Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aśka*****

ile godzin trwał wasz poród?

Polecane posty

Gość ediii87
3 godz. pierwsz ciaza. szpital im.jana bozego lublin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurka wodna
ok 11 godzin ale ciężko zaczeło się koło 9 godziny porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja czytałam
a ja czytałam że poród jakiejś dziewczyny trwał 52 godziny. To możliwe????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wody odeszły mi ok 10.00 rano, urodziłam o 18.00 to niby 8 godzin ale dopiero o 16.00 dostałam pierwszych bolesnych skurczy , więc w sumie z 2 godziny bólu, a najgorsze ostatnie 30 min - masakra i rzeźnia. Do 16.00 spałam, czytałam kafe w telefonie, dzwoniłam do kumpeli - nudy i relaks ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 minut cesarka jeszcze sobie caly czas zartowalam z lekarzem, super wspomnienia nigdy w zyciu porod naturalny, bym chyba umarla ze stresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież pytanie brzmi "ile trwał wasz poród" a wiadomo że cc to nie poród więc po co piszesz że twoja cesarka trwała 30 min?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwsze skurcze o 22:30,ale to pierwszy poród więc nie chciałam wyjść na idiotkę i panikarę i postanowiłam zaczekać.O 5:00 rano skurcze były już co 4-5min.więc pojechaliśmy od szpitala.W szpitalu było jeszcze znośnie do 9:40-odeszły mi wody i 30min.później już był hard core,więc poprosiłam o zzo i znowu załapałam lajcik aż do pełnego rozwarcia :) -swoją drogą polecam znieczulenie!.O 13:30 podjęto decyzję o cesarskim cięciu-ja parłam a tu nic,mały zaklinował się w kanale,zaczęło mu niebezpiecznie spadać tętno,wepchnęli go do środka i na cito cesarka. Przyjemnie nie było,bolało owszem,ale...już zapomniałam i nie uznaję swojego porodu za traumę,mogłabym rodzić ponownie. Acha,i ja bardzo chciałam rodzic naturalnie,bez znieczulenia,bardzo bałam się cc,rękami i nogami sie wzbraniałam-ale jak widać życie mocno zweryfikowało :) TERAZ już wiem,że jak będzie drugie dziecko,to tylko cc-szybko,sprawnie,bez szkody dla dziecka.Owszem pierwsze doby po cc są ciężkie,ale ja już po powrocie do domu-4 doba po cc już odkurzałam,myłam podłogi i byłam w pełni mobilna.A tak bardzo się wzbraniałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczęło się w niedzielę o 19 a skonczyło we wtorek o 11;48

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
p.s rodziłam 06-05-14r. więc "wspomnienia" mam bardzo świeże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od pierwszych bilesnych skurczy 20 godzin. Zakonczony pilna cesarka, dziecku spadalo tetno, ale wszystko skonczylo sie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam świeże wspomnienia bo urodziłam 1 kwietnia (z wiedzą że mały nie przeżyje) Poród jak już wyżej wspominałam trwał od niedzieli do wtorku ,2 kroplówki z oksytocyną,nic nie dały .W sumie poród na sali zacząl się już kolo 17 jak nie wcześniej ale o 19,20 zawiezli mnie na porodówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 02.06.2014 jak że mały nie przeżyje??? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodził się w 21 tc ,był zywy ale nie miał szans na przeżycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoła mama
Rano ok 10 podpieli pod oksy. Silne skurcze od 14, wody poszły o 16, od 17 z mężem na sali porodowej (akurat po pracy jeszcze zdążył obiad zjesc:). Córeczka urodziła się 0:55, potem jeszcze wiadomo szycie itp. W karcie mam więcej ale ja liczę 11 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o 1 w nocy oksytocyna o 1.55 córeczka na świecie wody odeszly mi 24h wczesniej ale do czasu podania oksy nie mialam zadnych skurczy i bólu, poród wspominam dobrze szybko bez nacinania i pękania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to sie stresuje bo to moje puerwsze dziecko i sie zastanawiam czy bede wiedziala ze juz sie zaczelo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja licze od przyjazdu na porodowke, bo w domu zwlekalam, myslac, ze to chyba jeszcze nie to i nie boli za mocno (wody odeszly tylko za pierwszym razem). 1 - 20 minut 2 - 30 minut, bo musieli przekluc worek z wodami za pierwszym razem jednak zaluje, ze nie rodzilam na stojaco, tak jak chcialam (instyktownie), nic nie wiedzialam o rodzeniu, i starsznie sie umordowalam,popekalam, a porod latwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4,5 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4h od odejścia wód (odeszły w domu o 4 nad ranem, syn urodził się o 8 )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×