Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ruda rosjanka

dziewczyny majace dobry kontakt z facetami, jakie jestescie?

Polecane posty

ja przyznam sie na starcie slabo dogaduje sie z facetami, tzn strasznie sie przy nich stresuje, ciezko mi byc soba i ciezko z nimi rozmawiac, chcoiaz zaczyna sie to powoli zmieniac. wyglupacie sie?jestescie powazne? wiem, ze powinno sie byc soba. i to glupie pytanie, ale pomozcie kolezance kafeteriance w pokonaniu tremy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooda
ja jestem po prostu sobą i nie mam z tym problemow... tzn z kontaktem z facetami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beeeeeeka
a ja od zawsze mialam wieksza ilosc kolegow, niz kolezanek, zawsze dogadywalam sie lepiej z facetami. a dziewuch nie lubie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaniliova87
ruda rosjanko, nie można generalizować, jedni wolą poważne inni zabawne itd. nie powiedzialas jaki chcesz osiagnąć cel- czy chcesz sie dogadywac z facetami aby Cie polubili jako kumpele czy cos więcej:) ja jestem swobodna, nie spinam się, jestem sobą i z kumplami swietnie się dogaduję:) ale mój facet twierdzi że go ujęłam tym, że byłam niedostępna:) tzn rozmawialiśmy jak kumple, żartwaliśmy, ale nie dawałam się na słabą bajerę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaniliova87
aha i nie wiem czy mam rację, ale myślę, że faceci nie lubią zbyt głośnych i zbyt przebojowych dziewczyn, zwyczajnie ich odstraszają... ja jestem wręcz nieśmiała ale nie jakoś chorobliwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beeeeeeka
faceci lubia glosne i przebojowe babki jesli chodzi o relacje kumpel kumpela wiadomo ze bekajac wspolnie przy piwku czy opowiadajac sobie sprosne dowcipy zwiazku sie nie stworzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nic nie robię, nie udaję super bystrej, milczę i czasem się uśmiechnę , zauważyłam że to dobra metoda, bo faceci to lubią, a nie takie lampucerki co im się jadaczka nie zamyka. śmiej się z ich dowcipów, czasem sobie przeklnij albo przytakuj w rozmowie. to budzi zaufanie , a potem są skorzy do rozmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi i o bycie kumpela i cos wiecej, zalezy z kim:) sama duzo gadac nie lubie, a faceci chyba za tym jednak nie przepadaja-mimo, ze mowia zupelnie inaczej. tzn rozmawiam, ale nie jestem typowa trzpiotka. nie wczuwaja sie w rozmowe, jak im o czym opowiadam, to nie dopytuja sie co dla mnie oznacza brak zainteresownaia tematem. nie lubie tego. a co znaczy, ze nie dawalas sie na slaby bajer? tzn wiem co to znaczy, ale jak mu pokazywalas, ze Cie to nie rusza? mowilas wprost?ze takie slowka Cie nie ruszaja?:D w sumie to nawtet chcialabym miec wlasnie kumpli, z ktorymi bym sie dobrze czula...chlopak to druga sprawa. moje kolezanki sa duzo glosniejsze ode mnie i kazdy facet jaki sie przewija przez nasze grono-w roli kumpla- dogaduje sie lepiej z nimi, bo ja nawet nie mam szans z nimi, bo potrzebuje wiecej czasu, zeby sie owtorzyc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Villemo1987
Ja mysle, ze mam dobry kontakt z facetami. Jaka jestem? Szczera, jak cos mi chodzi po glowie to zazwyczaj wale prosto z mostu. Staram sie byc dowcipna i zabawna. Nie przeklinam za dużo, moze tylko czasem jak sie wkurze. Nie próbuje sie zachowywac jak facet, jestem dziewczeca, ale interesuje sie hobby moich kumpli, pytam ich o to czy tamto. Jestem odważna (albo głupia) i podejmuje wyzwania. Czasem po prostu z rozbrajajaca minka sie przyznam, ze jestem tylko slaba kobietka i tego czy tamtego nie potrafie a oni sami leca z pomoca (chociaz czasem to tylko udaje, ze czegos nie umiem). Po co sie meczyc jak facet za nas duzo rzeczy zrobi i jeszcze bedzie zadowolony bedac bohaterem. Usmiecham sie ladnie. Komplementuje ich (fajna fryzura albo swietne okulary albo gdzie kupiles to czy tamto?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zawsze jestem sobą. Z natury jestem wyszczekana. Zawsze mówie od razu to co myśle. Ale też dużo pomagam moim znajomym. Też wole kontakty z facetami niż z dziewczynami. Kumple mają Cie lubić i akceptować taką jaka jesteś. Nie można nazwać kumplem kogoś, przed kim trzeba grać, aby zdobyć jego sympatię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jestescie choleryczkami? czy raczej spokojnie cos wytlumaczycie itp? bo widze, ze facetow w jakis sposob kreci, jak kobieta jets taka zyleta, chcoiaz skoro taka nie jestem, to po co taka byc, pradwa? wiadomo, jak jest powod...to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumpela
