Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Awaria W Windzie

Nie mam znajomych.. Z wyboru czy tak chciał los?

Polecane posty

Gość Awaria W Windzie

Nie wiem, no.. Niby mam ale czuje się jakbym nie miała... Jestem w ekipie i spotykamy się czasem na imprezach, albo tak sobie u kogoś.. Jak chodziłam z jednym z tej ekipy to jeszcze poza spotykaliśmy się na filmy jakieś wypady od tak... Teraz już z nim nie chodzę.. A jak nie ma imprezy albo coś w tym stylu to już nikt nie zadzwoni do mnie żebym do niego wpadła albo ktoś do mnie.. Albo gadałam na gg przed chwilą z kumplem bo chcialam wpasc po gitare... To najpierw byl chamski.. Potem byl okej.. A jak chcialam pogadac po prostu to sie niedostepny zrobil..;/ I w ogole jak cos chce to mily, kochany, a jak ja cos chce to zlew totalny.. CHociaz czasem mnie umie pocieszyc nawet itd i jest mily... Dziwni ludzie.. I okazlo sie ze jedynie kto o mnie pamieta to kumpela z klasy z ktora sie za czesto nie spotykam i nie gadam.. Ale jak sie spotkam i zaczniemy gadac to przestac nie mozemy... Czy to ja jestem jakaś dziwna i odpychająca, czy ci ludzie są dziwni? No bo w sumie jakby nie patrzeć, jakbym była ciekawą osobą to by utrzymywali ze mną kontakt poza imprezami? Nie wiem już no.. Ale nikt, perfidnie nikt nie zadzwoni! Ani pogadać ani żeby wyjść, ani nic.. W dupie mnie mają centralnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Awaria W Windzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Awaria W Windzie
Dobra, dzwoniłam.. Ale pytam się.. Ile można się wpierdalać? Bo po pewnym czasie się tak czuje.. Jakbym się w ich życie wpierdalała na siłę.. Żeby mnie ktoś chciał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Awaria W Windzie
Czy ktoś też może tak ma/miał? Nie wiem co zrobić, bo chciałabym mieć normalnych znajomych... Takich z którymi bym pogadała, pośmiała się. Ktoś wpadł bezinteresownie do mnie, ja do nich..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Awaria W Windzie
Pierwsze 3 miesiące były zajebiste:) Bo się spotykaliśmy od tak, a teraz to takie popieprzone wszystko się zrobiło.. I kurde siedzę w domu i się nudzę bo nie mam z kim wyjsć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Awaria W Windzie
Ale właśnie problem w tym, że trudno mi innych znajomych znaleźć:P A niektórych z nich to znam nawet 3 lata już.. Ech może to głupie ale u nas to jest takie dzielenie subkulturowe zleksza.. No i ta subkultura którą wyznaje i takie podobne to wszyscy się znają ... A chciałabym mieć kogoś z kim mogę jechać lub pójść na koncert posłuchać muzyki i mieć podobne zainteresowania.. Bo z nimi mam.. Tylko chodzi o takie wyjścia i spotkania bezinteresowne.. Na basen, na rowery itd Nie wiem, mam z tym coś zrobić? Starać się? Czy mieć to w dupie i czekać aż im się odmieni? Albo mieć ich, ale znaleźć sobie też innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelli 23
Im więcej technologia do przodu tym mniej ludzie mają czasu....Tak, rozumiem Ciebie -też z tym się męczę-że nie mam do kogo pójść,z kim wyjść nawet na krótki spacer w niedziele-umawiam się tylko kiedy ktoś ma absolutnie wolny czas albo mu też się nudzi,a to bywa bardzo rzadko-w sumie to nie mam tak dużo znajomych jeszcze ,ponieważ tylko 2 lata tu jestem...Zrozumiałam że trzeba się z tym pogodzić i nikomu się za często nie nawiązywać-tylko tak czas od czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie nie da znalezc nowych znajomych to chyba warto zadbac o starych, poodzywac sie do nich moze z czasem sami beda sie odzywac, nic nie tracisz chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Awaria W Windzie
Mi tego brakuje.. Nie mam żadnej bliższej kumpeli-kumpla/przyjaciółki-przyjaciela.. Może dla tego nie mam z kim wyjść? Bo zazwyczaj jak widzę to chodzą moi znajomi ze swoimi przyjaciółmi i jakby ich nie mieli, to by też pewnie w domu siedzieli.. Hm.. A może też się z tym pogodzić i znaleźć sobie własne zajęcie i też ich mieć w dupie? Może jak się przestanę narzucać i zajmować sobą to oni sami zaczną dzwonić i się wypytywać o spotkania? yhhh.. nie wiem.. nie wiem.. ale czasem chciałaby, żeby było tak jak kiedyś..! Wszyscy nie ważne kto był w jakim wieku, codziennie wyłazili na dwór każdy z każdym, do każdego.. BYło tyle roboty że przesada... Wychodziło się rano a wracało wieczorem, a czasem nawet nocowałlo się u kogoś bo nie starczyło czasu żeby się nagadać w dzień itd.. A teraz? Nawet mi nie mówcie;/ Wszyscy na kompie albo zajmują się sobą i wyjeebane na wszystko i wszystkich..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Awaria W Windzie
Tracić... A może? Potem mogą mnie obgadać albo stwierdzić, że jestem wkurwiająca bo się ciągle wszystkim narzucam...? Chociaż.. Mój kuzyn tak robił, jak mu sie nudziło a było to często to dzwonił po wszystkich i do nich chodził oni do niego i nie było że się narzuca.. A jak ktoś tak stwierdził to miał to w dupie i sobie szukał innych.. Tylko że ja mam głupi nawyk przywiązywania się do osób i t d .. I trudno mi tak zmieniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej autorko a skąd jesteś
i ile masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Awaria W Windzie
14 lat.. A miasto, nie ważne..:P A co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej autorko a skąd jesteś
a bo widzę podobieństwa pomiędzy mną a Tobą z tym, że ja mam 18 lat. jestem z Wawy a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teczka na starocie
Mieszkam dalej niż ty.. Poznań-Leszno te okolice:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teczka na starocie
A podobieństwa? Jak to jest u ciebie z tymi znajomymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×