Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak się zastanawim...

czy kumpel mojego faceta coś do mnie czuje??

Polecane posty

Gość tak się zastanawim...

Witam. Mój narzeczony ma kumpla, którego zna od studiów, i którego ja też bardzo dobrze znam:) A teraz jakoś zaczęło mnie coś zastanawiać. Ten oto kolega zawsze jak jesteśmy gdzieś na jakimś spotkanku - grupowym, sami sie nie spotykamy:) - i sobie trochę wypije, to mówi, że mnie kocha. Niby takie banalne, ja tego jakoś nigdy nie brałam i nie biorę na poważnie, zawsze jakoś to w żart przeinaczam i mówię, że ja jest piajny i głupoty gada i że np. ja też kocham, ale mojego F. :) Tak mi teraz - bo jakoś na weekendzie była podobna sytuacja, wzięło się na myślenie - czy to co on gada ma jakieś większe znaczenie, czy to tylko głupie gadanie po alkoholu. Aha - nie jestem nim jako facetem zainteresowana, bo mam swojego F. i nie w głowie mi takie rzeczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polski chluj 125p
ni ejestes nim zaintersowana? Ale glupia to i owszem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro tak jest to czemu zakładasz takie topiki ? z takim pytaniem ... widocznie ci twoj F zaczyna sie nudzic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 089
po co szukac przyczyny jesli skutek masz gdzies???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro masz swojego faceta
to co cię obchodzi uczucie tamtego? Chyba, że ten twój już cię znudził, to zastanawiaj się co czują inni. Poza tym ważne co ty czujesz a nie ktoś. Ja bym swojemu facetowi powiedziała co jego przyjaciel mówi do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak się zastanawim...
eeeee tam, głupoty gadacie :D nie jestem zainteresowana owym kumplem, ani znudzona swoim facetem, ani głupia też nie. Jakos nigdy mnie to nie zastanawiało, ale po co takie rzeczy komuś mówić. Myślałam, że może miał ktoś kiedyś jakoś podobnie. I tyle. A tu od razu głupia, albo cholera wie jaka jestem bo mnie zastanowienie naszło :P bez przesady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak się zastanawim...
dobra, zamykam topic :P bo rzeczywiście nic z tym nie zamierzam robić, w żadną stronę :D Jako zakończenie uznajmy, że mnie lubi - ja go z resztą też :P - i niech tak zostanie :D papappapapapappapapa przewrażliwieni kafeterianie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cukier Kostka
mial podobnie, nie jeden ktos, ale skoro ce to nie interesuje t oskad te pytania, ewidentnie wyglada na to ze cie to intryguje, alo chociaz neci. moze cie kocha, a moze mu sie podobasz wiec tak sobie zartuje bo jakby co to on chetnie.... no wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja rozumiem autorke. Jesli koles faktycznie sie zakochal to po pewnym czasie sytuacja moze byc niezreczna,w koncu to sa kumple. Koles moze sobie cos ubzdurac i namieszac. Wiec nie mowcie ze jest glupia czy ze od razu jej sie w zwiazku nudzi :/ (swoja droga uwielbiam to na kafe jak kazdy wszystko splyca od razu). Moim zdaniem ten kolega moze tak tylko zartowac,ale nigdy nic nie wiadomo.Jakos nie wydaje mi sie zeby to byla norma wsrod kumpli facetow,ze mowia zajetym laskom ze je kochaja,nawet po pijaku.Nie rob afery,po prostu to olej,ale jesli Ci to bardzo przeszkadza to mu powiedz ze sobie tego nie zyczysz i ze to zabawne nie jest bo czujesz sie niezrecznie jako dziewczyna jego kumpla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polski Chluj 125p
hahahahaah, przewrazliwieni kaffeterianie... i ucieka szybko ;) probuje sama siebie oszukac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak się zastanawim...
FallenAngel_ - dzięki. Masz rację i w sumie to na własnie takie bądź podobne odpowiedzi liczyłam :) A idem stąd bo jak byś zauważył szanowny polski chuju - z wami nie ma co gadać bo sami głupoty piszecie i nie chce mi się w takie bezsensowne dyskusje wdrażać. Ot i co - ABSURDALNIE PROSTE :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koles moze sobie cos ubzdurac i namieszac." czyli wiadomo ze autorka własnie takich odpowiedzi oczekuje ... ze jak by co to on.. on sobie ubzdurał on jest chory i sobie cos tam wyobraza to on i to nie ja :P bo ja zawsze bede w porządku ale miło by było z nim chociaz lizanko strzelić skoro mowi "że mnie kocha" pewnie fajnie musi sie całować ... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak się zastanawim...
