Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

justyna-86

Czy Wasi mężowie byli rozczarowani, że pierwsza dziewczynka a nie syn?

Polecane posty

Tylko szczerze :) Jestem ciekawa czy dużo się takich mężczyzn zdarza. Ja osobiście mam takich dwóch znajomych, którzy niemalże płakali, ze nie będzie pierworodny syn. Mój mąż przyjął ze spokojem, że córeczka, wcale nic przykrego mi nigdy nie powiedział. Sam też mówi, że nie płeć jest najważniejsza, żebym sobie nie wymyślała czegoś :) i ja mu wierzę :) A ciekawa jestem jak to u Was jest lub było? wpisujcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zupa pomidorowa 28
Mój modlił się o dziewczynkę. Od zawzse chciał aby pierwsze dziecko było dziewuszką :) I udało się :D Czekamy na młodą. Jeszcze 3 m-ce do spotkania z didzią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamizelka27
mój załamany bo bedzie syn a on chciał dziewczynke ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KalinkaBubu
Ja na początku miałam mieć syna. Nawet na ostatnim USG przed porodem wychodziło ze syn. Mąż się niby cieszył ale całą ciążę coś go trapilo. 10 stycznia 2005 roku urodziła nam się...dziewczynka! Mąż był zachwycony i mi powiedział ze woli mieć 1000 razy bardzij córkę niż syna. Oczywiście nad imieniem dla chłopaka myslelismy 4 miesiące ale dla dziewczynki na poczekaniu w 5 min zostało wymyślone ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika122
hehe, mój się modlił o bliżnięta: chłopca i dziewczynkę, a ja irodziłam 2 dziewczynki i 2 chłopców, był wniebowzięty........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany, mówicie prawdę? :) A jak to jest z tym mitem, że każdy mężczyzna chce być prawdziwym mężczyzną i wybudować dom, posadzić drzewo i spłodzić syna? Czy tekst o upragnionym pierworodnym synu jest totalnym mitem? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika122
tak, to mit, u nas najpierw były dzieci, potem dom, drzewa nie ma i nie będzie ale mamy za to boisko do piłki nożnej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne że tak jest
\"Czy tekst o upragnionym pierworodnym synu jest totalnym mitem?\" jasne że tak. najczęsciej jest tak ze matki bardziej kochają synów a ojcowie córki. (nie mówie tu o jakiejś patologicznej miłosci żeby nie było ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o o o o o o
a ja slyszalam , ze jak facet chce dziewczynke to jest poprostu gotowy na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfgg
u mnie mowi ze to nie ma znaczenia ,a to ja chce miec syna i boja sie gdy jednak bedzie to dziewczynka nie bede taka szczesliwa.. glupie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zupa pomidorowa 28
Córeczka to oczko w głowie tatusia. Może czuć się taki ważny, bo ma 2 kobietki do ochrony :D może o to chodzi z dziewczynkami. Mój tata też bardzo pragnął mieć pierwszą córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co to sa licowki
mojemu bylo obojetnie , co za chlopy kuwaaaaa chlop pierwszy a jak baba to co?? wyjebie za prog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi było obojętne co będzie. Tylko bardzo martwiłam się, że mąż będzie rozczarowany, ze dziewczynka. JEdnak nie był - jak się niepotrzebnie obawiałam. Wmawiałam sobie głupoty własnie przez te durne mity i powiedzonka... Kurcze, skad się to bierze? ;) Słowo daję, że nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj byl bardzo szczesliwy, bo chcial miec pierwsza corke:) ale mam znajomego, ktory marzyl o synu, a urodzila mu sie corka, na punkcie ktorej natychmiast oszalal:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 34 tc
Wiecie co, jakos nie moge sobie wyobrazic, ze rodzice placza bo chca corke, lub syna, a rodzi sie "czlowieczek odwrotny" do ich oczekiwan. Nam od poczatku bylo totalnie obojetne czy bedziemy miec coreczke czy synka i zawsze najwazniejsze bylo, zeby maluszek byl zdrowy. Kiedy w 21 tc dowiedzielismy sie, ze bedzie synek to sie cieszylismy bardzo, ale ani ja ani maz nie bylibysmy mniej szczesliwi wiedzac, ze bedzie dziewczynka. Pozniej kiedy w 28 tc na usg 3D wyszly na ekranie usg spore jajka i sikawka ;), a wiec kolejne potwierdzenie naszego malego chlopczyka to znow mielismy ogromne lzy w oczach, ze bedzie synus, ale znow na pewno nie byloby inaczej, gdyby wyszla dziewczynka. Takze ja za mojego meza moge szczerze odpowiedziec, ze tak samo jemu jak i mi bylo naprawde wszystko jedno czy bedzie chlopczyk czy dziewczynka, byleby nasz maluszek rosl i rozwijal sie zdrowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×