Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

babeczka przy kosci

CHOROBA HASCHIMOTO-NIEDOCZYNNOSC TARCZYCY

Polecane posty

Szperalam na kafe za takim topiciem ale szczerze mowiac wszytkie sie urywaja i sa mocno przestarzale-chyba ze jakis pominelam to przepraszam ale naprawde nie zauwazylam... Wlasnie zostala u mnie zdiagnozowana ta choroba.Lekarka przepisala mi L-Tyroksyne 75. Moje TSH wysoko ponad norme bo 6,17 (tyle wyszlo z badania krwi na czczo).Nie pamietam dokladnie wyniku anty -TPO ale moj organizm produkuje je jak szalony (chyba 600 mam). USG tarczycy potwierdzilo ze cierpie na chorobe autoimmunologiczna Hashimoto. zapraszam wszytkich u ktorych rowniez rozpoznano te chorobe w celu wymiany doswiadczen i informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha lekarka polecila mi rowniez zazywanie SELENU 50mikrogr. czy ktos iwe po co? zaczynam zazywanie tabletek od jutra. chce rowniez zauwazyc ze mam nadwage:( mam chyba wszytkie ksiazkowe objawy niedoczynnosci.Najbardziej mnie denerwuje wypadanie wlosow i tycie. Najbardziej boje sie bezplodnosci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyczytalam w necie ze SELEN: -usuwa z organizmu wolne rodniki ( produkty uboczne przemiany materii,elementy skażonego środowiska zewnętrznego) -ma też zdolność naprawiania uszkodzonych pod wpływem utleniania komórek -powstrzymuje efekty stresu cywilizacyjnego -opóźnia procesy starzenia się -zapobiega nowotworom – osłabia działanie substancji rakotwórczych, a jeżeli organizm już został zaatakowany przez nowotwór – hamuje podział komórek rakowych, chroni tkanki podczas chemioterapii i radioterapii -wspomaga działanie układu odpornościowego, hamuje mnożenie się wirusów, przeciwdziała chorobom mięśni i stawów -może zmniejszyć ryzyko poronienia Naturalnie wystepuje w: -ziarnach zbóż ( nasiona jęczmienia, kukurydzy, soi) -mięsie (zwłaszcza wątróbka) - czosnku - drożdżach, szparagach, brokułach, pomidorach, ryżu, otrębach, owocach kokosowych, rybach i różnego rodzaju owocach morza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się moze przydac
najwięcej selenu mają orzechy kalifornijskie dostępne w marketach typu auchan czy tesco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna153
Ja również biorę hormon tarczycy bo tarczyca na wskutek przewlekłego stanu zapalnego odmówiła produkcji hormonu ,który wpływa na cały organizm ,djagnoza taka sama jak u Ciebie.Lekarka powiedziała mi ,że do końca życia będę brała ten hormon w tabletkach.Ja borę letroxs .To ważne aby brać systematycznie bo bardzo wpływa na przemianę materii i pracę serca.U mnie doszedł też podwyższony cukier związany z nadwagą i nadciśnienie.Może zbyt póżno dowiedziałam się o tarczycy.Myślę ,że ten czarnobyl zrobił swoje i tyle ludzi ma problemy z tarczycą.Powodzenia,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tak zuzanna czarnobyl napewno dal nam wszytkim popalic i terza sie tak musimy meczyc. no ale trudno... czy ktos z was moze mi powiedziec czy po tyroksynie sie chudnie?czy tyje?czy roznie bywa.juz sama niewiem.boje sie aby nie przytyc bo juz i tak mam problem z waga:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HASHIMOTKA
Pewnie zajrzalas na moj topik takze;) moze topiki sa przestarzale, natomiast ta choroba jest wciaz aktualna i niestety poglebia sie.Jesli masz ochote zadac kilka pytan ,a ja bede w stanie na nie odpowiedziec-to odpowiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HASHIMOTKA
selenu nie mialam zazywac.Jedynie co zazywam to EUTHYROX 75. Moze to ma wspomoc Twoja terapie.Ja natomiast tez bylam przy kosci pewien czas, mimo ,ze ruszalam sie duzo. Ale teraz jakos wracam do normy hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy l_thyroxin to to samo co eurytrox?bo niewiem... tez bym chciala zrzucic wage,ale obawiam sie ze od samego lykania tabl to mi napewno waga nie spadnie.czy mozna przy hashimoto stosowac diete?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HASHIMOTKA
