Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Mama 14 ltniej

Bicie pasem, klapsy, itd... Na ile mozna sobie pozwolic?

Polecane posty

Gość Mama 14 ltniej

Witam wszystkie mamy. Pewnie kazda z was miala taki problem ze dziecko sie nie slucha i trzeba je skarcic. Moje pytanie brzmi "czym?". Czy wtsraczy klaps- te daje bez mrugniecia okiem. Maz siega po pasek rzadziej po kabel od np: zelazka czy prodziza. Raz uderzylam normalni reka corke w twarz jak zaczela pyskowac. Pytam sie bo moja corka nie za bardzo sie zmienia od tgo- moze wy macie jakies inne sposoby? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieję, że to prowokacja:O Jesli nie to przypominam, że bicie dzieci (zresztą dorosłych rówież) jest w tej chwili karalne. Chociaż dla ciebie i męża najlepszą karą w przyszłości będzie jak córka wam przyleje gdy będziecie już starzy za to, że trzęsącą ręką nie traficie łyżką do ust tylko wylejecie jej zawartość na obrus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wierze :O biejecie swoje dzieci? to jakbyście same siebie biły... przecież to jakie są nasze dzieci zależy tylko od nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popierammm
już widzę tych rodziców za kilkadziesiąt lat i nie chciałabym być na ich miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia z Kon ia
Moze to i prowokacja ale naprawde nie bijece? Ja swoje bj i bardzo to sobie chcwalei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jestem w raju
jeszcze nie weszla ustawa zabraniajaca wprost bicia dzieci, wszystko narazie jest kwestia sporna, na dzien dzisiejszy toczy sie walka o t by pozostawic margines dla rodzicow w postaci "klapsa" . Moim zdaniem klaps dla malucha moze byc forma kary, oczywiscie klaps reka i to raczej na zasadzie upomnienia badz przywolania dziecka do porzadku, gdzie mam wrazenie ze bedzie on wowczas roznie rozumiany i dzieci beda dalej poprostu lane. Coz narazie ustawy nie ma , pewnie znow utknie na jakims szczeblu biurokracyjnym a dzieci dalej beda tluczone przez swoich bezdusznych rodzicow. Swoja droga powinno sie tez cos zrobic ze znecaniem psychicznym nad dziecmi przez rodzicow (zreszta nie tylko) ostatnio tak powszechnie stosowanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie bilam dzieci
nawet mi to przez mysl nie przyszlo i nigdy nie mialam z nimi problemow. Mnie tez nigdy nie bito. w mojej rodzinie wszycy sie kochaja, a kto kocha, nie bije. Rozmawiac trzeba, tlumaczyc, uczyc,a przede wszystkim dawac dobry, przekonywujacy przyklad. Mam nadzieje,ze to prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja byłam bita i swoich dzieci
nie bije. Ojciec była wojskowym wiec w domu była dyscyplina. W przedpokoju na wieszaku wisiał pas, a w kuchni stał taki stary taboret, jak któreś z nas coś przeskrobało było na w domu piatka. To ojciec wygłaszał słunną mowę : "Przynieś pasek, taborek i do pokoju dużego" Wolał też rodzeństwo, jak mówił ku przestrodze, jak ktoś niechciał paska przynieśc to doliczał dotatkowe pasy. Następnie mówił co kto zrobił i decydował ile za to dostanie pasków na tyłek. Kazał zdejmowac majtki kłaśc sie na taborek i uderzał, naprawdę mocno. Pamietam do dziś jak kiedyś dostałam uwage w szkole, że nie miałam pracy domowej, miałam wtedy ok 15 lat, to dostałam 15 pasów, na drugo dzień audentycznie nie mogłam usiąsc na pupe. Ostatnie lanie dostałam w wieku 17 lat, za spóźnienie. Przez to miałam dużo problemów w życiu, byłam bardzo wyciszona, bałam sie kontaktów z ludzmi. Dlatego nie poolecam takiej metody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawka po poludniu
