Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Eweellina

Jeszcze raz, z byla....

Polecane posty

Gość 089
mowilismy akurat o milosci. Czlowieku wez sie ogarnij, czyim ja zdaniem szastam? co ja takiego niby robie? napisałam, to co powiedział na wykladzie, to juz szastam jego zdaniem???? ludzie... Poza tym to ze kazdy czlowiek jest inny nie znaczy, ze on nie ma racji. Bo kazdy z nas odczuwa te same uczucia, moze z wiekszym lub mniejszym nasileniem. Ale sa sytuacje , gdzie dane uczucie jest wrecz "wymagane" np. kiedy ktos goni Cię z nożem to oczywiste ze odczuwasz strach... jak ktos nie odczuwa to cos z nim nie tak, nie uwazasz??? z reszta... mam gdzies cudza opinie... ja swoją napisałam, temat dotyczy autorki , a nie mnie , wiec na cudze zdanie w tej kwestii mam wy*ebane;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrr...
napisałaś zdanie profesora i przyjaciółki. Ciekawe czy Ty bys wybaczyla jakby miłośc Twojego zycia bzykała przez miesiąc jakas tam panne, mowiła ze ja kocha, a Ciebie miala przez ten czas w dupie a pptem nagle chciala wrócić. Ciekawe czy wtedy mowiłabys daj 2 szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 089
dałabym :P ale to by była ostatnia. Ja nie rzucam słów na wiatr. On by bzykał inna, a skad wiesz co ja bym robila w tym czasie ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrr...
no to bylibyscie siebie warci. Skoro z milosci.... a raczej na zlosc ze on bzyka inna Ty bys sie pusciła z jakimś facetem... no coż... juz nic wiecej nie musisz dodawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewellinka
hm.... ja nie wybaczyłabym, ale piszę teoretycznie w rzeczywistości jak sie kocha to postępuje się czasami irracjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 089
czy ja napisalam ze bym sie puscila?? haha wiedzialam ze to tak zostanie odebrane, hehehe ja bym w tym czasie wolala wyjsc z kumpelami, pobawić się jak dawniej na dyskotece, skoncentrowałabym się bardziej na nauce. A nie latala i szukala uja do dupy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrr...
a co ma jedno do drugiego? on by bzykał inna a Ty w tym czasie udawałabys ze wszystko jest ok, ukrywałabys przed znajomymi ze Ci sie facet pusza a jakby mu sie juz znudziło to bys go przyjeła pod dach z usmiechem na twarzy? nie stac Cie na nic lepszego? nie ma to jak facet z odzysku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 089
moj facet by mi tego nie zrobil wiec pisze czysto teoretycznie. Ale tak, udawalabym ze jest ok, dokladnie tak. Bo nie naleze do dziewczyn co rycza cale dnie i noce w poduche i sie uzalaja. Nie dalabym mu poznac , ze bardzo mnie zranil, nie odslonilabym przed nim tej rany. Ahh i zapomnialam dodac- gdyby nie okazal skruchy nie mialby czego u mnie szukac. Ale to czysta teoria, ja nie musialam tego przechodzić. Kazdy jest inny i ma swoje poglądy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrr...
ale to złe myslenie. Nie pokazałabys mu ze Cie zranił, potem pozwoliłabys mu wrócić i skoro nie cierpiłas to dlaczego by tu nie bzyknąc kolejnej... w koncu i tak Cie to nie rusza.. takie jest myslenie facetów. I skoro nie przeżłas czegos takiego to lepiej nie namawiaj do wybaczania. Niech wypowiedza sie te ktore musialy stawić czoło takim problemom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 089
jakby tak zrobil to by znaczylo ze jest zwyklym dupkiem , po ktorym nie warto plakac;) poza tym faceci jak widza obojetnosc to bardziej sie staraja, bynajmniej ja mam takei doswiadczenia. Nikogo nie namawiam do niczego, wyrazam swoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eweellina
To okrutne co piszecie, ze mnie nie kochal, ze kochal sie z tamta. Smutno mi. Ale juz bez drugiej szansy. Bo tak mysle, ze jezeli mozna mnie zostawic po jednym spotkaniu, po tylu latach, to moze lepiej teraz, niz pozniej.... Bo pozniej to rozwod, dzieci itd. A teraz tylko mieszkanie. Jeszcze niesplacone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mette
A ja uważam, że powinnaś spróbować jeszcze raz. Niech wróci na próbę i to na twoich warunkach. i masz prawo do tego, żeby prze jakiś czas nieźle obrzydzić mu zycie. Jak sie nie bedie podobało to Ty wystaw mu walizki za drzwi i kopnij go w tyłek na do widzenia. Byliście ze soba tyle lat,to cos znaczy. Jesli do tej pory było Wam dobrze ze sobą to csem warto poświęcić swoją dume i jeszcze raz dać szansę. Czasem ludziom odbija nie wiadomo dlaczego. Czasem dostaja na chwile małpiego rozumu i niszczą coś długo budowanego w jednej chwili. Ewelinka, może on rzeczywiście żałuje... ja tez zostawiłam kiedyś swojego chłopaka (teraz mężą) po 3 latach dla pięknisia w którym się podkochiwałam od małolaty. Wtedy mielismy kryzys i w ciągu 2 tyg wylądowałam w ramionach tego drugiego. Zostawiłam go po 3 miesiącach, zdaradzał mnie na każdym kroku i tak strasznie załowałam tego co zrobiłam. Mój K. wybaczył mi po pół roku, ale długo odbudowywałam zaufanie. Teraz wiem, że to było nawet potrzebne, żebym ja głupia idiotka doceniła skarb jaki mam. Życzę dobrych decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×