Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytanie mam takie właśnie

Jak rozpoznać chemię u faceta??????????

Polecane posty

Gość Pytanie mam takie właśnie

Mam właśnie takie pytanie. Ja czuję do niego bardzo dużą chemię..., nie wiem czy on też, ale mam wrażenie, ze to, ze ja się do niego zbliżyłam było z jego inicjatywy. Nie mówię o seksie, mówię o sprawach bliskości mentalnej. Oboje jesteśmy w powaznych związkach, więc nic nie robię..., nie wiem, czy on też czuje tę chemię...?? Jeśli tak, to jak to dostrzec?? Czy to, ze zawsze wśród wielu osób podejdzie do mnie, że to mnie gdzieś chce wyciągnąć, choćby na krótką rozmowę sam na sam, że do mnie wpada jak się nudzi w pracy, że jak odchodzi to się oląda?? To jest to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie mam takie właśnie
Pytam poprostu. Nikogo nie zdradzam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz nie wiem jak można być w poważnym związku a rozpływać się nad chemią do jakiegoś innego fagasa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie mam takie właśnie
Dzięki Aniu za odpowiedź. Jestem w poważnym związku i mam świadomość, że jestem w związku ze świetnym gościem, jego też pragnę i tak było od początku, choć rozwijało się z czasem coraz bardziej. Nie wiem co mi się stało, co mnie opętało, ale nie umiem tego czegoś wyrzucić, co czuję do tego gościa, a zerwać kontaktu nie mam jak. Nie wiem, co jego przyciągnęło do mnie, bo to ewidentanie tak wygląda. Jak się poznaliśmy to konbtakt był dość sztywny i luźny. Później przez 10 miesięcy nie widzieliśmy się i zero, nawet słowa nie zamieniliśmy w tym czasie. Teraz od roku mamy intensywny kontakt i gdzieś po 4 miesiącach coś się zaczęło, zintensyfikowało się to tak, że w jakiś sposób kontaktujemy się codziennie, lub prawie codziennie. Próbuję dociec tego, co to jest i może to jakoś rozpracuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to powodzenia - rozpracowuj, ale... pomyśl jeszcze o swoim partnerze który zapewne Cię kocha... cokolwiek zrobisz... nie bądź egoistką... bo trzeba myśleć o swoim dobru przede wszystkim ale... nie depcząc innych po drodze - dążyć do osiągnięcia szczęścia... celu... ale nie po trupach... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja teoria
na temat tzw. chemii jest taka (u mnie sprawdza się w 100%, choć być może brzmi dość prostacko) Jeśli siedzisz z mężczyzną przy stole i on jest cały czas nachylony w Twoją stroną, mogę być pewna, ze działam na niego. Jeśli się czasami odchyla do tylu lub w ogóle jest odchylony, daję sobie z nim spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie mam takie właśnie
Aniu, gdybym nie myslała o moim partnerze, ewentualnych konsekwencjach itd., to mój problem byłby znacznie mniejszy. Tak naprawdę najszczęśliwsza byłabym, gdyby to coś co się pojawiło do tego gościa, nigdy nie nastąpiło... Moje życie byłoby prostrze znacznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie mam takie właśnie
Moja teorio, dzięki. Siedziałam z nim ileś razy przystole, ale nie zwróciłam uwagi, jedynie jak siedzi obok mnie to mam pewność, że zawsze przechyla się w moją stronę i jak stoimy i rozmawiamy, to zawsze się nachyla (ale tu to może być to, ze jest sporo ode mnie wyższy i dlatego tak robi). Ciekawa teoria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×