Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kurcze a jak mi nie nałoży

co to będzie. Pytanie o obrączki. BOJE SIE

Polecane posty

Gość kurcze a jak mi nie nałoży

wczoraj zamówiliśmy obrączki, moja jest na styk i boje się że na ceremonii spuchn ą mi palce i bedzie kłopot. Mam bardzo chude paluchy tylko kłopot może byc z przepchnięciem obrączki przez kostke na palcu. Numer większa była już za luźna. Jak to było u was?? mieli problem wasi faceci z załozeniem wam obrączki?? spuchły czy schudły wam palce na ślubie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany na dzien przed slubem przymierz obraczke.jesli nadal bedzie ciasna idz szybko do jubilera i ci ja zwiekszy o pol rozmiaru. niewiem gdzie kupowalas obraczke ale wiekszosc salonow oferuje taka usluge za darmo (do zakupionych u nich oczywiscie obraczek). a nawet jesli nie to kosztuje to marne grosze-max.20zl i jubiler zrobi ci to od reki-no ewentualnie poczekasz tak do godzinki.no problem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze zalezy jaką obrączke
kupiliście.... Jeśli jest łączona, z diamencikami itd to nie bardzo na miejscu zmienia rozmiar. Ja mam z żółtego złota całą, pół roku po slubie zwiększyłam o pół rozmiaru - na miejscu i za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze a jak mi nie nałoży
to jest klasy6czna złota obrączka bez diamencików i wzorków. ale na ślubie nie mieliście problemu z załozeniem jej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam
maz nalozyl mi tylko do polowy palca a ja dalej sama ja wciskalam :D ale na drogi dzien byla juz ok. i jest tak az do dzis. niestety nie wiem jakim cudem meza obraczka jest o 2 nr za duza :P juz w dniu slubu mu spadla. wiec juz rok nie nosi, bo tak przymiezamy sie zaniesc do zwezenia i kij :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze zalezy jaką obrączke
nie było problemu w dniu slubu. Zresztą wystarczy że w przeddzień ślubu przymierzycie i podejdziecie do jubilera, na miejscu powiększy/pomniejszy. Czemu nie wziełaś połówki większej? Ślub swoja droga ale na co dzień tez palce puchną. Mi własnie zwiąkszyli o pół rozmiaru bo większa o rozmiar była za duża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mamy taki sam problem , jednego dnia wchodzi bardzo dobrze tylko przy kostce jest lekki problem a innego dnia cieżko wchodzi az trzeba naślinic:P wieksza bedzie na bank za duza bo moj przyszly ma i tak rozmiar 19,5 bo 20 byla juz za duza ja myslalam ze moze przed slubem posmarowac palca troszke wazeliną :P zeby wstydu nie bylo na slubie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze a jak mi nie nałoży
wieksza była juz luźna...pierścionek zaręczynowy mam nr 11 i tez mi juz lata. Obrczaczke wziełam terz 11 bo 10 juz nie wcisnełam a 12 była za duża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze a jak mi nie nałoży
ale wstyd też a nie terz...przepraszam rozpędziłam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
wiesz, nam ksiądz radził żeby w takiej sytuacji panna młoda przed nakładaniem obrączek DYSKRETNIE...naśliniła kostkę. wiesz - korzystając z tego że kamerzysta skupia się na obrączkach wsuwasz palec lewej ręki do ust, szybciutko nasliniasz i objezdzasz tym palcem kostkę palca do "obrączkowania". przechodzi łatwiej, tylko trzeba potrenowac jak to zrobic zeby naprawde wyszło dyskretnie. nie robiłam, wiec nie wiem jak wychodzi, ale ksiądz mówił że to sprawdzony sposób :) poza tym - wypij sobie rano kawkę solidną, kawa działa moczopędnie, zdążysz wysiusiac nadmiar płynów i opuchlizna zejdzie. a jesli masz tendencje do puchnięcia to generalnie na dwa- trzy dni przed śłubem popij sobie cos moczopędnego... ja mam inny problem - mamy obrączki prawie tej samej wielkości (niby dwa rozmiary różnicy, ale na oko tego przeciez sie nie widzi!), wyglądowo identyczne (w sensie ze moja nie jest ozdabiana dodatkowo) - i jak teraz te dziady rozróżnic?? śmieję sie że moze byc tak ze bedziemy sie wymieniac obrączkami juz pod kosciołem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też ja też
Ja zamówiłam obrączkę o pół numeru większą i jest ok. Ślub brałam w ciąży i też się bałam spuchnięcia, czy przytycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja płaciłam za pomniejszenie 80 zł za rozmiar :O jeszcze w tym salonie, w którym były kupowane obrączki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też ja też
A u mnie tam gdzie kupowałam to mam dożywotnio zmianę rozmiaru i renowację obrączek za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my bedziemy kupowac jeszcze w tym rou na jesien.. i moja obaczka bedzie taka sama jak pierscione zareczynowy:) bo nosze go na tym samym palcu gdzie kiedys bedzie obraczka:) przez rok widze ze ten rozmiar jest idealny i gdzy mi spuchna palce i kiedy mam \'normalna\':) objetosc paluchów:) wydaje mi sie ze to najlepszy sposob:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×