czy powiedziec ze bylam z innym?

:o

pomijajac fakt, ze rozstala sie z tamtym na jakis czas i od razu poszla z innym:O a tamtego(swojego meza niby przetrzymywala:O), no nie dziwie,ze sie obawiasz reakcji meza:O

przeciez on musi ją walic w rogi - kto by wytrzymal z takim glupolem , mezczyzni lubią madre kobiety a nie cipy cipy są dobre a czasem nawet nie tylko do lózka

teraz Autorka ma 23 lata, od 6 lat zna meza= poznala go majac 17lat. od 4 lat jest z nim w zwiazku malzenskim, zatem slub brala w wieku 19 lat. a z tamtym byla majac 16lat, w krotkiej przerwie w zwiazku z obecnym mezem... no matematycznie to sie lekko nie klei, ale moze akurat to nie ma znaczenia nie sadze jednak, zeby po latach maz robil jakies halo o to, co wtedy sie wydarzylo... w koncu teraz w malzenstwie chyba daje mu wiele dowodow na to, ze jest osoba wartosciowa, lojalna, wierna itd, i facet nie bedzie przekreslal malzenstwa dla jakiegos wybryku sprzed x lat. tak sadze.

od 4 lat to jestem mezatka! jak mialam 16 lat to przezylam 1 raz z obecnym mezem, ale potem sie rozstalismy i stalo sie co sie stac nie powinno teraz rozumiecie?

to tak jakby go zdradzilas,nazwijmy rzeczy po imieniu :)

no o tym mowie :( :( ale moze zostawie wszystko po stremu zeby nie zniszczyc nam zycia...

no nie mow nie mow a jakby co mozesz przeciez na niego nakapowac twojej przyjaciolce, ze teraz smali holewki do ciebie;)

wczesniej pisalas, ze bylas z tym od smsa kiedy rozstalas sie z obecnym mezem........ ? :o wiec zdrada tego chyba nazwac nie mozna.......

a mezowi rzecz jasna nic nie mowic

nie no chyba z nim nie byla, to bylo chyba jednorazowe tak zrozumialam:)

na kilka dni on Cię walnie wtedy w rogi wolałabyś żeby się przyznał ? Zrób tak jakbyś chciała żeby on zrobił.

powiedziałam mężowi ze byłam z innym a on na to "to co przecież to było dawno, teraz mamy dzieci" ale na pytanie czy oświadczyłby mi się jakby wcześniej wiedział odpwoeidzial "nie wiem" :( :( :( wiec juz sama nie wiem co myslec, czy on mnie kocha? Bo ja jego bardzo!

no i cool. fajnie że masz normalnego męża, wierz mi że doceni to wyznanie. I fajnie że podzieliłaś się zakończeniem. Dzięki.

ale mam wrazenie ze taraztak dziwnie na mnie patrzy :( mialam juz dosc tego ze gryzlo mnie sumienie! ale od dnia zareczyn jestem mu wierna! I nic tego nie zmieni, tamten incydent pomogl mi zrozumiec ze jest dla mnie najwazniejszym facetem na swiecie! Tylko bardzo sie boje ze sie ode mnie oddali teraz :(