nagle wszyscy sobie o mnie przypomnieli.....

Od tygodnia wszyscy męzczyzni przypominają sobie o mnie 1. wyjechal-napisal, ze teskni, ze jestem wazna, ze wraca, (spotykalismy sie troche) ale teraz juz razem nie bedziemy 2-gi umawialismy sie na tel, na spotkania, olewal mnie, wiec napisalam esa co o nim mysle, obrazil sie, wczoraj po 1,5 miesiaca napisal esa (juz mu nie ufam) 3. kilku odezwalo sie na gg z przeszlosci 4. moj ulubiony, nie spotykalismy sie bo byl z kims, ostatnio zadzwonil, chcial sie spotkac ale mi nie pasowalo, mam nadzieje, ze juz nie jest z ta dziewczyna i jeszcze zadzwoni:P 5. od wczoraj mam czynnego adoratora i ogolnie faceci bardzo zwracaja na mnie uwage, a nic sie we mnie nie zminilo, tylko to ze pogodzilam sie z faktem, ze bede sama i takie mam plany na przyszlosc, ze nie biore faceta pod uwage i jestem szczesliwa i uśmiechnieta:) czuje, zainteresowanie przez meżczyzn.... ale tylko jeden jest kandydatem na męża, on niestety jest narazie nieosiagalny.... ale jak to jest, ze facei wracaja, przypominaja i wszystko sie dzieje w tym samym czasie... moze cos ma sie wydarzyc w moim zyciu???? mialyscie tak?

Zawsze tak jest, gdy pogodzisz się z danym faktem, w Twoim przypadku że będziesz sama, to od razu zauważa się więcej, to nie musi być zbieg okoliczności, po prostu wszystko wtedy wychodzi na pierwszy plan, Ty prędzej tego nie zauważałaś, a raptem to wszystko jest. Czas pokaże jak się stanie, uzbrój się cierpliwość ;-)

zaczynam sie zastanawic co sie dzieje?:O moze teraz jeden z drugim podświadomie czuje konkurencję......:O

wlasnie - bo chodzisz usmiechnieta! i rozsiewasz wokol siebie radosc! i dlatego jestes tetniaca zyciem! ot co! ale w zwiazku tez sie wlasnie trzeba cieszyc, tym wlasbnie, co jest!

Bo ludzie zawsze ciągną do tych bez problemów i "świrów" raczej, niż do tych ze świrami.

tylko dlaczeo tak jest, ze ten wlasciwy o mnie nie przypomnial?

no to teraz odwroc podejscie i tamci zapomna a ten jedyny nagle sie odezwie. Tez czytalam o tym w ebooku, "mężczyzni wolą zołzy" i wróżka mi mówiła

jestem usmiechnieta i wesola, nie bede z rzadnym z tych facetow, bo nie wyobrazam sobie tego, nie zależy mi na nich...wiec olewm sprawe.....:P a ich to chyba kreci..... wiec tego wlasciweo tez powinnam olewac, taki wniosek mi sie nasowa, nie wiem czy sluszny.. a z zycia jestem zadowolona, bo nie mam problemow, a jest jeden facet ktory mi pasuje, ale to ze nie jestesmy razem nie jest mi dramatem i bez niego moge tez byc szczesliwa, bo jestem:)

kabaret-----a co takiego,dokładnie mówila wróżka????

do czasu, zuzanna, do czasu...

bo los lubi platac figle i jak cos postanowisz to ci udowadnia ze jednak istnieje sila wyzsza i to ona rzadzi!

Bo jesteś szczęsliwa, a to przyciąga. Mam tak samo. Ostatnio przedłużyłam sobie włosy, wgladam poprostu zajebiście, sama sie sobie podobam i choc na chwile zapomniałam o moich problemach z facetem- o tym ze mnie nie szanuje, nie liczy sie ze mną, obwinia za wszystkie swoje niepowodzenia i nieszczescia a mimo to nie chce sie wyprowadzic ode mnie. Jak jestem zadowolona i szczesliwa, nie ma dnia żeby jakis facet nie chcial sie ze mną umówic. Ostatnio nawet pani w kasie w tesco powiedziala mi, że promienieję :P