L-THYROXYNA to to samo,ma ten sam sklad o ile pamietam. Co do diety-najlepiej unikac slodyczy,tluszczow. Glodowki i nne cuda odpadaja. Ja mam ogromny problem ,bo mnie do czekolady ciagnie hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HASHIMOTKA
Ja mialam nadwage 15 kilo.Do tego doszlo niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to sie zalamuje powoli... zawsze bylam okraglutka i w sumie jakos sie z tym nauczylam zyc-chyba nawez mi to pasuje w pewien sposob ale ostatnio zaczyna mnie draznic moj brzuch i te waleczki.myslalam ze po diagnowie i lekach cos sie zmieni a tu widze ze lipa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HASHIMOTKA
po diagnozie nic sie nie zmieni.Trzeba czasu.Ale nie martw sie,bo wiem po psobie, ze da sie zrzucic (ja juz 10 kilo mam za soba:P). Wiesz, duzo chodzic, nie jesc slodyczy.Pewnie waga jeszcze by sie zmniejszyla, gdyby nie moje obzarstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a stosujesz jakas konkretna diete moze?ja sotatnio robilam kapusciana ale to bylo w trakcie moich badan...terza jak wiem ze to mam to jakos boje sie odchudzac... ale wiem ze musze miec rygorystyczna diete zeby cos schudnac tylko to mi pomaga! chyba jestesmy w podobnym wieku jak sie myle...ja mam 27-niebawem 28.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HASHIMOTKA
Hhehe ja 27:) Wiesz te wszystkie diety-kapusciana,czy inna-one sa na krotka chwile. Najwazniejsze to jesc z umiarem,nie obzerac sie, zrezygnowac ze slodyczy (ewentualnie kostka czekoilady na tydzien)z tlustych bekonow i golonek na rzecz kurczaka czy indyka gotowanego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HASHIMOTKA
a jak ci stwierdzono hashimoto? poszlas do lekarza z jakimis objawami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem ci ze ja nie ma problemu z obzeraniem w sumie...no dobra lubie zjesc czasami kotlet ale generalnie nie obzeram sie swinstwami.mc donaldy i inne sa mi prawie ze obce.na co czasami sie kusze to frytki.chipsy-sporadycznie.le slodycze-oj...to lubie.do kawki np kawalek ciasta czy wlasnie jak mowisz czekolada.to mnei ciagnie... ale kiedy trzeba potrafie sie zmobilizowac i nie jesc:) problem w tym ze chwilowo jestem bez pracy (jestem na etapie szukania) i to mnie dobija.niestyte bardzo ciezko o to.a jak sie dobijam to tez slosze zycie.a pupa rosnie:(i ja zwalam wszytko na tarzcyce a wiem ze nie moge.musze sie mobilizowac do zycia.i musze ograniczac weglowodany bo inaczej bedzie ciezko ojjjjj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HASHIMOTKA
heheh no to witam w klubie obzartuchow czekoladowych:P A co do mojego pytania-mialas jakies konkretne objawy, ze poszlas do lekarza? (np.bylo ci slabo,itd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HASHIMOTKA
Jak siegne pamiecia, to w podstawowoce w 8 klasie kladlam sie na trawie i spalam cala duza przerwe.Potem problemy z nauka, zimno itd, nie mialam sil. A kiedy poszlam na studia to juz calkowicie bylo strasznie-non stop z termosem,kolo kaloryfera, 3 swetry w zimie, podwojne rajstopy. Kiedy pracowalam w fabryce to pamietam ,ze zataczalam sie z braku sil.Bylam spocona. 