ciagle placzenic mi sie w zyciu nie udaje

zero faceta, powaznego zwiazku, seksu, milosci, pracy znajomych nic, :( mam 26 lat i nic nie mam jestem zalamana ostatnie dnie ciagle placze non stop nie wiem co mi jest,....no i dow sie ze facet w ktorym bylam i nadal jestem zakochana sie ozenil....:( zle mi.....

no i co?

przede wszystkim ochłoń. Napewno to , że się ożenił boli Cię dlatego, że Ty nie masz nikogo mimo swego wieku, a on ma i przysiągł jej , że z nią bedzie "do końca ich dni"... ale poczekaj, badz uwazna. Widocznie to nie Twoj czas. Poza tym z jakiegos powodu się rozstaliście no nie? widać nie Tobie on pisany. Co do pracy to jak się bardzo chce to się znajdzie, znam osoby po gimnazjum a jakoś mają pracę.

ja tak mialam kiedys ,czesto, ale zaczelam sobie wyobrazac ze jest ok, wychodzic do ludzi, zmieniac nastawienie i co za tym idzie uwierzylam w to ze mi sie cos w koncu uda. i co? mam teraz prace, narzeczonego,wlasne mieskzanie i choc bywaja problemy to i tak nie jest najgorzej

nie wiem co sie ze man dzieje calymidniami rycze nie moge spac mam 26 i jestem sama i moze juz nigdy z nikim nie bede:( wiem ze komus moze to wydac sie glupie ale tak bardzo mi tego brakuje ze wariuje juz..zaczynam sie bac ze nie jestem zdolna do milosci

jak sobie nie poradzisz z tym uczuciem w ciagu kilku tygodni to idz do psychologa,serio mowie,szkoda zycia,moze ktos inny wskaze ci jasniejsze strony zycia,bo to wyglada na depresje

wiesz co wejdz sobie na czata i sobie z facetami pogadaj. Albo wyjdz gdzies z jakaś znajomą. Od razu Ci bedzie lepeij.

ja z nim nie bylam, wiem ze to chore ale bylam 2 lata w nim zakochana glupia sie ludzilam durna baba ze mnie, nie?

no to fakt. Wiec do siebie miej pretensje;) on Cię nie kocha i nie kochał;) ponizasz się przed nim strasznie w ten sposob. Znajdz sobie chlopa co Cie pokocha i z nim szalej, nie pytaj co dalej :P

zeby to bylo taie proste tyle ze ja nie umiem sie odkochac

to po co ten topik zalożyłas? zeby Ci napisac, ze on zone kopnie w tylek i z obraczka przyleci do Ciebie? jak nie zamierzasz sie odkochac i nic w tym kierunku nie masz zamiaru robic to placz dalej .

idz i zruchaj jakiegos faceta jak zabawke, przejdzie ci, kazdy potrafi sie odkochac, niema czegos takiego "ze ja nie umiem" http://tnij.org/supertrupersiuper

nie! wiem ze jej nie kopnie i nie przybiegnie chcialam sie tylko wyzalic nic wiecej zwyczajnie zle mi z tym...nie umiem sobie w tym poradzic

ael z czego chcesz się zalic? ze nie chce Ci się szukać pracy? (bo jak chcesz to znajdziesz, nawet w biblii o tym mowa), albo ze kochasz faceta ktory od zawsze mial Cie gdzies, a niedawno się ożenił i Ci przykro? no daj spokoj, masz tyle lat a sie zachowujesz jak zdesperowana 15-latka ktora placze bo mama jej nie kupi bluzki takiej co ma kolezanka . Trochę honoru i wiary w siebie.

oj uwazaj 089z praca teraz nie jest tak latwo\ a co do faceta co masz prawo tak sie czuc a Ty )89 wykaz odrobine zrozumienia jak czlowiek kocha to wiadomo ze mu przykro kiedy ta osoba wiaze sie z inna