Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maggia81

Moj chlopak teskni za swoja byla...czy to normalne?

Polecane posty

Gość Maggia81
ale on mnie kocha, wlasciwie to czekal do niedawna na to zebym to ja sie upewnila w uczuciach (on mi powiedzial ze mnie kocha po 3 miesiacach ja mu po 9-ciu), planowalismy wspolna przyszlosc... jak ja moge to wszystko tak przekreslic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaA MIMI
tak dobrze sie czuje, ale nie daje nadzieji na to ze bedziemy razem , on o tym wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaA MIMI
wiesz co mi ostatnio powiedzial moj byly, ze niby ja kocha jest ok , ale ona nie ma tego czegos co mam ja, kocha moje miny gesty , ona ma inne , nawet szuka w niej malej czastki mnie- gdyby ona poznala prawde...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaA MIMI
wiesz co ja bym zrobila bedac na twoim miejscu- odeszlabym dala mu czas, on musi zatesknic za Toba , musi wiedziec co moze stracic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggia81
napisalam mu w esce jak sie czuje, zreszta on widzial ze sie odsunelam od niego przez ostatnie dni i wcale mu nie bylo z tym dobrze... bedziemy o tym jutro pewnie gadac... nie wiem, bedzie jak bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie sprawa jest prosta. Jeżeli tylko ta dziewczyna kiedyś pojawi się na horyzoncie, da jakiś znak życia jemu, to on zrobi wszystko by z nią być, bo widać, że ją kocha. Niestety, stara miłosć nie rdzewieje, zwłaszcza, że byli ze sobą 5 lat i w dodatku wybaczył jej zdradę... Przykro mi, ale taka jest prawda. Zostało Ci tylko z nim szczerze porozmawiać na temat tej dziewczyny i jego uczuć, bo możesz potem zostać Ty zraniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kolorze bławatków
A ja myślę że musisz być po prostu bardzo cierpliwa, jeśli rzeczywiście nie chcesz przekreślać wspólnej przyszłości, ale to nie może być kwesia kilku miesięcy tylko kilku lat. Bo widzisz, zawsze jak dwoje ludzi jest razem jakiś czas i później się rozstają, to musi zatoczyć sie takie koło, to naturalne że będą wspominać- oo w zeszłym roku spędzałem sylwestra z nią tu i tu, ooo wiosna, wtedy chodziliśmy na spacery do tego i tego parku, to jej ulubiony sklep, to nasza piosenka, czy knajpka, itp.itp. minęły dopiro 3 lata od ich rozstania, daj mu jeszcze dwa i wtedy dopiero zacznie się wszystko zacierać, wtedy już nie będzie mógł pomyśleć- po pięciu latach pojechaliśmy na wakacje gdieś tam, bo to będzie już 6 rok i już wtedy z nią nie był, nie możecie unikać piosenek, miejsc i wszystkiego co było związane znią bo to się tylko bardziej utrwali w jego podświadomości, musicie właśnie sprawić żeby te rzeczy zaczęły mu się kojarzyć z różnymi osobami, neutralnymi. Oczywiście nie mówię że on kiedykolwiek o niej zapomni, prawdopodobnie zawsze będzie miał jakieś mgliste wspomnienie że to była jego jedyna niespełnona miłość, ale przeciż to nie o to w życiu chodzi. Związał si z Tobą bo widział że z nia już ni będzi, że jsteś kandydatką na żonę, a on ni chce być sam bo z kimś trzeba przejś przez życie. Ale uwież mi, kiedy już razm przez nie przejdziecie on bedzi widział tylko jedną miłość- tę która była z nim przez kilkadzisiąt lat, która darzyła go szacunkiem i on ją wzajmnie, tę z którą ma wspaniałe dzieci, wnuki i którą przecież kochał-szczerze, a niespełniona miłość z czasów młodości rozwije się przy tak silnej więzi. Bo widzisz, miłość swojego życia, tę pawdziwą, odnajdujemy dopiero na łożu śmierci, nie przed ołtarzem w okresie upojonego szczęściem zakochania. Wtedy czymże będzie te marne 5 lat w porównaniu całym życim które spędził właśnie z Tobą? Niczym, zwykłym złudzeniem. A będąc razem przez te wszystkie lata, poznając się lepiej staniecie się dla siebie najlepszymi przyjaciółmi. W tym momencie tylko czas gra na Twoją nikorzyść, nic więcej. To nie ona jest zagrożeniem i nie uczucia jakie on do niej żywi ale czas jaki z nim spędziła i którego Tobie spędzić ni dano. Daj wam czas, pozwól by uczucie do Ciebi rozwinęło się i przerosło tamto. Bądź sprawiedliwa i wyrównaj szanse byś miała tyle samo czasu na stworzenie z nim równie silnej więzi- 5 lat to dużo nie nadgonisz ich w ciągu 10 miesięcy. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietnywianek
