zrzeczenie się praw dziecka

witam. Jestem kobieta pracująca,z własnym mieszkaniem,mam warunki oraz jestem bezdzietna. Chciałabym do siebie wziac dziewczynke.Dziewczyna ma 15 lat i czesto u mnie bywa a wrecz mieszka. Ojciec dziewczyny(matka nie żyje) nie ma nic przeciwko,jednak sprawa za pośrednictwem nauczycieli(?) sąsiadów,trafiła na policje.Chodzi o ucieczki z domu jak to określili i to że ojciec tej dziewczyny na to pozwala.Naprawde chciałabym wziac tą dziewcyzne do siebie,ona tez tego chce.Ma tragiczną sytuacje domową. Była ze swoim ojcem na policji a tam musieli podpisać kontrakt że przez 6 miesięcy bedzie mieszkała z ojcem. Ona jednak mówi że tam nie chce byc i przychodzi nadal do mnie. Chce zeby była ze mna.Rozmawiałam z ojcem powiedział że chętnie zrzeknie się praw do dziewczynki. Niestety nie wiem jak się za to wszystko zabrac. Tzn może ktoś juz miał o to sprawe i potrafi coś doradzic? Czy są jakies szanse?