MAtko ..usmierciłam mego chłopaka za życia..Boże poradzcie mi błagam..

czy za to kara mnie spotka.. nie odzywal sie od wczoraj a mieszka sam w mieszkaniu ..samiutenki ..ma dwie komorki i dzwonilam nonstop na obywie od wczoraj i nic ..zadnego odzewu ..zero znaku zycia..do godziny pietnastej dziś od wczoraj wieczor nie dawal znaku mimo ze pisalam setki smsów i dzownilam ..plakalam nonstop ..myslalam ze mu sie cos stalo..mialam czarne mysli ..pisalam do niego :"DLACZEGO ODESZLES BEZ POZEGNANIA..PEWNO NIE ZYJESZ..NIE AM NADZIEJI JUZ..itd.." okazalo sie ze spal bo bym zmeczony po robocie wczoraj i wylaczyl dzwonki w dwóch komorkach by mu nie przeszkadzac w snie.. zadzwonil do mnie z wyrzutami ze jak moglam pisac takie smsy ..ze usmiercilam go ..ze on sie boi teraz ze naprawde umrze....co mam myslec..?:(wie mze zle zrobilam piszac juz takie smsy ze nie zyje juz pewno ale martwilam sie naprawde..:(mieszka w duzym miescie samiutenki...wszystko moglo sie stać..

puknij się w ten pusty łeb

to śmieszne :D:D

poza tym bylo dla mnie dziwne ze moze spac do trzeciej aż i nie zajrzec do komorki ..ciesze sie ze zyje ale on na mnie sie wydziera teraz ze co ja zrobilam ..ze go usmiercilam :(czuje sie winna :(mimo ze cala noc plakalam i cierpialam i pol dnia dzisiaj :(

takich rzeczy się nie pisze o boże :(

wiesz co nie wiem ale jesteś jakaś dziwna jak mogłaś pisac takie głupoty?! skoro myslałaś ze nie żyje to było tam jechać a nie pisać smsy typu ..o pewnie nie żyjesz... ;]

wielkie halo. przynajmiej wie ze go kochasz. nie martw sie

ZROZUMCIE MNIE ZE ON WRACA Z PRACY ZAWSZE PIESZO BO MIESZKA ZARAZ KOLO PRACY W SUMIE..I TO NIEBEZPIECZNA DZIELNICA..BALAM SIE ,..Gdyby wasz facet sie nie odzywal i to na dwa telefony tez byscie sie martwily .. zwłąszcza ze zawsze do mnie dzwoni i informuje mnie ze juz wrócil z pracy itd..wczoraj nic nie napisal ..

a nie mogłaś do niego pojechać?

odszedłeś a nie odeszłeś :o słownik do ręki zamiast komórki

myślę, że powinien się cieszyć, że ma dziewczynę, która tak się o niego troszczy...:) a co do tych wyrzutów, to w takich sytuacjach różne rzeczy przychodzą do głowy, nawet takie o śmierci. więc właściwie jakiej rady Ty potrzebujesz?

to było zwykłe nie porozumienie, za dwa dni o niczym nie będziecie pamiętać, ciesz się wiec, żyj i nie dramatyzuj bo nic sie przecież nie stało :)

NIE MOGLAM POJECHAC DO NIEGO BO ON MIESZKA W WARSZAWIE A JA W KRAKOWIE :(

aniu 0000 dziekuje za pocieszenie.. potrzebuje takiej rady ze mam wyrzuty sumienia ze tak zrobilam ze tak napisalam i zeby ktos mądry powiedzial mi czy spotka mnie jakas kara za takie pisanie bo kazdy w rodzinie mi to mówi :(boje sie..

siostra na przyklad mi mówi ze co ja zrobilam ..ze musze sie teraz bać..bo przez takie slowa naprawde moze umrzec ..i to moja wina bedzie bo to na niego ściągnęłam ..:(

nie wierzę, że to na poważnie.... mało nie pękłam ze śmiechu czytając te straszności:D

plakac..

"ze musze sie teraz bać..bo przez takie slowa naprawde moze umrzec" no czy to nie brzmi śmiesznie? chłop umrze, przez to, że dziewczyna napisała smsa o takiej a nie innej treści... nie no litości:O mamy XXI wiek, odpuście sobie już może:O

tika jestes chora nie wierzysz w magie ani Boga rózne rzeczy mozna sciagnac myslami ..zrozum

kto pisze takie bzdurne sms? nawet jak myslalas ze nie zyje to co? do trupa pisalas? :D pusto az milo

hahahhaa ale chora ..ale rozumiem ja bo ze stresu i nerwów mogla tak pisac ..

słyszałam kiedyś że jak się jakąs osobe uzna omylkowo za zmarłą to bedzie ona zyła bardzo długo :D:D

dobrana z was para :D :D :D

ja rozumiem autorkę tematu:) Ja też bym sie martwiła jakby mój chłopak tez się nie odzywał tyle czasu..wysłałąbym ze 100 sms albo i wiecej...kocha martwi sie i chłopaka to jest normalne

niech zgadne, przenioslas sie w czasie i piszesz ze sredniowiecza do nas? jak udalo ci sie ta droga elektroniczna? macie juz neta? co za bzdety nic nie sciagnelas a glupia jestes ze szok, jak mozna zakladac ze nie zyje moze ma cie dosc wcale sie nie dziwie!