skoro on teskni za byla, tzn ze 1) nie wyleczyl sie jeszcze z tamtego zwiazku, 2) nie satysfakcjonuje go w pelni zwiazek z Toba :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roznie bywa w takich sytuacjac
moj facet rozstal sie sam ze swoja dziewczyna z powodow dosc racjonalnych, ale nie bylo tam ani zdrady ani niezgodnosci charakterow zwiazal sie ze mna i pamietam ze kiedys tez wyskoczyl do mnie z tekstem ze mysli o niej ciagle... mnie zamurowalo tym bardziej ze powiedzial to zaraz po seksie ze mna gdy lezelismy wtuleni w lozku... ale jakos mu to chyba przeszlo bo przestal ja wspominac, zakochal sie we mnie, teraz jestesmy juz ponad 5 lat razem, rok w malzenstwie i czekamy na dziecko :) wiec glowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietnywianek
no to Twoj facet rzeczywiscie ma wiele taktu i dyplomacji :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roznie bywa w takich sytuacjac
wiem ;) ale mysle ze on po prostu czul sie winny bo (to straszne) ale rozstali sie dlatego ze ona nie mogla miec dzieci a on zawsze marzyl o dzieciach bal sie ze bedzie jej wypominal ze to przez nia, ze sobie nie da rady, ze popsuje tamtem zwiazek i nie da jej szczescia a potem ja sie stresowalam ze los bedzie zlosliwy i za to nam nie da dziecka, na szczescie sie udalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietnywianek
no niemniej zabrzmialo to bardzo niefortunnie i pewnie czulas sie okropnie po tym tekscie :o no ale, nie ma co zagladac w przeszlosc, skoro dziecko w drodze :0 powodzenia i szczescia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roznie bywa w takich sytuacjac
no coz po tym tekscie sie poplakalam ;) a on chyba zrozumial swoja glupote dzieki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kathrina ...
Oj to ciężki przypadek! Takie zostają na zawsze w pamięci ... Wiem o czym mówię, bo jestem i tą którą się pamięta i miałam faceta, który pamięta byłą ... Teraz i mnie będzie pamiętał, bo go też rzuciłam znienacka ... A to świetnie działa na pozostanie w pamięci .... :P Na przykład facet, którego znałam jak miałam 15 lat ... (teraz mam 30).. Spotkaliśmy się, kiedy wróciłam do swojego miasta ... Ja nie pamiętałam imienia, a on? On wręcz fizycznie odczuwa ... Jest szefem mojej koleżanki i jak mnie zobaczył, to przez kilka dni nie mógł dojść do siebie ... Przeżywał, wspominał ... chyba sam nie wie, czy mnie nienawidzi, czy może ... :P W ogóle koleżanka mówi, że jak pracuje z nim, to nigdy tak się nie zachowywał ... a to już 15 lat ... Jak mnie widział to wzdychał ... gdy się uśmiechnęłam do niego, to aż go fizycznie skręcało ... Boi się mnie .. i raczej nie chce widzieć, bo sobie z tym nie radzi .. a ma już rodzinę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niszka maszka
Znajdz sobie trzeciego, fajnego bez TAKIEGO bagazu emocjonalnego i ciesz sie zyciem. A on niech sie leczy i ci dupy nie zawraca. Jak chce wzdychac i tesknic za była która ma go juz głeboko w dupie to niech to robi i cale zycie. Ty masz swoje i nie holuj takich ludzi za soba bo wiez mi (z własnego doswiadczenia wiem) ze ty najbardziej z tego wszystkiego oberwiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie nie ma co sie lubi
to sie lubi co sie ma... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kathrina ...
Owszem, też nie jestem nastawiona, na numer 2 ... Jedynka to moje przeznaczenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niszka maszka
Jakie tam przeznaczenie. Wmawiacie sobie tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niszka maszka
Unikam jak zarazy facetow którzy mi truja o byłych dziewczynach. Przeciez to jest nienormalne. Co innego jak by on nie żyły wtedy nie ma zagrozenia. Ale jak zyja oddychaja i siedza głeboko w myślach tego faceta który marzy o tym by go juz w d*** nie miała to jest problem. My kobiety inaczej do tego podchodzimy. Faceci nie maja skrupulów by zostawic obecna, która jak twerdza kochaja, dla byłej. Oni maja w dupie uczuci kobiet. Dla nich najwazniejsze sa ich uczucia. Wiec jezeli teskni i kocha ja nadal a ona skinie palcem to bedzie mia juz gdzies twoje uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kathrina ...