Wspolczuje ,ja tez bylam bita -sznurem ,kablem ... tak pozniej w zyciu mialam problemy. Starszego syna zlalam jak zlapalam go jak palil papierosy pod blokiem ,mial 11 lat :P ale to bylo silniejsze i zaluje. Nie popieram tez metody bezstresowe wychowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madri7
ja też byłam karana w dzieciństwie... i teraz mam problemy przez to. Ojciec najczęściej stosował kary psychiczne połączone z fizycznymi. Np gdy zobaczył że palę papierosy w wieku 14 lat najpierw mocno wytargał mnie za ucho i to przy moich kolegach a potem ściskając moje ucho caly czas zaprowadził mnie tak do domu. Później oczywiście było kazanie połaczone z szarpaniem za włosy i uszy. Klęczenie przez pół godziny i jako kara długofalowa codziennie przez 14 dni (tyle ile mialam lat) rano dostawalam lanie pasem przed wyjsciem do szkoly. Przyznam że do dzisiaj nie palę ale odczuwam czasem chęć ukarania siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też często dostawałam
tak jak u jednej z dziewczyn ojciec bił mnie paskiem zawsze na goły tyłek, była to podwójna kara, bo nie dośc ze lanie to jeszcze byłam skrępowana tym ze muszę ściągnąc majtki. Ja byłam typem buntowniczki wiec często dostawałam, za to moja siostra zawsze grzeczna etc. a kiedyś tata wrócił do domu wcześniej, a ona zamiast w szkole, to z chłopakiem (naszym sąsiadem z góry) siedzi w pokoju i sie namiętnie całują ojciec siostrze spóścił lanie i chłopakowi też, zaciągnoł go za ucho do domu, a tam jego ojciec też mu paskiem wlał. Takie to były czasy, a pamietam jak do skzoły w wieku ok 15 lat poszłam w pofarbowanych na czerwono włosach(wszystkim koleżankom i kolegom sie podobało strasznie) nauczyciel mi w magazynku wskaźnikiem po tyłku przylał, a ja mądra sie w domu poskarzyłam to jeszcze od ojca dostałam. Mój syn dostał lanie mozę ze 2 razy raz za papierosy, a raz jak przyszedł do domu kompletnie pijany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omi
mam ich w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bije się
14 letniej panny. Ona uważa się już za dorosłą. Poza tym, jak można bić dziecko sznurem od żelazka!!! Jestem matką nastoletnich chłopców, nigdy nie udeżyłam kablem. Przyznaję, z jednym synem były problemy i dostał kiedys pasem, ale nie miał jeszcze 14 lat. Z doświadczenia wiem, że biciem nic nie wskurasz. Jeśli masz z nią problemy może to wynikać z tego, ze ona ma jakiś kłopot. Porozmawiaj z córką. Ona powinna wiedzieć, ze ją kochasz, że jest ważna dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc mnie wychowywala mama. i nie raz dostalam w skore. kiedy cos przeskrobalam brala pas wojskowy dziadka kazala mi sie klasc na wersalce i dostawalem przez spodnie, do dzis jednak pamietam widok szerokiego skorzanego pasa, na sam widok pasa czulam ogromny strach, dostawalam ok 10 razy. Nie popieram bicia dzieci, nigdy nie zbije swojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc mnie wychowywala mama. i nie raz dostalam w skore. kiedy cos przeskrobalam brala pas wojskowy dziadka kazala mi sie klasc na wersalce i dostawalem przez spodnie, do dzis jednak pamietam widok szerokiego skorzanego pasa, na sam widok pasa czulam ogromny strach, dostawalam ok 10 razy. Nie popieram bicia dzieci, nigdy nie zbije swojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie tez bili
