Witam.

Hej. Mam pytanie ale chciałabym żebyście potraktowali to poważnie. Otóż mam ok. 5 misięcznego pieska mieszańca, kiedy jest już wieczór a on się położy np. w kuchni, ja chcę go wziąć do pokoju, budzę go i próbuję go podnieść to lekko warczy lub chce ugryźć ale nie mocno, i oto moje pytanie czy jest to normalne? Proszę o odpowiedzi. Dziękuję z góry.

Nie jest normalne. proponuje go nie przenosic tylko krzyknac i wskazac palcem gdzie ma isc. Pies od krzyku zlęknie sie i podda sie twojej woli. Jak bedziesz go na sile przenoisc moze cie ktoregos razu ugryzc...tak mocno. Pies powinien znac swoje miejsce! Jak wstanie i przejdzie we wskazanym kierunku pochwal go, w ogole jak zobaczysz ze laskawie rusza z miejsca to w polowie drogi zmien ton glosu i powiedz "grzeczny pies", zeby przestal byc wkurzony...dopiero jak wejdzie tam gdzie ma sie polozyc to go poglaszcz. Wez pod uwage ze moze jest jakas przyczyna dlaczego pies nie chce wieczorem isc spac do pokoju? Przede wszytkim psom zazwyczaj jest goraco i klada sie na kafelkach. Byc moze w pokoju jest mu gorąco. Po drugie pies musi miec swoje stale miejsce do spania typu legowisko, czy kocyk, dywanik. Najlepiej na korytarzu, wtedy pies nie czuje sie osaczony i zmuszany. Ponadto jak kiedys wyjdziesz to pies zostawiony na korytarzu nie bedzie zle sie czul...bo to jego miejsce...

On się kładzie w kuchni wieczorem, bo ja jeszcze muszę się umyć itp. dlatego, ale w pokoju normalnie śpi, a kiedy warknie to mówię do niego po imieniu chwytam za obrożę i stanowczo mówię i pokazuję gdzie ma iść i idzie a czasami w ogóle nie reaguje tylko się patrzy i dopiero wstanie jak zrobię tak jak napisałam. A swoje miejsce ma w nocy śpi normalnie w pokoju a w dzień woli w kuchni. Ale dziękuję za odpowiedź będę go chwalić kiedy się będzie słuchał, ale i tak zawsze go głaszczę gdy coś robi dobrze.

Aha jeszcze chciałam się spytać, piesek także jak chce zwrócić na siebie uwagę gryzie kapcie, stopy gdy się idzie, a jak stoi w miejscu szczeka i warczy ale widzę, że macha ogonem czyli chce się bawić i kiedy przesadza zamykam go samego w pokoju na jakiś czas ok. 15 min. żeby się uspokoił a jak robi to samo to znowu na kilka minut, czy o dobra metoda? Bo moim zdaniem tak ale chciałabym poznać zdanie innnych którzy znają się na tym.