hehhehehehehehe się nawet uśmiałam. Wy to jednak nie macie co wymyślać. Kafeteria schodzi na pudla :D Żadnego lizanka ani takich innych pierdół nie przewiduje, nie chce itd. A jaką ładną ideologię do tego dorabiacie :D A ja własnie nic od niego nie chce... No ale co tam. hehehhehehehehhehehehehheheheheheh śmiech na sali - od razu może przejdźmy do jakiegoś małego seksiku w krzaczkach bo w sumie to "gada, że kocha" to czemu nie?? :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
regres co ty chrzanisz? czasami ludzie tutaj mnie przerazaja.. czy dla was ludzie dziela sie tylko na takich co chca zdradzac ale nie maja okazji albo takich co by chcieli ale sie boja? :/ rece opadaja. Ja dziewczyne rozumiem bo nieraz sie nasluchalam jak to kolega czy kolezanka sobie ubzdurala conieco a potem byly z tego problemy.A nawet pomijajac ten fakt, jak dla mnie bardziej to wyglada na to,ze autorka po prostu chce zeby miedzy nia a tym kolesiem byla czysta relacja,w koncu to jest bliski kumpel jej faceta wiec sie spotykaja czasami i na pewno czuje sie z tym niezrecznie. Napisalam Ci co bym zrobila na Twoim miejscu.Jesli mu sie to zdarzylo 2 razy i pozatym nic nie robi to bym jeszcze nie interweniowala,ale jesli piszesz ze mu sie po pijaku wlaczaja takie akcje to powiedzialabym stanowczo kolesiowi zeby sobie dal na wstrzymanie bo po 1 jestes dziewczyna jego kumpla i czujesz sie z tym zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mi teraz - bo jakoś na weekendzie była podobna sytuacja, wzięło się na myślenie - " autorko ale to nie my myslimy o sytuacji i kolesiu który wypowiadał te słowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FallenAngel__ powiem krótko i na temat :) podejrzewam ze autorce nie jest obojetny ten koles ... co to krzyczy ze ja kocha ... samo załozenie topiku tutaj swiadczy ze cos w niej wzbudził ... dopytuje sie o cos co ja nie interesuje i to jest ciekawe ? :P wiesz na zdrowy rozum jak by ja to waliło , to zapomniała by o tej sprawie tudziez poinformowała swojego faceta o jak ze lojalnej znajomosci jaka prowadzi z owym kolesiem to tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobrze, ale zauwaz ze kazdy troche inaczej reaguje i w pierwszym odruchu niektore zachowania ludzi moga sie roznic.Ty bys od razu polecial do dziewczyny z tym,ale inny facet by na przyklad pomyslal ze po co ma wprowadzac zamet skoro nie jest na 100% pewny jak jest naprawde. Pewnie ta dziewczyna mysli podobnie..Powie facetowi,on sie wkurzy i zrobi sie afera.A potem bedzie kwas.Mysle ze autorka sie tego obawia,pozatym zapewne jest mlodziutka i brakuje jej jeszcze troche asertywnosci.Co nie oznacza ze od razu musi cos chciec od kolesia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak się zastanawim...
ech... wcześniej się nie zastanawiałam nad tym bo jakoś spływało po mnie jak po kaczce, zresztą byliśmy na studiach i brałam to jako takie, nie wiem, czyste żarty itd. Mój F. jak coś takiego słyszał, to mówił do owego kumpla, żeby tak nie gadał bo ja jestem z nim, a on niech znajdzie sobie swoją kobietę i do niej tak mówi. A wielkiej afery nigdy nie było bo mój F. mi ufa, kumplowi myślę, że też i ja siebie znam i nie potrzebuje żeby mnie ktoś pilnował. Ale teraz już nie jesteśmy na studiach, widujemy się raz na jakiś czas, i takpo porstu pomyślałam. że to chyba trochę dziwne jest. I tyle. Ciekawi mnie dlaczego tak mówi, mimo że wiem że nic to nie zmieni w moim życiu bo nie jestem nim zainteresowana (innymi też nie:P). Po prostu jakbym olśnienia doznała, że on chyba nie powinien tak gadać i własnie teraz, po kilku w sumie latach poczułam sie lekko niezręcznie, i temu się nad tym zastanawiam. Afery i tak nie będzie, bo uważam że nie ma ona sensu, bo ja lubię tego kumpla, mój F. też, widujemy się od czasu do czasu i jest ok. Jezli zacznie mnie to bardziej irytować to wtedy powiem mu poorostu, żeby tak przestał mówić. Się rozpisałam. Ne mniej powtarzam - nie jestem nim zainteresowana jako facetem, tylko zrobiło mi się dziwnie tym razem jak tak gadał i stąd to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×