Ile piw musielibyście w siebie wlać, by kupić takie buty?

W skali od 0 do 10 :-) Szukam sandałów na lato i wynalazłam takie cóś - voila!: http://tnij.org/dqdl Jestem WYSOKA, więc obcas odpada, mam wrażliwe stopy, więc muszą być koniecznie skórzane (sandały znaczy się). W ogóle kupowanie odkrytych butów to dla mnie droga przez mękę, nienawidzę widoku stóp - zarówno własnych, jak i cudzych, takoż nie podoba mi się większość dostępnych modeli. Co myślicie o tych? Niepaskudne? (aha - mogę przymierzyć je i ewentualnie kupić je za niecałą stówkę)

o gustach się nie dykutuję... dla mnie tragiczne. 0/10

Są nijakie, ani eleganckie, ani takie codzienne wygodne... Dla mnie bez wyrazu

a moze te ? http://www.gangsters.pl/index.php?polec=11839

ładne

balerinki bez rajstop mnie obcierają czyli że nie mogę się w nich pokazać na ulicy bez narażenia na wytykanie palcami? :O

Moga byc moim zdaniem. A nie lubisz japonek? Jak sobie zrobisz pedicure i zadbasz o stopy to beda ladne i apetyczne i nie bedziesz sie przejmowala odkrywaniem ich.

jak masz ze 60lat i taka staromodna strasznie jestes to w sam raz dla ciebie

nie, mam 19 lat :O jeszcze 18 właściwie... ale ubieram się w klasycznym stylu, raczej semieleganckim niż sportowym, trochę retro. nie chodzi o to, że mam zaniedbane stopy - obiektywnie rzecz biorąc, to są nawet ładne, mimo ich rozmiaru (39-40) - gładkie, z równymi, delikatnymi palcami, paznokcie też zgrabne, pociągnięte bezbarwnym lakierem. ja po prostu NIENAWIDZĘ STÓP, nawet najpiękniejszych na świecie. nie lubię jako części ciała i tyle :O japonek też nie lubię, uznaję wyłącznie na basenie - człapią :O

sandałeczki firmy "lasocki" noszę je drugi sezon, są bardzo wygodne i nie obcierają :D też jestem wysoka i zawsze szukam płaskich butów znalazłam takie jak ja mam na allegro, ale byłam wczoraj w ccc i wiem, że są w sprzedaży :D cena ok. 80.00 zł http://www.allegro.pl/item678662145_sandalki_lasocki_skora_venezia_rozm_39.html pozdrawiam :D a te co pokazujesz są ok, ale moje mam wrażenie, że są bardziej płaskie

wszystkie buty od lasockiego mnie obcierają :O, chyba są za szerokie. a te mają za grubą podeszwę, są w ogóle jakieś takie ciężkie... nie za bardzo mi się podobają :(

(no i nie jestem aż tak paskudnie wysoka, bym musiała liczyć się z każdym centymetrem - dzięki bogu! :P . mam 175 cm wzrostu...)

butow mam bardzo duzo ale takich sandalkow to nawet moja mama nie nosi:O

Ja też nienawidzę widoku stóp... Do tej pory myślałam, że tylko ja jestem jakaś dziwna ale na szczęście tak nie jest :D

wiesz, ja też myślę o sobie, że jestem dziwna, więc być może jesteśmy dziwne obie :O ale co gorsza - mój facet lubi moje stopy, a ja za każdym razem, gdy ich dotyka, muszę uważać, by nie wylądował na intensywnej terapii z guzem albo jakimś siniakiem :O:O:O

fajne smiało sobie zamów skromne zawsze wygląda elegancko

nie sa zle, normalne sandaly, wcale nie babcine. zadbasz o stopy i bedzie malina. koniecznie pomaluj paznokcie.

a ja kocham stopki, swoje jak i inych, byle by byly zadbane.

ruda - wcześniej napisałam tak: 20:55 [zgłoś do usunięcia] chyba naprawdę przegrałam rzyć nie, mam 19 lat jeszcze 18 właściwie... ale ubieram się w klasycznym stylu, raczej semieleganckim niż sportowym, trochę retro. nie chodzi o to, że mam zaniedbane stopy - obiektywnie rzecz biorąc, to są nawet ładne, mimo ich rozmiaru (39-40) - gładkie, z równymi, delikatnymi palcami, paznokcie też zgrabne, pociągnięte bezbarwnym lakierem. ja po prostu NIENAWIDZĘ STÓP, nawet najpiękniejszych na świecie. nie lubię jako części ciała i tyle japonek też nie lubię, uznaję wyłącznie na basenie - człapią