Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Awaria W Windzie

Dlaczego ludzie to takie chamy?

Polecane posty

Gość Awaria W Windzie

Myślałam, że mam znajomych, ale naprawdę się na nich zawodzę coraz bardziej. Zawszę całą grupą chodziliśmy. Było na prawdę fajnie, a nas dużo. I ostatnio się zaczęło coś psuć. Dzisiaj się spytałam kumpeli, czyby nie wyszła. Ona powiedziała, że nie bo idzie z chłopakiem do kumpla, bo ma imieniny. Ja ich dobrze wszystkich znam i łaziłam zawsze do kumpla tego. No i się spytała chłopaka a on odburknął tekstem, że nie mogę iść bo ON ma okres.. Ten tekst już u niego słyszałam bo mi tak samo tłumaczył, jak się pytałam co mu dzisiaj jest bo był chamski. A potem coś się zaśmiał i kumpela się jeszcze raz spytała, a on odpowiedział, że jak chce to mogę iść. No okej.. Ja się rozłączyłam i w sumie straciłam ochotę, żeby tam iść. Bo to jest takie wpierdalanie na siłę, nie? Jakby kumpel chciał to by mnie sam na imieniny zaprosił. No i nagle patrzę a tu sms, od jej chłopaka, że kumpel nie chce sprowadzać za dużo ludzi, i jak oni chcą to sami mają przyjść. I tak oto mnie olali... Ale w sumie jakby nie patrzeć to kumpel i ten jej chłopak się znają już ponad 3 lata i są jak bracia, a ta laska co tam jeszcze będzie to ich przyjaciółka od 2 lat. Jego laska tam idzie dla tego, że jest jego laską, bo myślę, że jakby ją rzucił to by już nie łaziła tam. A ja ich znam zaledwie 3 miesiące. Więc może dla tego. I już chciałam się załamać, że nikt o mnie nie pamięta, aż tu nagle sms od kumpeli też z tej ekipy czy nie wyjdę z nimi gdzieś. No no.. A jedyna przyjaciółka, że tak powiem, której moge wszystko powiedzieć to kumpela z którą do podstawówki chodziłam i teraz do gim. I czy warto jest poznawać nowych ludzi? Hmm.. Może tak, tylko że ja trafiam na jakiś takich dziwnych, którzy nowych nie chcą.. Ale cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaś Fasolek
o hooj streść to troche to może ktoś Ci napisze, bo inaczej nie sądzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Awaria W Windzie
ale też dużo napisałam, masakra:P spocicie się normalnie jak to przeczytacie... ale ok.. krótko mówiąc, chodzi mi o to, że ludzie jak czegoś chcą to są bardzo mili, że się czasem porzygać można. A jak się coś chcę w zamian, albo jak się pomocy potrzebuje to cię w dupie centralnie mają i są chamscy. Albo jak niektórzy już się dobrze znają dość długo to nie dopuszczają nowych ludzi do siebie, tylko wolą być w swoim gronie tylko.. A jak nie rozumiecie o co mi loto to przeczytajcie całość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nic a nic nie rozumiem...sory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Awaria W Windzie
No to ten co rozumie to pisać:P Czy też to zauważyliście? Też tak macie? Mieć to w dupie? Czy może mieć nadzieje, że to przejdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Awaria W Windzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze warto poznawać nowych ludzi i nie zamykać się na nowe znajomości ,a ludzie są różni. Jednak miej ta zasadę że nie pchaj się tam gdzie cię nie chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie rozmyslamm
gimgowno spadaj stad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Awaria W Windzie
Teraz już wiem.. Tylko jest problem w tym, że ja zawszę chcę być w towarzystwie, w którym mnie nie chcą... Nie wiem jak to jest... Ale to jest takie dziwne... Jak nie dzwonią to się nie wpieprzaj.. A jak dzwonią to nie lataj ciągle na zawołanie... I czemu nie można mieć wszystkiego? albo trudno jest mieć? Chodzi mi np. żeby mieć na raz: chłopaka, przyjaciółkę przyjaciela zgraną paczkę znajomych Szczęśliwą rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy 'przejrzałam; na oczy i przestałam być tak cholernie naiwna zauważyłam, że moja przyjaciółka jest cholerną manipulantką.. nie wiem czy świadomie ale jednak!.. sporo ważnych decyzji podjęłam źle pod jej wpływem ;( i to ważących znacznie na moim życiu .. buu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Awaria W Windzie
Skończcie już z tymi gimngównami bo to już nudne się robi.. nie chcecie czytać takich topików to nie wchodźcie, takie to trudne? Czytajcie to co was interesuje,a nie to co was nie interesuje i wkurza.. Takie komentarze są tu zbędne, jakbyście nie wiedzieli. Jesteście starsi a się czepiacie jak dzieci w przedszkolu, którym ktoś zabawkę zabrał. No witam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od podstawówki do końca gimnazjum miałam 2 przyjaciółki, miałam też grupke znajomych z podwórka. Ale potem już się z tymi ludzmi z podwórka nie chciałam zadawać. No i zostałam sama i 2 przyjaciółki, jedna taka do której ciągle musiałąm dzwonić i prosić o spotkanie, druga normalna ,kochana ,oddana i zawsze pomocna. Na wakacjach między gimnazjum a liceum poznałam pewnych chlopaków, z jednym z nich zaczełam być. Poszłam do liceum, w mojej klasie poznałam fantastycznych ludzi, znalazłąm pokrewną duszę, moja nastepną przyjaciółkę i w ten oto sposób grono moich znajomych i przyjaciół się powiększyło, w międzyczasie moj chłopak ze mna zerwał, ja zaczełam być z jego przyjacielem i za 3 miesiące bierzemy ślub. Kontakt z pierwszą przyjaciółką się poluźnił, poróżniłyśmy się i oddaliłyśmy, a z tamtymi dwoma jestem najbliżej, są dla mnie jak siostry i bardzo je kocham. Także ludzi trzeba poznawać, poznacie sie bliżej i wtedy zobaczycie czy to towarzystwo wam opowiada. Przyjaciół i dobrych znajomych trzeba długo szukać:) A skoro piszesz, że w gimnazjum jesteś to spokojnie:) Znajdziesz swoich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Awaria W Windzie
14 lat... I sobie postanowienia zrobiłam,a jedno z nim to żyć własnym życiem i być bardziej egoistką i nie pomagać za dużo ludziom, chyba, że odwdzięczają się tym samym. W ogóle to miałam kiedyś przyjaciółki dwie, które były właśnie takimi manipulatorkami a ja im ulegałam dla świętego spokoju. I tak pewnego dnia po prostu urwałam z nimi kontakt bo po każdym spotkaniu z nimi mi się żyć nie chciało perfidnie. Jedna była starsza, a ta druga była w moim wieku. I ta starsza buntowała tą w moim wieku przeciwko mnie. Ona jej ulegała. A wiecie czemu ją buntowała? Bo ja mimo wszystko miałam nadal swoje zdanie i to się tej starszej nie podobało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×