Dzis pozegnam mojego pupila.

Moj piesek ma 7 miesiecy. niesety wykryto u niego wiele chorob i zeby ie cierpial musimy go uspic. Jestem zalamana [placz]

ja swojego uspilam po 7 latach bo tez chorowal wydaje mi sie ze 7mcy w porownaniu do 7 lat to nic ale wspolczuje Ci bo wiem jak to boli nigdy sie z tym nie pogozdilam chiodz od tego czasu minelo juz 7 lat to nauczylam sie z tym zyc

Boli kiedy przychodzi, bo rodzice nie chcą... Boli kiedy odchodzi, bo rodzice go i tak nie chcieli... Zwierzęta to jedyni przyjaciele którzy zadają ból a potem łatwiej ich sobie wymienić na podobnych wizualnie.

Jestem tak bardzo zalamana. Na wieczor czekam jak na wyrok. Patrze mu w oczy i lacze bo on nie wie,ze dzis patrzy na mnie poraz ostatni..:(

Zwierzę nas pociesza a potem gotuje na to co czeka nas z człowiekiem "ukochanym"

mortifer ale ty masz Miałem zwierzę, kochałem owego przyjaciela... Pojebane mam bo ty jesteś bardziej ode mnie :) Cała filozofia.

Wczoraj..godzina 19..odszedl od nas.. Plakalam cala noc..az sie z tego wszystkiego pochorowalam. Nie sadzilam,ze tak sie do niego przywiaze..:(

wiem, ze to teraz moze sie wydawac okrutne... ale pomysl o szczeniaku.

Mąż chce kupic dzis szczeniaka. A ja sama nie wiem. W nocy plakalam bo wciazmialam ten obraz przed oczami..ten dol..jego cialo owiniete w przescieradlo..i ze juz nie bedzie chrapal w nocy kolo mojego lozka.. Czuje sie jakbym stracila kogos bardzo bliskiego..prawie jak swoje dziecko..

wiem jak to jest. I wierze, ze nie jestes przekonana do nowego szczeniaka. Ale zdaj sie na meza. Docenisz wkrotce

Dziekuje za cieple slowa. Czuje sie jak wariatka. Dorosla kobieta a ryczy jak bobr. Musze wziasc sie w garsc.