do 24 roku bylam sama nikt nie mogl mnie dotknac bo dostawalam histeri, facet wytrzymal 4 lata, mam teraz 29 ii jestem sama nikt nie potrafi ze mna wytrzymac, mam histerie, ataki paniki, jestem borderem, mam zaburzenia osobowosciowo emocjonalne , i do konca zycia przez to bede meczyc sie sama, nie mam przyjaciol , nie mam znajomych, nigdy nie bylam na wakacjach z kims, nie chodzilam na imprezy, tak mozna zniszczyc zycie wlasnemu dziecku ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buntuje sie. mojej sis bicie nie pomagalo z tym ze 16-17 lat miala to przeczekalysmy. spróbuj szlabanow, zabieraj tel jak wraca ze szkoly. moze sprawdzaj raz w tyg jak nauka idzie, zabierz kieszonkowe... ale najpierw staraj sie rozmawiac, jak nie bedzie chciala to probuj az chcby dla swietego spokoju wyslucha. moze dotrze. popros kolezanke... nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z czego robicie taką aferę?? jestem przekonana ze każda z nas dostała w dzieciństwie porządne lanie, ja nie raz nie dwa dostałam wpiernicz, ojciec miał kawałek rury od pralki, fakt może to brzmi drastycznie ale zapewniam ze boli nie bardziej jak po pasku, byłam żywiołowym dzieckiem, dobre stopnie ale zachowania odpowiednie i za to zazwyczaj mi się obrywało. Nie wiem dlaczego ale ja nie mam ani nie miałam żadnych z tego powodu problemów psychicznych, mało tego uważam że wyszłam na porządnego człowieka który ma szacunek do starszych. Uważam więc że lanie za kare nie jest złe, nie popieram jednak bicia po twarzy, raz jeden dostałam od ojca w twarz, było to lata temu bo miałam może z 11-12 lat ale pamiętam to do dziś i pamiętam za co, nie mam żalu do taty ale chyba zostanie to w mojej pamięci na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, śmieszne. a ja wam powiem że jak nabroiłam to dostałam pasem na du**pe . i przynajmniej wtedy wiedziałam, że źle zrobiłam.. i juz nigdy się to nie powtórzyło. a teraz mamy co? bezstresowe wychowanie i też wyrasta potem z tych dzieci albo jakis kryminalista albo niewiadomo kto bo myśli , że mu wszytsko wolno. oczywiście nie jestem za katowaniem czy laniem do krwi. ale klaps na goły tyłek czy uderzenie laczką czy pasem to nic złego ALE TYLKO POD WARUNKIEM GDY DZIECKO ZASŁUŻY. i jak tam ktoś wcześniej napisał że potem starzy dostaną po mordzie, to nie prawda.. nigdy w życiu bym tego nie zrobiła rodzicom, ponieważ mam do nich ogromny szacumek, i uważam, że jeśli dostałam klapsa to było to jak najbardziej słuszne. gdyby nie to to pewnie robiłabym co chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świete slowa Majka89 ! Ja nie raz dostawalam po glowie od mamy,i do dzis mam zal do niej.A lania paskiem nie chcialam pamietac,bo to nie bolalo w porownaniu z biciem w glowe . Ja swoich dzieci nie bije,bo sa male,a jak beda wieksze ... nie zamierzam.Po pierwsze maz jest przeciwnikiem bicia,po drugie bicie rodzi agresje.To juz ostatecznosc,ale mysle,ze niewiele daje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmm powiem wam
że ja dostałam kiedyś pasem, klapsa, laczkiem od ojca po razie i do tej pory to pamiętam, ale bardziej pamiętam awanturę, krzyki, kary... nie, żeby jakoś odbiło się to na mojej psychice, ale jednak pamiętam, nie mam żalu, ale raczej nie zapomnę, mama nigdy nie biła, nie krzyczała, tłumaczyła, rozmawiała, więcej dotarły do mniej jej słowa i słuchałam jej, niż bicie ojca, kiedy od niego dostałam nienawidziłam go za to i chciałam robić jeszcze bardziej na złość, ale nie zrobiłam tego tylko ponownie, bo bałam się ojca jak mi się wtedy wydawało tyrana...dlatego też nie zamierzam bić mojego dziecka, bo wiem z perspektywy dziecka jak się wtedy ono czuje i co sobie myśli, wolałabym porozmawiać, wytłumaczyć, krzyknąć niż zlać, a tym bardziej skórzanym pachem, kablem czy ręką po twarzy, głowie...teraz mam dopiero niemowlaka, ale na prawdę nie wyobrażam sobie jej uderzyć nawet jakby mnie bardzo zdenerwowała...będę starała się tak wychować by nie mieć z nią problemów, ale jeśli już się problem zdarzy to wolę zabrać komórkę czy komputer do odwołania albo zakaz wyjścia z domu do czasu poprawy niż zlać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anakondaxxx