Przyjaźnie sie z facetami odkad pamietam. przedszkole, podstawowka, liceum, studia, praca zawsze 80% bliskich mi osób to byli faceci. W sumie nigdy nie zastanawiałam się nad tym dlaczego tak dobrze nam sie układa pomimo róznicy płci, ale Twoje pytanie sklonilo mnie do analizy. Wydaje mi się ze po prostu jestem bardzo szczerą (często az do bólu) osobą. Wyrażam się bardzo jasno i precyzyjnie. Jezeli ktoś mnie czymś zdenerwował to od razu o tym mówie, a męzczyźni chyba to cenią, bo wiem ze z domyślaniem się "co autorka miala na myśli" jest u nich krucho :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaniliowa rozkosz
ja mam mnóstwo kolegów z uwagii na to ze nie jestem typowa pusta lala interesuje sie wieloma rzeczami wiec mam z nimi mnóstwo wspólnych tematów ale nie ukrywam ze znaczenie ma zapewne tez to ze jak twierdza jestem atrakcyjna dziewczyna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chodzi o kumpli to poprostu jestem Sobą, lubie żartowac, wygłupiac się ,ale i rozmawiać na prywatne tematy - bo facet na wszystko patrzy inaczej niz kobieta i te spostrzeżenia potrafią oczy otworzyć :) Jeżeli chodzi o facetów z którymi ma być coś więcej... to tu juz inazej, bo na poczatku niesmiała jestem, ale jak to mija to juz luz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
ruda, za dużo kombinujesz. jednym zdaniem załatwiłas wszystkie swoje problemy: "ja nawet nie mam szans z nimi, bo potrzebuje wiecej czasu, zeby sie owtorzyc". co zatem dziwnego że masz problem żeby zdobyć kumpli - osoby z założenia luźno lewitujące wokół, z którymi głębszych więzi nie ma?... ludzie zamknieci w sobie rzadko miewają dużo kolegow. za to miewają PRZYJACIÓŁ - czyli ludzi którzy umieją przeniknąć barierę. a to jest wazniejsze. tyle że przyjaźń - właśnie - potrzebuje czasu zeby się rozwinąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra, to chcialabym przyjacieila, dobrego kumpla. bez przesady, potrafie rozmawiac, ale wsrod kolezanek jestem ta bardziej cicha, jakby nie patrzec, nie mam tez aztakiego parcia, nie bede przeciez na sile sie wychylac. czyli jestem skreslona, bo jestem troche cichsza od innych? powinnam bujac sie na zyrandolu, zeby mnie zauwazyli:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te, które mają naprawdę dobry kontakt i łatwo zawierają znajomości z mężczyznami są po prostu mało kobiece. (wszystkie przypadki dziewczyn, jakie znałam to potwierdzają) I doprawdy nie wiem, jak można uzależniać swoje zachowanie od charakteru znajomości, trzeba być dwulicową, żeby pytać dziewczynę, jaki ma zamiar osiągnąć cel. Nie na tym to polega, by dopasowywać się do innych w celu uzyskania akceptacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Traktuje. Przychodzi to tym latwiej, ze wbrew powszechnym opiniom, zarowno faceci, jak i kobiety lubia gadac :) bardziejtransparentna "te, które mają naprawdę dobry kontakt i łatwo zawierają znajomości z mężczyznami są po prostu mało kobiece. (wszystkie przypadki dziewczyn, jakie znałam to potwierdzają)" Hyhyhy :) duza czesc moich zainteresowan jest "meska", ale jakos koledzy o dziwo uwazaja mnie za kobieca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychowalam sie wsrod facetow, moi najlepsi przyjaciele to osobniki plci meskiej... Zawsze jakos lepiej dogadywalam sie z facetami (wiem, ze wiekszosc dziewczyn, ktore slysza cos takiego mysla 'babo-chlop' - pewnie beka, zachowuje sie glosno itp. - nic bardziej mylnego) Jaka jestem? To zalezy. Wlasciwie jestem pelna sprzecznosci jak kazda kobieta :) Lubie prowadzic dlugie rozmowy o niczym, lubie pomilczec, jestem raczej aktywna, wszedzie mnie pelno, choc czasem lubie pobyc w samotnosci i kubkiem kakao w dloni poczytac jakos ciekawa ksiazke. Nienawidze ograniczen i zakazow, wiec zyje tak jak mi sie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×