Kogo bardziej kochacie- matke czy ojca? Tylko szczere odpowiedzi!!

Ja kocham obydwojga, ale wiekszy ból by mi sprawiła smierć ojca. Moze dlatego ze jest on głową rodziny i mam z nim niesamowity kontakt. Z matka też, ale do ojca wg mnie milosc jest inna.

nie kocham ani matki ani ojca!!!!

nie mam ojca nie mam wyboru

miesiąc temu zmarł mój tata,i teraz tak myślę że bardziej kochałam tate,chociaż to może takie odczucie,bo mama żyje a taty mi teraz b brakuje

Oczywiście tatę. Rozumiemy się bez słów. Matka wyrządziła mi zbyt wiele krzywdy. Nie wiem czy ją kocham, ale jest moją matką i szanuję ją za to, że mnie urodziła, choć tego nie chciała.

BARDZIEJ MATKE,BO GDY BYLEM PŁODEM,TO JUŻ MNIE SMYRAŁA

MAMUSIĘ:)

Po równo mimo, że tata już nie żyje... ale dalej kocham ich tak samo mocno :)

Mame, bo tata często robi awantury bez powodu, czepia się o wszystko, zachowuje się czasem jak dziecko i często mu się zdarza nie zrobić rzeczy, które ma zaplanowane, przez co później są pewne problemy i komplikacje. Bardzo często go nie ma w domu, z wyboru, nie że musi.. Nie mam z nim dobrego kontaktu... Nie rozmawiamy za dużo.. A chciałabym..

Tatę,bez dwóch zdań.

moja matka jest sparaliżowana a ojciec ma raka do tego obydwoje sa starzy trudno powiedziec na kim mi teraz bardziej zalezy :/

mamę, bo tatat jest egoistom i myśli o sobie tylko i zjada czekolada, rzadko dzieli się smakołykami a mama kobieta nie je tyle słodyczy i daje dzieciom

u mnie to zależy od sytuacji, zachowań nawet humorku:)

Ja i mama i ojca. Ale bardziej przezywam jak krzywda dzieje się ojcu tzn kiedy na przykład jest chory. Mama choruje non stop więc jestem juz przyzwyczajona, że jest chorowitka więc nie przezywam tego, ale jak ojca coś zlapie jakies chorobsko powazniejsze to bardzo sie martwie. Zgadzam się, że do ojca milość jest inna. Ja czasem mam wrazenie, że poki mam ojca to nie czuje w ogole potrzeby, żeby mieć partnera, bo ojciec daje mi duzo milosci. Dodam ze mam 24 lata :P