3 lata temu pracujac jako kelnerka nie mialam sil,mimo ze jadlam, nie umialam ustac w autobusie, musialam siedziec, bylam mokra jak mysz, no a potem to juz nawet do toalety nie wstawalam bo nie mialam sil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hashimotka powiem ci pojechalam z mezem po naszym slubie (ok miesiac temu mniej wiecej do rzymu).trafilismy na mega upaly:( wiec przezylam szok temp.i mnie dopadly migdaly,kaszel katar no doslownie wszytko.zawsze takie przeziebienia sama leczylam-aspiryna i przechodzilo.ale tak jak tym razem jeszcze mnie nigdy nie wzielo.zaraz po powrocie zerejestrowalm sie do lekarza po antybiotyk.poszlam do pierwszego lepszego lekarza ktory mowi po polsku:) trafilam na naprawde spoko lekarke.zrobila ze mna wywiad.pytala o raki w rodzinie.moja mama przed rokiem miala stwierdzony guz brodawkowaty tarzycy i usuneli jej cala tarczyce.nigdy wczesniej sie nie leczyla i nic jej nie bylo-samo wyszlo to przy kontrolnych (teraz juz jest OK).ja jakos u siebie nigdy tego nie podjrzewalam.Ale lekarka ze wzgledu na moja wage dla pewnosci zalecila badanie krwi.no i wyszlo.szybko skierowala mnie na USG i tylko sie potwierdzilo ze to mam! zalecila mi tyroksyne 75 narazie 100tabl wiec na ok 3miesiace.po tym czasie mam isc na kontrole zobaczyc co dalej.... ale sie rozpisalam.... napomne jeszcze ze pochodze z debicy(podkarpacie) i jestem wiecej niz pewna ze to dzidostwo jest wynikiem czarnobylu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz mi sie nic nie dzialo takiego...tzn jak juz troszke poczytalam i sie zainteresowalam bardziej niedoczynnoscia to widze ze sporo objawoo mialam ale nigdy ich nie wiazalam z tarczyca.nadwaga-tlumaczylam ze mam to od dziecka,wypadanie wlosow-ze stres,ze przesilenie,zimno w nogi i dlonie-moze mam problemy z krazieniem czy cos...nerwowosc-ze mma taki temperament,zmeczenie-ze pogoda nie taka itp. terza widze ze to tarczyca u mnie grasowala i grasuje caly czas a raczej te tajemnicze anty-tpo... co do zmeczenia-nie zarejestrowalam tego.ok.3lata pracowalam fizycznie-bylam zmeczona ale wypilam kawe czy odpoczelam i bylo OK.nigdy nie bylo mi na szczescie slano czy cos....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HASHIMOTKA
hmm widze, ze masz podobnie-Ja mam calkowity brak odpornosci.Wszystko chwytam. nie wiem dlaczego,ale jestem u lekarza raz w miesiacu. A co do lekarza-mialas ogromne szczescie!Bo ja, kiedy przychodzilam do mojego lekarza przed stwierdzeniem problemow z tarczyca, to mowil,ze to jest przesilenie wiosenne/letnie/jesienne/zimowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HASHIMOTKA
ja pracuje od liceum,tak jakos wyszlo ze trzeba bylo. no nerwowosc u mnie jest tez... i to spora!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HASHIMOTKA
a ja jestem ze slaska, ale kiedys mieszkalam w bylym zielonogorskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiscie z lekarzem mialam szczescie i wszytko szybko poszlo.badanie krwi,po 2 dniach wynik,po tyg badanie usg i wynik,po 2 kolejnych dniach wizyta u lekarki i diagnoza. gdzies czytalam ze w PL to badanie dosc sporo kosztuje.i trzeba dlugo czekac...w szoku jestem.ja tutaj ekspresowo wszytko mialam... moj maz jest ze slaska:) ale wyjechal jak byl mlody (8lat) i mieszka w Niemczech od wielu lat.a ja tu z nim przyjechalam:) wlasne wrocil z roboty wiec zmykam. pozdrawiam serdecznie i do uslyszonka.fajnie ze cie moglam poznac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie mi sie przypomnialao...a jako poczatkujaca tego niewiem... hormon trzeba zazyc pol godziny przed posilkiem to wiem...popijam go wtedy woda. moje pytanie czy moge sie napic rano np.zimnej Coli zanim wezme hormon?czy absolutnie nie?albo w ogole jakis sok?czy tylko i wylacznie wode moge pic a dopiero po hormownie moge jesc i pic co chce?nie spytalam lekarki a nie bede sie z nia widziec narazie raczej... a 2 pytanie co w przypadku np.bolu glowy lub brzucha,kiedy musze wziasc tabletke?moge ja wziasc?w jakim czasie? kurcze klopotliwe to hashimoto:/ spodziewam sie okresu a czasami mam takie bole ze musze brac od razu procha jakiegos a niewiem jak sie to ma terza do hormonu.ktos wie? 3 pytanie co z alkoholem?wolno nie wolno?wiadomo w umiarkowanych ilosciach np.piwo czy wino? HELP!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×