Kobieta niezgwałcona, to kobieta nieszczęśliwa

Panowie, dajcie szczęście swoim kobietom- one na to zasługują

masz racje :(

taa bo kobieta ladaco jest posuwana przez gwałcicieli a on mysli ze to jego zasługa :D

To prawda. Moje życie było beznadziejne, pełne smutków i wewnętrznej rozpaczy. Aż w końcu dorwał mnie w krzakach gwałciciel, który brutalnie zaczął penetrować mój tyłek bez wazeliny. Początkowo byłam przeciwna- w końcu w telewizji różne autorytety twierdzą, że gwałt to trauma do końca życia. Lecz poddałam się jego sile... tym bardziej, że uderzył kilka razy moją głową o podłoże i chyba zemdlałam. Obudziłam się po kilku godzinach z bolącą głową, bolącym tyłkiem, zdartymi ciuchami i obspermionymi poszczególnymi częściami ciała. Jednak, pomimo tego, moje wnętrze wypełniało szczęście! Od tej pory już jestem inną kobietą, która 5 razy dziennie przechodzi obok tych krzaków, licząc że on znów mnie zbeszta jak szmatę. Dziękuje ci gwałcicielu, odmieniłeś moje beznadziejne życie

oooo ale sie podszywacz pofatygował no no :) ale nie cche mi sie tego czytac

przeczytaj i chadzaj czesciej przy krzakach