Co wy na to???

Załóżmy że Jagiellonom powodzi się lepiej, ich zadki wygodnie siedzą na tronach Polski, Czech, Węgier i Litwy. Państwa te są w sojuszu. Do tego w sojuszu z nami jest Republika Nowogrodzka. Udaje się podbić Moskwę. Potem z państw Jagiellońskich powstaje Rzeczpospolita Królestwa Czeskiego, Królestwa Polskiego, Królestwa Węgierskiego, Wielkiego Księstwa Litewskiego, Republiki Nowogrodzkiej, Księstwa Moskiewskiego, ble ble... w państwie tym dominują Polacy, następuje powolna polonizacja Rusi, jak to było w rzeczywistości tylko że na obszarze całej Rusi. Państwo to kolonizuje Syberię. I dziś zamiast Rosji mamy Polskę od Odry po Pacyfik... Co wy na to???

Lepiej nie :P Byłby problem rządzić tak dużą grupą ludzi. Byłoby to samo co teraz w Rosji :P

E tam problem, jeśli państwo było by federacją mniejszych państw to dalibyśmy radę. Przynajmniej rozbiorów by nie było bo nie miał by kto nas rozebrać, no chyba że Indianie byli by trzecim rozbiorcą ze wschodu