Jestem absolutnie zalamana....

Aplikowalam o prace w przedszkolu... Powiedzieli mi ze mam duze szanse bo mam doswiadczenie plus swietne referencje... a teraz kolezanka mi powiedziala przez telefin ze pracuje tam ktos inny na tym miejscu... Jestem zalamana bo pieniedzy u nas w domu prawie wcale, na nic nie mozemy sobie pozwolic, mama sie bardzo denerwuje tez bo jest chora i nie moze pracowac tyle ile by mogla.... no i najgorsze jest to ze dla tej pracy zrezygnowalam z innej... Siedze i placze... Nie chce denerwowac mamy bo juz sie tak bardzo cieszyla... Co mam jej powiedziec zeby jej nie zranic?

niech ktos odpisze..

bo widzialam twoje bezczelne wpisy na innych topikach :-P

eh skoro tak mowisz...

jesteś jakaś dziwna

jak to sie ma do topiku? :) mi jest naprawde bardzo przykro.

jak mozna zrezygnowac z pracy, zanim na bank dostanie sie druga? :-O sama sobie narobilas pod ogon :-O

bo tamta praca byla : -na czarno - szef byl dziwny - jakby cos sie stalo nie mialam do kogo isc. praca w przedszkolu byla bardziej bezpieczna.

no to niestety, albo bedziesz gnila w swojej okolicy bez roboty, albo musisz wyjechac do innego miasta/kraju.

jakie wojewodztwo, miasto? mialam tak samoi lub jeszcze gorzej a teraz dla mnie wybudowali nowa placowke glowa do gory

a co ty miałaś w tym predszkolu robić, ile masz lat?

mieszkam w UK , na peryferiach Oxfordu. angeliski mam w jednym paluszku wiec to nie problem , jestem tu juz 3 lata. 16 lat. papappapp- dzieki za wsparcie :)

mialam pomagac jako asystentka.

16 lat??? :-O Szukaj pracy gdziekolwiek, lokalne supermarkety, sklepy, biura, wchodz wszedzie i pytaj, czy nie maja dla Ciebie zajecia (tymczasowego rozumiem, bo chyba jeszcze sie uczysz, czyz nie?) Nie dziw sie, ze Cie nie przyjeli, tez bym nie przyjecla 16latki do pracy w przedszkolu, chocby miala referecje z ksiezyca.

Depeche, ile Ty masz lat dziecinko?????? Czy ty czasem nie jesteś zbyt młoda by przejmować odpowiedzialność finansową za dom? czy czasem nie jest twoja rolą być dzieckiem swjej matki zamiast drżeć o jej stan emocjonalny swojej matki??? BY JEJ NIE ZRANIĆ???? a niby czym to? że praca na która liczyłaś nie wyszła????? trudno! jeśli Twoją matkę coś takiego może ZRANIĆ widać coś z nią jest nie do końca tak jak trzeba. poszukasz innej pracy, nie rycz,swiat sie nie kończy, a to dopiero Twoje pierwsze w nim kroki. Każdy zanimzacznie osiągać sukcesy musi ponieść kilka porażek i poznać jak to jest, to lekcja życia, każdy ją przechodzi, nie jesteś w tym osamotniona

I po co opowiadalas o tej pracy swojej mamie nie wiedzac nawet, czy ja dostaniesz? :-O

łatwiej by Ci było znaleźć pracę u sąsiadów- robienie zakupów starszym osobom, dotrzymywanie towarzystwa w chodzeniu na zakupy do sklepów, czy do fryzjera, sprzątanie, opieka nad dziećmi itp. jesteś zbyt młoda na pracę np. w knajpie, czy przedszkolu powinnas mieć skończone 18 lat by wykonywać pracę legalnie i na umowę

to wroćcie do Polski jak tam tak źle jest

to nie do konca prawda, w UK 16 letnia osoba moze pracowac bez problemu na umowe, bo obowiazek szkolny jest tylko do 16roku zycia.

oh... w hipermarkecie probowalam , ale jest tyle chetnych ze nie mam szans.. mama jest powaznie chora i musze jej pomagac co nie oznacza ze sie godze z tym co robi..

depeche15 ty jestes z UK prawda? Chyba nie powinno byc problemu z praca, tylko zalezy co chcesz czy raczej mozesz robic. Nie przejmowalbym sie na twoim miejscu tylko szukal dalej, praca na czarno rzeczywiscie nie jest najepszym wyjsciem, a szczegolnie jezeli jak mowisz ludzie sa podejrzani, chociaz to zadna zasada. Ale dla pewnosci szukaj sobie legalnej pracy. Nie wierze ze nie znajdziesz.

dpeeche15, piszesz ze mama jest chora i musisz jej pomagac bo macie malo pieniedzy, a co z tata?

Mowie Ci, idz z CV WSZEDZIE, nawet tam, gdzie nie ma ogloszenia, ze szukaja. Jesli jest wolny etat, porozmawiaj troche z managerem, pozwol sie zapamietac. jesli rzeczywiscie nie masz problemow z angielskim, to prace znajdziesz szybko. Jak bedziesz miala takie podejscie "tam jest tyyyle chetnych" to na pewno nic nie dostaniesz. wez sie w garsc.

racje, Karmaba mamba dobrze mowi. Musisz torche poswiecic czasu na szukanie. Na pewno sie uda.

wiem.. szukam.. problem tego typu ze mam limity zwiazane ze szkola , to moj priorytet... no ale trzeba miec pieniadze na godne zycie - cos wiecej niz tylko chleb i woda . mam dwoch braci, fajnie by bylo ich wziac do kina czy gdzies.

tata nie pomoze.

no i dobra, wezme to CV i bede chodzila... a noz widelec sie cos trafi :)

A Twoja mama wystapila o jakies benefity? A co z Twoim ojcem? Nie pomaga? Zawsze mozna rowniez zapytac w szkole o pomoc (zalezy jaka szkola, ale czasem maja specjalny fundusz na pomoc dla uczniow).

Powodzenia!!!

tak ma benefity ale obawiam sie ze doszlo do jakis naduzyc, bo ostatnio troche nam odcieli. nie wiem, nie bylam wtajemniczona ale cos mi sie wydaje ze mama troche pokrecila, bo bez powodu benefitow nie zabieraja. eh, dzieki :) od razu lepiej..