ile razy przeciętnie uprawiacie sex

ile razy w tygodniu przeciętnie uprawiacie sex???? jak długo(2h, 1h???)???

nie uprawiam przeciętnego seksu

chodzi mi ile razy przeciętnie(średnio) uprawiacie sex)???

a skad pytanie w ogole?

stąd że mój mąż jest nienormalny, chce się kochać codziennie po 2-3h, czasem 2 razy na dzień, ja tego nie wytrzymuje, to mój 2 mąż i gdy porównam go z 1 to sex uprawiamy 3x częściej i dużo więcej jeśli chodzi o godziny, ja się pytam ile można???? niech by było co 2 dni, ale musimy się kochać codziennie, nawet jak nie chce, mogę już spać to mnie obudzi bo musimy uprawiać sex, to nie jest takie śmieszne jakby się mogło wydawać, cały dzień pracujesz, chcesz się położyć spać a tu jeszcze mąż który chce 2h sexu........

śledzia mogę zjeść(będzie mi śmierdzieć z ust :/) ale nie przestanę dbać o higienę osobistą

to roznie bywa i zalezy od chcicy ;D ... czasem 5 razy dziennie, czasem 5 razy w tygodniu, czasem 1 tylko.... czasem wcale... ale oral i tak ;P czasem 5 godzin.. czasem 10 minut ;P

ja to bym nic nie miala przeciwko sexu, nawet dwa razy na dzien:d ale po dwie godzinki, przyznam, ze meczace:P rozumiem, ze krwawienie go nie przestrasza...? nie wiem, moze wymysl jakas chorobe:)

możesz się myć tylko z rana

Nie rozumiem, ja bym powiedziała po prostu NIE i koniec. Wymyślcie jakiś złoty środek. Np. seks raz dziennie ale krótko i długi seks raz na tydzień, w sobotę np.

biorę tabletki więc nie mam okresu, co do choroby to w szpitalu tylko jak byłam mogłam na odpoczynek liczyć, grypa, angina, ból głowy, obojętne, jemu to nie przeszkadza w uprawianiu sexu, że ja mam ponad 40stopni gorączki, katar, że mnie głowa boli, nie wiem co zrobić, można obniżyć jakoś jego libido????? żeby trochę przestał???? zaraz po ślubie te 2x dziennie i codzienny sex były super, przed ślubem spotykaliśmy się rzadziej i te 2numerki dziennie mi nie przeszkadzały, ale nie myślałam że po ślubie będę musiała 3h, codziennie uprawiać sex, a czasem i częściej

ja jestem w szoku...on sie dobrze czuje?:| nawet jak masz angine to by chcial i nie przeszkadzaloby mu to...eee...chore?:O

wiem, ale on jest taki jakby nadpobudliwy na tym punkcie paczkodan> ja mówię nie a on i tak mnie bierze na ręce i niesie do sypialni albo na łózko od razu kładzie, mam się z nim bić, szarpać, gryźć??? nie mam szans z nim wygrać

nie uzywalas nigdy takiego stanowczego tonu, wiesz typu "ale czy ty nie rozumiesz do cholery ze jestem zmeczona i nie chce?!"

nie raz i nie dwa byłam taka stanowcza, a na koniec i tak lądowałam na łóżku a mąż na mnie i jak usiądzie na mnie okrakiem to już mu nie ucieknę, muszę 2h uprawiać sex i dopiero mogę iść spać

Pogadaj z nim o tym i powiedz ze takie czeste i wymuszone stosunki powoduja ze nie odczuwasz z seksu przyjemnosci a wrecz cie takie zachowanie do seksu zniecheca. Postarajcie sie znalezc jakis zloty srodek bo taie zachowanie faktycznie moze Cie do seksu zniechecic. A co do grypy itp jak by sie moj zaczol wtedy do mnie dobierac to by chyba w leb dostal :)

Z tego co piszesz to mi to na gwalt wyglada :( A czy on wogole stara sie Ciebie podczas takiego seksu zaspokoic? Masz z nim wtedy orgazmy?

w łeb to on dostał nie raz, pogadam z nim po raz dwusetny

jasne że mam orgazmy, jak już muszę to muszę, a przyjemność to akurat potrafi sprawić, jest świetnym kochankiem, ale co za dużo to nie zdrowo, czasem chcę i mam ochotę na te 3h sexu ale czasem nie, czasem chcę po prostu usnąć

przeprowadz sie na tydzien do pokoju obok;p

daj mu kiedys popalic...kilka razy pod rzad..i komentuj.."no dalej...no jak chwila? Juz nie mozesz?"...facet bedzie taf sfrustrowany ze bedzie unikal sexu:D

pouprawiałabym sobie, nawet 24/7:O

masz sie mezowi oddawac cicho i z pokora poczytaj sobie http://wyborcza.pl/1,75478,6762891,Seks__Tylko_z_pokora__bez_przyjemnosci.html

wspolczucia. masz 48 lat? ile lat ma twoj maz? czy on zdaje sobie sprawe ze to juz podchodzi pod gwalt? nawet w malzenstwie? a wogole jak ty to robisz ze nie ejstes cala poobdzierana?

dobra cipka ,jeszt zawsze mokra i smaruje sie sama!!!!!!!!!

ja mam to samo. uwielbiam sex, ale ostatnio pracuje po 12 h i jestem wykonczona, bo daleko dojezdzam. raz nie wytzymalam i powiedzialam mu, zeby spierdalal i dal mi spac, bo go zabije... podzialalo... na 1 dzien :o

mogę nie wychodzić z łóżka jak jestem z partnerem którego kocham

ja tam nie chce dzieczyn wykorzystywać ale niekiedy mam swoje potrzeby lecz nie jestem chamem

Jestem dwa miesiące po ślubie ( 32 i 35 lat). Sex 1-2 razy na miesiąc i to z mojej inicjatywy. Jestem załamana.

Jedna narzeka ze ma za duzo, druga ze za malo... Jak Wam dogodzic?;) Nie rozumie w czym problem ze facet ma chec codziennie? Czy to naprawde musi zawsze trwac 2-3godz.? Nie wierze. Czesto mam ochote gdy moja zona np. jest zmeczona i chce spac. Sposob jest prosty i skuteczny. Bierze mi do buzi i po 5min. ma mnie z glowy:) Ona sie nie zmeczy a ja baaaardzooo to lubie. Czy to dla Was taki wielki wysilek?