Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Margarita_S

Co sie dzieje?

Polecane posty

Gość Margarita_S

Czemu nie chudnę? Na sniadanie jem codziennie tosta z masłem i warzywami i zapijam red bullem (ale to tylko 1 lub 100kcal - zależy od wersji), potem activię, następnie sałatkę z mozarelli albo grecką, trochę orzechów i na koniec dnia z rodzicami zazwyczaj rybę z surówką a jak jestem max głodna to na wieczór jeszcze jabłko albo jogurt naturalny. Chyba mieszczę się w 1000kcal? Piję 3litry wody dziennie, cellulit nie znika. Staram się tak odżywiać od 3 tygodni. Nie ćwiczę, bo mnie mega bolą kolana aż mi w nich coś przeskakuje - czy ktoś ma na to radę? Juz nawet nie kwestia kondycji, tylko właśnie ból kolan no i ud, ale to drugie to chyba efekt pracy mieśni. Wiem, że w pierwszej kolejności uderzycie w red bulla, ale ja jestem uzalezniona. I tak już wywaliłam słodycze i chipsy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym \'uderzyła\' w cukry :P Za dużo węglowodanów. Postaw na białko, wywal pieczywo z diety. Ściągnij z neta tabele składników odżywczych i spróbuj ograniczyć cukry do 30 g dziennie, zastąp je uderzeniową ilością białka, czyli przede wszystkim mięcho, ryby, jajka, nabiał też, ale uwaga duża część serów, zwłaszcza twarogowych zawiera mnóstwo węglowodanów, trzeba zawsze czytać co jest napisane na opakowaniu. Co do kolan, przede wszystkim, ile ważysz? Czy problemy z nogami są spowodowane tym, że stawy są za bardzo obciążone ciężarem ciała? Jeśli tak, polecam basen, pływanie, aerobik w wodzie, to odciąża stawy. Jeśli natomiast jesteś raczej szczupła i chcesz się pozbyć tylko niewielkiej ilości tłuszczyku, przejdź się do lekarza i opowiedz mu o swoich problemach z kolanami, niech sprawdzi co się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhjkljhkutiutiuy
Czy jadasz codziennie o tych samych godzinach? Jeśli nie, to nie chudniesz, bo nie jesz regularnie i prawdopodobnie masz zbyt długie przerwy między posiłkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margarita_S
Ale w sumie z węgli jem tylko tosta i powiedzmy activię. Z red bulla i z tosta nie zrezygnuję, bo się później nawpierniczam czegoś syfiastego. Staram się jesc o tych samych godzinach tj. co 3 godziny. Mogę activię owocową zamienic naturalną, sałatkę z serami zamienic na sałatkę z kurczakiem, wywalić orzechy bo mają węgle, no i odrzucic ten owoc po kolacji tak? Jajek nie przełknę! Ważę jakies 64 kg przy 171, więc otyła nei jestem, nei wiem skąd problem z kolanami. Pomożcie mi proszę dokończyc ten jadłospis, żeby było ok, z tym że sniadanie chciałabym pozostawić bez zmian. dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wywal red bulla
To jest świństwo, które nie dość, że ma masę cukru to jeszcze od groma innej chemii. Lepiej jeśli wypijesz kawę, nawet z cukrem... Smaczne i zdrowsze od tej puchy badziewia. Nawet lepiej gdybyś tego red bulla zamieniła na gorzką czekoladę, też zdrowiej będzie....Tosty ok. ale może zmienić chleb na pełnoziarnisty tostowy?? A aktiwię na jogurt naturalny i wrzucić do niego np. 2 śliwki suszone?? Gwarantuję, że efekt ten sam, tylko mniej badziewiastych cukrów. Sałatka ok. Rybka- jaka to ryba? Czy smażona? Grilowana, duszona? W panierce czy bez???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwas
może masz coś ze stawami -sprawdź to lepiej. Ja waże 63kg przy 170cm i jakoś mimo ćwiczeń nic mnie nie boli. Owszem na początku trochę bolały mnie mięsnie, ale stawy były ok. Dlatego lepiej to sprawdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwas
to prawda że naturalny jogurt najlepszy. Jakiś czas temu spróbowałam jogurtu nat. ze zbożami z Danone i aż mnie wykrzywiło. Kurcze ja nie wiem czemu oni nazwali to naturalny -nawalili tam cukru że szok. W zwykłym jog. nat w 100g jest 61kcal a w tym ze zbożami 91kcal. Nie zawsze coś co zachwalają jest dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myśle,że może chodzi o porcje jedzenia. staraj sie mieścić posiłek w szklance, no i jedz co 2 lub 3 h. ostatni posilek 19 lub 20sta. wywaliła bym masło i zastąpiła białym serkiem npalmette lub innym jakimś typu philadelphia czy jakis turek. rybke lepiej jesc na obiad a kolacje lepiej lekkoi skromnie. mi w odchudzaniu pomogła czerwona herbata. polecam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margarita_S