regularne bicie może spowodowac cos takiego ze juz zadna inna metoda nie bedzie dzialala a i bicie zadziala ale tylko chwilowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem Wy nie rozumiecie czy nie chcecie zrozumieć?? nikt tu nie mówi o regularnym biciu "na zapas" czy katowaniu!! mowa tu o karze, o daniu klapsa w tyłek za złe zachowanie, moim skromnym zdaniem nie odbije się to na zdrowiu psychicznym dziecka a na pewno nauczy odpowiedzialności za własne czyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bershkaa
moja mama samotnie mnie wychowywała i tez pamietam jak mnie ganiala po pokoju z paskiem az w koncu dostawalam lanie na sama mysl robi mi sie zle i miala bym ochote jej oddac nie sadze zeby takie metody byly dobre... najgorsze jest to,ze jak weszlam w wiek dojrzewania to juz nie pozwalalam zeby na mnie reke podnosila wiec sie szarpalysmy:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15- latka
Mam nadzieję, że w przyszłości Ty i twój mąż dostaniecie od córki w mordę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kleopatraaaaaaaaa
przyslowiowego klapsa i ja nie raz dalam po tylku ,ale nawet przez mysl mi nigdy nie przeszlo ze moge uzycz kabla do skarcenia dziecka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e.w.a
Witam.,,Nie czyn Drugiemu,co Tobie niemile,,.Proste,prawda?To niech sie pani do tego zastosuje i bedzie w porzadku.Prosze sie zwyczajnie zastanowic nad swoim zachowaniem.To pani i meza wina,ze dzieci sie tak zachowuja.Takie traktowanie dzieci zle wrozy na starosc,oj zle! SAMOTNOSC,BRAK MILOSCI DZIECI,BRAK OPIEKI DZIECI.TO WRACA JAK BUMERANG.: (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artex
Moim zdanie rodzice, które biją swoje dzieci to kiepscy rodzice, którzy nie mają nawet podstawowej wiedzy na temat wychowywania dzieci. Owszem - symboliczny klaps może pomóc, ale bicie dzieci pasem, kablem czy kijem jest nielegalne i jest karalne. Może doprowadzić do odebrania praw rodzicielskich, lub nawet do tego, że kiedyś role się odwrócą - to dzieci będą przychodzić do domu rodziców i odwdzięczać się biciem ich, a nie rodzice będą bić dzieci. Dojdzie do tego, że będzie oko za oko, ząb za ząb. Przypominam także, że zgodnie z prawem, jeżeli osoba nr 1 uderzy osobę numer dwa, to osoba nr 2 ma prawo uderzyć (w formie oddania) osobę nr 1 i osoba nr 2 nie będzie wtedy karana! Artex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dostawałam czasem lanie i jakoś tak tego nie przezywam ;) dostało się i ze szmaty i z jakiegos kabla hehe ale nie ze stołek i ściągaj kacie tylko zawsze jakoś tak z biegu albo jak sie tłukłam z siostrą to jak Mama se nie mogla dac rady to wtedy brala szmate albo jakiś kabel od suszarki i jak dosięgła i siadło to było dobrze ;) Tata czasem podleciał i walnął w plery jak pyskowałam do Mamy, ale to w sumie była ostateczność i myślę, że należało mi się. Tzn. o wiele bardziej wolalabym, żeby moi Rodzice ze mną gadali niż takie coś, no ale kiedys chyba troche inaczej było. Ja uzyję klapsa wobec młodszego dziecka, do którego jeszcze tłumaczenie nie będzie docierało albo jeśli Z PREMEDYTACJĄ zrobi coś niedobrego. Starszego dziecka, (-naście) bic nie zamierzam, bez jaj. Będzie inna sposobnośc ukarania czyli najprędzej szlaban na coś (wyjście, komputer, komórkę itp). Z doświadczenia wiem, że to boli o wieeeeeeeele bardziej, niż lanie (ile to razy wolalam, żeby mnie zlali jak dostałam dwóję czy tróję w szkole) zamiast pogadanki czy zabraniania czegotam. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×