykorzystac. nie chce byc nachalna, ani narzucac sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś pies ogrodnika :classic_cool: Chciałaś mieć i swojego faceta i tego kolegę na smyczy właśnie w relacji koleżeńskiej :classic_cool: Chciałaś mieć faceta plus drugiego faceta który świata za tobą nie widzi, ale którego ty w pełni kontrolujesz :P Jakby się dało i jakby poligamia była dozwolona, to na pewno byś miała dwóch mężów :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takisobiejeden
materialistka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 089
Hmmm ... napewno nie masz prawa rozbijać mu (temu koledze) zwiazku. Skoro on sobie poznał kogos, to znaczy, ze chce sobie zycie ulozyc i nie niszcz mu tego. Co do Twojego mena to moze po prostu się rozstańcie? całe życie chcesz być z kimś tylko po to zeby nie być sama? kto nie idzie na przod ten się cofa moja droga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka33
BongoBoy - bez przesady z tym psem ogrodnika...poza tym w poligamii tez nie jestem zainteresowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to brzmi :P Albo desperackie próbowanie znalezienia kogoś by nie być samej. Wypalił Ci się jeden związek, jakaś dziewczyna pojawiła się w życiu tego kolegi, a Ty nagle zaczynasz go doceniać. To chodzi o to, że boisz się że możesz zostać sama. Miałaś dobrego kolegę między wami nic nie było, a teraz wmawiasz sobie jakieś wielkie uczucia bo Twój mózg podświadomie zauważył, że ten kolega to przecież całkiem fajny facet. Może i jest fajny, ale jeśli nie myślałaś o nim w kategoriach swojego partnera to znaczy że teraz myślisz tak tylko z braku lepszej opcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 089
zachowujesz się tez autorko egoistycznie troszkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka33
BongoBoy pewnie masz racje :-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elkaztopez
zgadzam sie z bongobongo calkowicie. boisz sie rozstania z jednym i juz lapisz drugiego. boisz sie samotnosci ale i swojej glupoty, ktora polega na tym, ze nie masz szacunku do ludzi. pewnie po jakims czasie kazdy ci sie znudzi i bedziesz lapala kolejna ookazje. jestes zwykla manipulatorka. mam nadzieje, ze ten kolega przejrzy twoje gierki. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
. . . . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli Ci sie nie układa, to się rozstań z facetem, bo nie dość, że go okłamujesz, to kombinujesz, jak rozbić związek innego faceta. Poza tym, jeżeli teraz się nie układa, myslisz, że za kilka lat bedzie lepiej?? wolisz być nieszcześliwa w związku, czy sama? Jeżeli miałabys być z tym facetem, to jak zobaczy, że jesteś wolna (a nie bedzie zależało mu na dziewczynie), to rozstanie się z obecną dziewczyną. Ja ze swoim (ex mężem) rozstałam się 3 lata temu, bo miałam dość ( ale to on nie chciał ze mną być, co mi komunikował wprost oraz innymi sposobami, jednak nie miał jaj, żeby sie ze mną rozstać, bo "rodzice by go zabili") i odeszłam od niego (mimo, że mam z nim dziecko). Bo żyje się raz, a ja chce życie spedzić szcześliwie. Nieważne było dla mnie, że bede sama, że nikogo nie poznam, miałam dosyć. I wiesz co?? po miesiącu od wyprowadzki przypadkowo poznałam faceta, z którym jestem do dzisiaj i jest fantastyczny. A potem po czasie mi oznajmił, że zawsze mu się podobałam, ale że byłam zajęta, to sobie odpuscił. Wiec, co ma być to bedzie. Ale związek na siłę, nie ma szans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, bądź fair i przyjmij samotność na klatę -.- ale nie niszcz swojego chłopa (chociaż nie wiele wiem o Waszej relacji) i innego czy jego dziewczynę, tylko graj w otwarte karty, może to nie jest najprostsza droga, ale nie licząc wyjątków tylko jak sama będziesz w porządku to ułożysz sobie elegancko życie + czyste sumienie xxx BongoBoy - mi się tam podoba Twój nick ^^ ed: a żem odkopał stary temat, sorry ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×