Dziękuję za odpowiedzi! Tosty jem tylko pełnoziarniste, moge smarować margaryną light nawet, byle je jesc... Rybkę na kolację moj tata robi w mikrofalowce, albo posypuje ziołami i zalewa oliwą, albo okłada masłem ziołowym i tak się robi chwilę. Tłuszcz stoi na dnie oczywiscie. Nie mam mozliwosci jedzenia w pracy niczego innego niz sałatki, dlatego wybierałam z fetą lub mozarella. Ale lepiej kurczaka wrzucic? OK activia od dzis tylko naturalna! A orzechy wywalić? Ja jadłam takei fitness bez soli. A ze stawami to szczerze mowiąc miałam nadzieję, że powiecie mi, że tez tak miałyscie... :( Ale nie chudłam z nadmiaru posiłkow czy ze złego zestawienia składnikow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale na dobra sprawe, to po co Ci ta activia?? orzechy jesc mozesz jako przekąske , ale naprawde w małych ilosciach i bez dodatków , typu sól, polewy( no i nie codziennie), i idz do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wywal red bulla
Jadłaś orzechy w puszce? Takie prażone??? Jeśli tak to zamień je na włoskie lub laskowe..zawierają kwasy omega i są zdrowe..mimo, że dość kaloryczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wywal red bulla
A do stawów..ja myślę, że może to być wynik siedzącego trybu życia. Masz siedzącą pracę? Do pracy chodzisz pieszo czy jeździsz? Jakieś spacery, jakiś sport do tej pory?? I powiedz jeszcze czy przed ćwiczeniami robiłaś jakąś rozgrzewkę? Jeśli nie to może być przyczyna... łatwo nabawić się kontuzji jeśli źle dobierzemy ćwiczenia do naszej aktualnej kondycji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margarita_S
Activię chce jesc na 2gi posiłek, zeby nakrecac metabolizm, a to tylko 100kcal. Orzechy tylko fitness, zadnych solonych i tłustych, a poza tym na maksa mnie po nich goni do klopika. Nie robiłam rozgrzewki i prowadzę totalnei siedzacy tryb zycia, nie robię nic, poza wchodzeniem codziennie na 4 piętro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margarita_S
Aha i co z tym cellu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wywal red bulla
od samego picia wody cellulit się nie zmniejszy :) Coś co hodowane było kilka lat potrzebuje czasu i zdwojonej siły by się skurczyć :) Ćwiczenia, masaże, pilingi, wywalenie soli, kawy, alko, papierochów, oczyszczenie organizmu ze złogów- to wszytsko razem to dobry początek by pozbyć się cellu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margarita_S
No to nie mam szans :) Bo z tych co wymieniłas to tylko nie palę ;];];]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wywal red bulla
haha :) Z cellu cieżko walczyć, szczególnie jak się przez większość dnia siedzi na dupie..z przymusu. Wiem po sobie, że łatwo do tego się przyzwyczaić...i co najważniejsze, siedzący tryb życia bardzo przyczynia się do powstawania cellulitu, oprócz tego żarcie różnych chemicznych świństw , które odkładają się tworząc m. in. skórkę pomarańczową. Proponuję zrobić gruntowne oczyszczanie organizmu- to z całą pewnością pomoże, choć troszkę. Na początek może herbatki ziołowe (mieszanki) oczyszczające. I masaże pod prysznicem ( wtedy jakoś najłatwiej się zmobilizować :) Polecam szorstką gąbkę (lub rękawicę) i piling np. z kawy (dobry ale taki bajzel w łazience, ze trzeba więcej czasu na sprzątanie poświęcić niż na ten masaż :) Ja używam lirene pomarańczowy gruboziarnisty i jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margarita_S
Też lubię ten peeling, ale wolę ten cytrynowy garniera. Teraz kupiłam sobie tą nowość diora, ale najpierw muszę dokończyć yves rochera spa vegetal. Ale z ta rekawicą masz rację, kiedyś pamiętam, że działała nawet na gładkość skóry nei tylko cellu. Kurde jadę za 1,5 miesiąca na wakacje, mam tylko tyle czasu, żeby zwalić z 7kg ;/ Chociaz mam koniec sesji to zaczną zapierniczac na aerobik, może wtedy tyłek się podciągnie a cellu naciągnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margarita_S
