Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość już sama nie wiem

jak zachęcić faceta do innych rozrywek

Polecane posty

Gość już sama nie wiem

niż picie alkoholu on tylko ma kolegów ostro pijących nie szuka innych rozrywek tylko spotkania z nimi przy gorzałce zero zainteresowan, oni dzwonią do niego, a jak on nie chce to im sie tłumaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malowana kobita
jest nie dowartościowany i oni go dowartościowują, pokaż mu ,że Tobie na nim zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już sama nie wiem
nie dla radości niektorych to napisałam podpowiedzcie cos, wiem że wiele głów tu siedzi, to może coś wymyślicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeprowadzka
to jest jakieś rozwiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już sama nie wiem zastanów się czy chcesz być z alkoholikiem (bo raczej nim jest skoro jedyną jego rozrywką jest picie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już sama nie wiem
alkoholikiem? no nie wiem, nie chodzi pijany całymi dniami chodzi oto , że jak nie ma co robic to idzie do kolesiów, a że oni wszyscy pija, no to pija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felek albo nie felek
to nie jest problem rozrywek tylko skłonności do alkoholu a szczególnie tzw picia towarzyskiego bo jak rozumiem, sam raczej nie pije (jeszcze) z czego ta skłonność wynika to raczej ty możesz się zorientować znając jego, jego rodzinę, towarzystwo w jakim się obraca picie jest ucieczką od problemu, który dana osoba uważa za nierozwiązywalny, problem sam w sobie może być obiektywnie banalny ale to nie ma znaczenia, nierozwiązany staje się kulą u nogi i aby było lżej ją ciągnąć sięga się po alkohol ktoś tu napisała o samoocenie, to jedna z istotnych podstaw problemu alkoholowego, wśród kumpli jest fajnie, razem to są półbogami a osobno, sami dla siebie niewiele znaczą nie wiem jak bardzo jesteś zaangażowana ale życie z osobą popadającą w alkoholizm to droga do piekła jakim będzie życie z alkoholikiem według mnie nie warto się w to pakować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już sama nie wiem
ale ja już jestem wpakowana, to moj wieloletni mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malowana kobita
a wychodzicie gdzieś razem, kino, spacery itp? a moze Twoje towarzystwo mu sie znudziło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już sama nie wiem
wychodzimy, ale zawsze muszę go namawiac i on idzie jakby dla świętego spokoju jak miał zepsuty telefon to nigdzie nie chodził ja mam wrażenie, że on idzie bo mu wstyd co kolesie powiedzą ale z tymi jego rozrywkami jest fatalnie, spi, ogląda telewizję, wychodzi z psem ot to robi chętnie no i jak są telefony , no to do kolesiów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już sama nie wiem
iiii może jakieś pomysły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już sama nie wiem => z 2óch ćwiećgłowków nie zrobisz półmózga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×