Jak to jest że niektóre dziewczyny mają wielu adoratorów mimo że nie są piękne?

Znam taką jedną. Niska, trochę przy kości, z charakteru też taka nic szczególnego. Fakt że ma na duży biust i naprawdę ładne, duże usta, ale to chyba tyle z plusów. I ona nie może się opędzić od facetów. Co kilka miesięcy widzę jak idzie za rękę z jakimś wysokim przystojniakiem, i co lepsze oni są jeszcze o nią strasznie zazdrośni... co ona takiego w sobie ma!?

Może ma to coś

pewnie jest mila ladnie sie usmiecha ma poukladane w glowie i dobrze sie czuje we wlasnej skorze, pewnosc siebei tez robi swoje. i napewno nie jest zazdrosnica taka jak ty

Właśnie, że przeciwnie. To raczej taka zimna suka, facetów trzyma krótko, uśmiecha się rzadko. No może i jestem zazdrosna, ale nie o mnie tu chodzi w temacie.

UP

to nie zależy od tego. Moge powiedzieć na własnym przykładzie. Zawsze byłAM przy kości, ale nie że jakaś tak gruba, okulary, byłam strasznie nieśmiala i w ogole nie wyobrazałam sobie rozmowy z jakimkolwiek chłopakiem. Pozniej jakims cudem poznalam jednego, drugiego, otworzylam sie, i co chwila podbijał do mnie ktoś nowy. Sama nie moglam w to uwierzyc, az zaczelam sie pytac chlopakow co oni we mnie widzą. No i sie okazało ze straszne szczególy np. to jak patrze, to w jaki sposob siadam (szok) albo sie poruszam (gdzie dla mnie to bylo normalnie) albo fruwające dookola wlosy podczas wiatru:/ no i fajnie było nabralam pewnosci siebie byłam szczesliwa az dostalam kopniaka w du... i to takiego ze chyba nigdy ni9e zapomne, spowrotem zamknelam sie w sobie i chociazz mam kontakt z facetami juz nie jest tak jak bylo wtedy. jak ktorys na mnie patrzy to sie nerwowo odwracam, spowrotem nie umiem powiedziec nic sensownego, a najlepiej by bylo zebym w ogole ich nie spotykala. wg. mnie sekret "takich" dziewczyn polega wlasnie na postrzeganiu samej siebie w odpowiedni sposb.

a ja wam powiem prawdę. Miałam "przyjaciółkę" która jest niska, gruba ma rude włosy i trochę wklęsłą twarz. naprawde...brzydka. charakter...ehm. powiem potem :P ale mimo to zawsze miala chlopakow na peczki. Wiecie czemu? bo dala sie obmacac kazdemu a wszyscy faceci lubia sobie podotykac. i jak tak kazdemu dawala, to wszyscy brali i ja rzucali. to szukala innego i tak dalej po prostu tak to dziala.