Aha a cellu nie miałam i tłuszczu też nie, jak rzucił mnie chłopak i rano piłam red bulla, szlug za szlugiem, kolejny red bull, na wieczor moze cos tam zjadłam i potem znow palenie i picie. Świetny okres w życiu :) same chemikalia a jednak wyglądałam jak miss :) Nie mniej jednak wolę nie przezywac tego po raz kolejny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wywal red bulla
ja używam lirene od 2 lub 3 lat i jakoś nawet nie pomyslałam o zmianie bo lubię go. Ma najgrubsze ziarenka ze wszytskich pilingów, które dotychczas wypróbowałam co dla mnie jest ogromnym plusem, bo lubię :) No i rzeczywiście przy codziennym stosowaniu widać wyraźną poprawę. :) I skóra jest gładka jak pupa niemowlaka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mysle, ze chodzi o tluszcz. maslo, activia, mozarella, ryba to nie wiem. zauwaz, ze w okolicach tego tluszczu zawsze konsumujesz cos co powoduje wyrzut insuliny tost + maslo = cukier prosty o ig 100 plus maslo redbull = kofeina i slodzik dajace wyrzut insuliny activia = cukier mleczny, ktory jest najbardziej insulinogenny plus tluszcz mleczny mozarella = to samo co activia ewentualny jogurt = wyrzut insuliny wysoki poziom insuliny nie tylko powoduje odkladanie tluszczu ale co gorsze - nie pozwala nagromadzonemu tluszczowi sie uwolnic w celu spalenia. czyli pobudzajac insuline, nie schudniesz awet jedzac malo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha orzechy... z doswiadczenia wiem jedno - orzechy sa spoko jesli jestes na diecie niskoweglowodanowej na kazdej innej, nawet najmniej kalorycznej powoduja tyyyycieeeee!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margarita_S
maureen to co Twoim zdaniem jesć, żeby tego nie podbijać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wywal red bulla
Też jestem ciekawa, bo wydaje mi się, ze każde pożywienie powoduje skok. Ale nie jestem ekspertem, dlatego czekam na wskazówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margarita_S
zapewne mięsko i jajka, bo nie mają cukru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wywal red bulla
ale mają tłuszcz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margarita_S
Ale znowu ograniczenie węgli spowoduje osłabienie organizmu, chociażby pracę mózgu. No i nie można ich tak do końca życia wywalić ;/ Zawsze więc bedzie jakis wyrzut insuliny chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wywal red bulla
E tam, najważniejsze to odżywiać się z głową. Od kilku lat nie piję słodkich napojów gazowanych (no czasem piwo- okazjonalnie) i dobrze mi z tym. Chleb biały jem raz na ruski rok- np. na grillu jak zapomnę zabrać swój ulubiony pełnoziarnisty. Kocham za to ciasto francuskie, które jakby nie patrzeć też zalicza się do białego pieczywa :P Ale jadam rzadko. raz -dwa razy w miesiącu. Ziemniaków, makaronu nie lubię od zawsze, więc to nie problem. Lubię za to ryż ale tylko długi, najlepiej brązowy, zeby nie robiła się papka. Kasza gryczana też pycha :) Wędliny mogłyby dla mnie nie istnieć. Lubię ryby i te staram się jadać przynajmniej raz w tygoniu na obiad- a oprócz tego szamię wędzone i marynowane. Za to warzywa to moja miłośc od zawsze. Wydaje mi się, ze odżywiam się zdrowo i nie zamienię tego na monodiety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margarita_S
Ja jestem miłosniczką nabiału i toscikow z warzywami. Nienawidzę jaj i nie lubię mięsa, chyba że kawałek z grilla, ale rzadko. Ryby lubię tylko surowe, te które jem na kolacje mnei męczą ;/ Już i tak zrezygnowałam z frytek, chipsów i słodyczy. A Ty ile ważysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wywal red bulla
Ja ważę dużo za dużo :) ok 65 kg przy 164. Przytyło mi się przez siedzenie na dupie :) No i rzuciłam palenie...ale to niedawno. Można dodać do tego lenistwo, brak czasu i wtedy można znaleźć moją nadwyżkę kilogramowa :) Ale zaczęłam MŻ i więcej się ruszać i mam nadzieję, ze pokonam moje nadprogramowe kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×