Boże co mnie spotkało!

To po prostu dramat. Poznałam mojego ukochanego. I on mi mówił fajne słowa a ja nie mogłam opdowiedzieć. No tak blokada.Potem znowu pisze mi coś a ja mu niby odpisuje, a potem się okazuje że mu nie napisałam ale nie wysłałam. On mówi"to zadzwon" . Wydawało mi się że rano tylko po to wstałam żeby zadzwonić. Tak mi się chyba tylko śniło , bo on cały w pijawkach do mnie z awanturą dzwoni że zapomniałam o nim ,a to nieprawda. Nie wiem co się dzieje. Nie mogę z nim rozmaiwać nawet na gg . On mi coś pisze, ja myślę co mu odpisać ale neurony nie pozwalają mi dokonać czynności. Aż się popłakałam któregoś dnia i chyba mu powiem że nie możemy być razem, ale on mi nawet nie uwierzy :(

lat ? 13 ?

WTF??

­­­­­­­­­­­ ile masz lat??? :O

wymień te neurony :D

no właśnie nie 13 bo 24 . mam takie problemy. w ogóle do niego nie dociera co ja mówię, jak grochem o ścianę. nie będę mu nic pisać, bo i tak wyjdzie że nie pisałam nie dzwoniłam szkoda fatygi. on i tak nie uwierzy, już mi autyzm zarzuca:(

w pijawkach dzwonił? zoofil... :o