Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sasasasasasasasasas

w zeszłym roku wyrzekłam sie mojej matki

Polecane posty

Gość sasasasasasasasasas

I zawsze czuję ulgę powiem wam kiedy to sobie przypomnę. Zawsze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krt
czym zasłuzyła sobie na takie przekleństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasasasasasasasasas
Tak mnie sponiewierała w życiu że się jej wyrzekłam na amen. A w ogóle ludzie są nienormalni. Ona pierwsza. Baby. Łażą z tymi brzuchami na pokaz, wszystko rozwydrzone już. Bez sensu całość. Jak ten Bóg nad tym panuje? Nie mam pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasasasasasasasasas
Ja jej nie przeklęłam. Tak już nigdy nie zrobię, że kogoś przeklnę. Głupia byłam. Ja sie jej wyrzekłam. Tak jak diabła. I to działa. I mi będzie dobrze. ja to wiem. Raz stałam w sklepie i było tam coś i ktoś mi powiedział tak "kup to to Cię pobłogosławię" - kto to był? I ja to kupiłam i ja to już wszystko zrozumiałam co to było i dlaczego. Na początku mnie to przerażało, ale później zaczęłam myśleć i myśleć. Jednak przekleństwo i błogosławieństwo to dwie prawdy o życiu. Ale to się trzeba naprawdę modlić pod górkę. I koniec. A co to jest błogosławieństwo? Czasem wystarczy że do świrów nie trafisz. Dla mnie tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasasasasasasasasas
Nie wiem czy to działa - w jakiś sposób tak. ja już nigdy nie będę taka jak 4-5 lat temu przed procesami. Jak kogś zgnoją to już nigdy nie będzie taki jak wcześniej. Ja wiem - byłam nieuważna itp. ale ja już nie mam takich planów, marzeń, potrzeb jak kiedyś. Ja sie na tym przejechałam. Tego nikt nie rozumie. Przegrałam, muszę się pogodzić z tym , że nie miałam racji. A ludzie myślą, że ja jestem taka jak 5 lat temu. Nie. Ja już nigdy taka nie będę. Zresztą kto mnie zniszczył. Oni. I ci sami co mnie niszczą od 5 lat chcą żebym ja była taka sama jak kiedyś. Czy oni są normalni? No nie. I ja mam się śmiac, wygłupiać, być taka jak kiedyś jak oni mnie za to zniszczyli, że nie uważałam po prostu. No świry. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasasasasasasasasas
Wtedy tez już byłam zniszczona zresztą i miałam przeżycia z pogranicza zycia i śmierci przez to najbardziej. Choć to skomplikowane. A teraz tez można powiedzieć, że przeżyłam swoistą śmierć kliniczną. Czy człowiek po śmierci klinicznej jest taki sam jak przed? Albo po wyzdrowieniu z raka? Zastanówcie się młoty. No widzicie - a ja mam fioła dostać że ktoś sobie o mnie PRZYPOMNIAŁ. To zapomnij i finał, nie? Debile. Ludzie mają w głowach nasrane obecnie - moim zdaniem. No sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam kontaktu z matka od 14 lat. glowa do gory. ja wyszlam z tego gowna po okolo 5-6 latach. dopiero po 10 tak do konca. ale gdybym miala z kim o tym pogadac wczesniej byloby o wiele szybciej.trzymaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasasasasasasasasas
Mnie by gadanie nic nie pomogło. Uważałam, że matce należy sie szcaunek. Bo tak jest. Mam tak napisane SZANUj. Ostatnio z tym kiepsko, ale... poprawię sie. BO MUSZĘ. To moje wartości. Ale czemu ja jej SŁUCHAŁAM? Tego niekt nie rozróznia - szanuj to szanuj, ale słuchaj? Jakie to jest ważne słowo SZACUNEK. Ja sobie życie zniszczyłam bo tego nie rozgraniczyłam - szacunek a posłuszenstwo. Nie pisze BĄDŹ POSŁUSZNY. To straszne. A ja zostałam na lodzie w życiu przez posłuszeństwo. Nic. Wiecie jak to łatwo znienawidzić? Ale nie mogę. To znaczy nienawidzię rodziców, ale nie mogę POPAŚĆ W NIENAWIŚĆ, że mnie zdominuje. Nie. Muszę zachować zdrowy rozsądek. To trudne. Bardzo. Ale codziennie się uczę. Niemniej rodzicami są dla mnie ZEROWYMI. Nie istnieją jako rodzice. Na papiperze mam napisane SZANUJ i to koniec. Nic poza tym :( Ale mniemanie mają o sobie Boże święty... a niech mają. Nic mi po ich mniemaniu. Mam je gdzieś. Wiele powodów. Dziś każdy idiota ma o osbie mniemanie. Oni też. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sluchalam mojej matki do 16 roku zycia,jak baranek,niczemu nie umialam sie sprzeciwic,a dzialy sie straszne rzeczy. w koncu wybuchlam i wyszlam z walizka-na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tety one
sluchaj a myslalas o wizycie u psychiatry bo ty sie wykonczysz twoja matka zapene sobie na to zasluzyla ale u ciebie widac oznaki depresji, nerwicy wazne zebys miala sily zeby od niej odejsc, wyprowadzic sie, zerwac z nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa poker face aa poker face
ale belkot..zryta deczko jestes,,:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RAAAAACJA
Można jej tylko wspólczuć.Kiedyś z nią pisałam.Bardzo biedna dziewczyna .Skończyła doktorat.ma 32 lata.Często bywa w szpitalu psychiatrycznym.opisywała jak w tym szpitalu ją traktuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×