Czy ja jestem chora?? POMÓŻCIE bo tak sie nie da zyc

Mam wielki problem... nie wiem juz do kogo sie udac :((( Otoz dwa mies temu wszystkie sie zaczeło. od matury. od tego czasu jest mi ciagle nie dobrze nie moge za bardzo nigdzie wyjsc a juz napewno tam gdzie jest duzo ludzi. Jest to codziennie poprostu mnie naciaga mam mokre rece i nogi, kiedy wracam do domu wszystko mija. Czy ja jestem nienormalna? Staram sie z tym cos zrobic, przekonywac sie ze jestr mi dobrze. Dzis mialam miec dzien probny w nowej pracy, i co? nawet tam nie weszłam! Tak m było niedobrze ze bym zwymiotowała- zadzwoniłam ze sie zatrułam i ze przyjde w poniedziałek wsiadłam do auta i w drodze do domu wszystko mineło ;((( mam tego dosc. tak sie nie da zyc. nie psotykam sie ze znajomymi bo to nie ma sensu ;(( co to jest? do jakiego lekarza pojsc ;(((?? POMOCY :(

Idź do psychologa i porozmawiaj.

lub psychiatry, bo stany nerwicowe lubią sie pogarszac

kto ma ci tu pomoc. co prawda w tym kraju są sami specjaliści ale ja osobiście polecam wizytę w poradni, może to nerwowe a może nie , tak życ nie można

może to jakaś fobia, może pójdx do psychologa

co mi to da?? brałam persen tzn biore juz drugie opakowanie i nie widze poprawy... czy to moze cos byc z moim żołądkiem??

czy to sie da wogole wyleczyc?? to przyszło z dnia na dzien... przeciez chodziłam do szkoły i wszystko było ok :((( a teraz?? :( to juz tyle trwa ze sie strasznie mecze...

moze to agorafobia?? jezu spotkał sie ktos z czyms podobnym ?