Dziwne zachowanie znajomego

Jeden z moich kolegow (z innego miasta) ostatnio zaczyna sie zachowywac dziwnie. Mielismy takie okresy w swoim zyciu, ze on mi albo ja jemu marudzilismy codziennie na gg i wzajemnie sie pocieszalismy. Tak poza tym kontakt byl ale sporadyczny. Otoz on od pewnego czasu zaczyna wysylac mi coraz wiecej smsow, ale pozbawionych konkretnej tresci, np. potrafi 3 razy w ciagu dnia spytac jak sie czuje albo nie wiedziec dlaczego spowiada mi sie co robi wieczorem albo kto do niego przyszedl (to jego sprawa) :o... na dodatek wymaga zebym mu od razu odpisywala, a ja czasem nie moge albo nie mam ochoty, poza tym wysylanie 10 smsow w ciagu dnia o pierdolach jest dla mnie pozbawione sensu. A dzisiaj t byl juz szczyt szczytow - mialam projekt do zrobienia, prosil, zebym napisala mu jak skoncze. Skonczylam o 5, poszlam spac - a on o 10 budzi mnie pytaniem, co sie dzieje, ze 5 godzin nie daje znaku zycia!!! Jakos wczesniej potrafilismy nie gadac tygodniami, a tu zaraz przypuszczenia ze mnie ufo porwalo?

10 smsów w ciągu dnia? to i tak malo... poczekaj, az bedziesz "na smyczy" w zwiazku i nie bedzie zaufania, to sie dowiesz, co to smsy co chwila...:)

Nie strasz mnie. Nie chce takich zwiazkow. I jakos do tej pory nie mialam :)

zalozy ci elektroniczna smycz i bedziesz mogla sobie pofiukac,