Dlaczego kurwa domowa czyli kobieta pracująca w domu jest na przegranej

pozycji jesli np. chodzi o kure domową a laske ktora sie podoba męzowi ? co z tymi kurami domowymi nie tak ze faceci najczesciej sobie szukaja kogos na boczku? :o

zasysam menelom po same bilencje

o cholera miało byc KURA DOMOWA A NIE kurwa domowa :o:D literówka sorry

kura a kurwa to nie to samo

taka kura domowa to tylko sprząta gotuje itp i tak stara sie dogodzic ukochanemu mężusiowi ,że zupełnie nie ma czasu ani siły na to żeby zadbać o siebie i taki mężus nagle odkrywa ,że to juz zupełnie inna kobieta niż przed ślubem i to na dodatek taka która w ogóle mu sie nie podoba ...

no zajarzyłas zanim napisałam

kura domowa zasuwa tylko ze szmatą i podsuwa mężusiowi kąski, a sama w tym czasie się roztyje i zbrzydnie. Można jednocześnie zajmować się domem i pracować w domu (jest mnóstwo zawodów, które to umożliwiają). A jeśli oprócz tego mąż i żona wychodzą gdzieś razem od czasu do czasu, to ona raczej się nie zaniedba, grunt to żeby taka "kura domowa" nie straciła kontaktu z normalnym światem, a nie tylko sprzątanie i gotowanie.

Kurwa domowa to skarb

ale zainteresowałas ludzi jedna literka a tyle zmenia

kurwa domowa :D :D :D

pewnie że dużo zmienia bo kurwę to każdy by chciał w domu , jak to faceci , tylko jedno im w głowie.

Nie pracuję,bo tak zdecydowaliśmy.Po pewnym czasie jednak znudziła mnie rola KURY domowej i podjęłam prace. Wtedy coś zaczeło psuć sie w naszym związku.Mąż był nizadowolony.Mówił jak to nie może patrzeć jak ja sie męcze itd.,itp.Jest tradycjonalistą i nie wyobraża sobie,by kobieta pracowała.Czuje się chyba wtedy mniej ważny.Po pół roku odeszłam z pracy i ponownie zajmuję się tylko domem. Nasz związek jest udany i to jest najważniejsze.

Praca kobiecości nie uwłacza , aczkolwiek miło mieć piękną żonkę która czeka z obiadem na swojego męża ;)

nie mógł patrzeć jak się męczysz. W kamieniołomach pracowałaś? A jak mu było Ciebie tak szkoda, to może mógł przejąć część domowych obowiązków?

mężowi się nie podobało ze jestes samodzielna i chciał zebys grzecznie siedziała w domu i usługiwała panu i władcy?naprawde ci to odpowiada?ja na takiego kogos jak ten twoj pozal sie boze małżonek nawet bym nie spojrzała.,zasiedzisz sie w domu zobaczysz,zdziczejesz i tyle będziesz miec z życia.zastanów sie czy naprawde tego właśnie chcesz od zycia-siedziec w chałupie i robic obiadki dla mezusia

i właśnie, pomyślałaś o swojej przyszłości? Widziałam taki przypadek w rodzinie - babka nigdy nie pracowała, miała tylko być przy mężu, dbać o dom i dobrze się prezentować. Skończyła 40 lat, nigdy nie pracowała, a on sobie znalazł inną, pracującą, w jego wieku, wg mnie mniej atrakcyjną fizycznie (charakter za to ma fajniejszy trzeba przyznać). Rozwiódł się, a była żona musiała iść do pracy. Zaczynała pierwszą normalną pracę po 40tce. Zaręczam, że nie było jej lekko. Nie mówiąc o tym, że jaką ona sobie teraz wypracuje emeryturę?

Spoko ludzie.Jestesmy ze sobą ponad 20 lat.Ja już stara dupa jestem.Dzieci dorosłe,dobrze im sie wiedzie a my dziadkowie jak pączusie w masełku sobie żyjemy.

"bazienka (po_prostu_ja@go2.pl) a co zrobisz, jeśli on cię jednak zostawi? albo umrze? albo zachoruje? wypadki chodzą po ludziach.. co wtedy? za co utrzymasz siebie, dzieci ewentualne? po iluśletniej przerwie w zawodzie? myślałas o tym? przecież nawet prawa do emerytury nie nabędziesz? i co? 70letnia schorowana do pracy? " Głupie o tym nie myślą:O.

Jedni wolą kurę domową, inni kurwę domową a jeszcze inni- kobietę sukcesu. Mój eks wolał kurę, którą nigdy nie byłam i nie będę :D

kura czy kurwa domowa?

Ja polecam kompromis. W pracy niech będzie sobą ale w domu niech będzie jak kurwa i wszyscy będą zadowoleni .

zgadzam się :)

Ja pierdolę - kurwa domowa. :D

Mieszkam pod Wieliczka i u mnie we wsi mieszka k***a z kunkubentem. Nie wiem czy sie nadal k****, ale ma dziecko z tym konkubentem.