To nie ma najmniejszego znaczenia, czy ona żyje, czy jest mężatką ... bo to nie o nią chodzi ... tylko o niego i jego uczucia ... A one nie są uzależnione od niej ... bo żyją własnym życiem ... i to jest najgorsze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niszka maszka
w sumie masz racje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niszka maszka
No ale w takiej sytucji co mozna zrobic? Skoro on w sercu ma cały czas inną? Mi sie wydaje ze serce zajecte inna miłościa nie jest wstanie dac tej milości komus innemu. Ale z tymi uczuciami róznie bywa. Moze on nie chce ich stracic i tym samym blkouje serce na inne. sama juz nie wiem. Uczucia to porytana sprawa. Najlepiej sie nie zakochiwac :P (żarcik)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no mnie najbardzieeej
A według mnie wszyscy ci wmawiają, że kocha swoją byłą. Po prostu po długim związku może tęsknić do różnych rzeczy, ale to przeszłość... Teraźniejszością i przyszłością jesteś ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm bardzo przypomina mi to mój związek - też trwał 5 lat, też to ja zdradziłam i zostawiłam a on nie mógł się długo pozbierać.. mniej więcej 3 lata temu to wszystko było.. no , trochę więcej. i jestem rocznik 81 jak ty :) Nie wydaje mi się żeby on kochał jeszcze swoją byłą.. po prostu ma taki sentyment, ja zresztą czasem też, byliśmy wielkimi przyjaciółmi przede wszystkim. i podobnie mam ja: 5 lat ze sobą to kupa czasu, zawsze będę mieć do swojego byłego szacunek z tego powodu i będę mile wspominać nasze szczęśliwe chwile. ja bym nie robiła sprawy. skup się raczej na tym w jaki sposób on Tobie okazuje miłość, jaki jest przy Tobie, jak jest między Wami. a jak ktoś chce mężczyznę bez przeszłości to chyba tylko 18 -latki zostają (wątpliwa ich \'\'męskość\'\' chociaż..) pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nitka74
Poznalam go jak bylam w separacji.Nadal sens mojemu zyciu.Bylam taka szczesliwa..!..az dowiedzialam sie,ze rownoczesnie spotykal sie ze swoja byla..Byli oboje z innego miasta. On ja chyba nadal kochal,4 lata byli razem..Mi möwil,ze juz od kilku miesiecy jest sam.Potem gdy sie pogodzili,spotykal sie z nami dwiema.. Jak zaszlam w ciaze powiedzial jej o mnie(potem twierdzil,bo chcial to zakonczyc)..Ona sama mi powiedziala potem,ze wtedy prosila by jej tak nie zostawial nagle.. Ja caly czas myslalam,ze jestem jedyna .. Nie wiem ,czy nie mogl sie zdecydowac? Z pewnoscia nadal ja kochal,ona rozbila jego malzenstwo..(byla przyjaciolka zony). Przypadkowo znalazlam sms od niej w jego komorce..Bylam juz w ciazy,spotkalam sie z nia..Opowiadala mi jaki mieli dobry sex.. Pamietam jak wracajac zaplakana wsiadlam w zly pociag i pojechalam w zlym kierunku.. On potem plakal.Mowil,ze nawet dobrze,ze to wreszcie wyszlo..,ze nie widzi z nia przyszlosci,ze tylko mnie kocha.. Bylam w szoku.Dalam mu szanse. Po 3 miesiacach ona znowu zadzwonila do mnie,mowiac,ze on dzwonil,ale ona nie chciala z nim gadac..i ze jakby ona tylko chciala,to on by ciagna znowu na dwa fronty. On mi tlumaczyl,ze chcial tylko swoje rzeczy odebrac.Chcialam w to wierzyc!!! Minely dwa lata.Czasem czuje sie taka szczesliwa,mamy sliczna coreczke..Czasem to wraca i boli,boli,boli... Ja nigdy nie zdradzilam nikogo. Czesto pytam siebie czy on mnie naprawde kocha i po co ze mna jest? Czy moze wciaz o niej mysli ? A moze gdyby tylko zadzwonila spotkalby sie z nia... Wiem,ze wtedy nie mialoby to juz zadnego sensu. Czasem jak o tym mysle to go nienawidze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niki....
wiesz nitko ja bym tak nie umiała zyć w zwiazku który trzyma sie na włosku,opiera sie na tym czy inna kobieta nie skinie paluszkiem a mój świat i dziecka sie nagle nie zawali jedyne wytłumaczenie jakie widze to musisz go strasznie kochac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niszka miszka
Niki dobrze mówi spadam stąd ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie zastanawiam czy
warto pakowac sie w zwiazek z chlopakiem ktory mysli i opowiada o swojej bylej,niby nie ma sie juz z nia nigdy spotkac ale o niej czesto mowi, wpomina ja, czy taka znajomosc ma sens czy moze lepiej zakonczyc ta znajomosc zanim nie wejda w gre uczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka69
Mala Mi, to dlaczego tamten facet jest z tą dziewczyną, a nie z Toba? tylko dlatego ze Ty nie chcesz? nie walczy o Ciebie? mysle ze gdyby był naprawde w Tobi zakochany, to porzciłby tamtą i robiłby wszytsko by z Tobą być. Do autorki tematu: wiesz, mysle ze to kwestia czasu, 5 lat to bardzo dużo. Skoro facet jest z Toba i jest Wam dobrze to nie psuj tego negatywnymi myślami. Przecież nikt mu nie każe być z Tobą, więc skoro jest to czuje się cudownie przy Tobie i Cię kocha :) Sama pisałaś, że on 2 lata był sam(oprocz tej jednej dziewcyzny), czyli wiedzial, że nie jest zdolny do miłości, bo widzi tylko tamtą, skoro od 10miesięcy jest z Tobą, to na bank nie bez powodu :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×