Mój nowy perwersyjny sposób na podryw

Mam podejrzenia że może być kuszący ale niestety nie będzie można bez problemu zmienić decyzji na temat kto dostanie po śnmerci majątek i niektórzy mogą zrobić błąd jak chcieliby wielu ludzikom dogodzić:O.Poza mną oczywiście bo ja jestem profesjonalistą.

a po Polsku? metody to mozna miec, co z tego.

Gdzie ta perwera??????

a tak do rzeczy?

Nie napisałem inaczej żebyście się domyślili o co chodzi:P.Generalnie nie słyszałem żeby ktoś zgoził się taką propozycję wysunąć:P.Niektórzy mogą uznać za desperacką ale na szczęście dla mnie to nie będzie żadnej różnicy.Czyżbyście nie wiedzieli jakie sprawy prawne dotyczą majątku po smierci:P?

Ja zapiszę wszystko kotu sąsiadów. I to ma być ta perwersja????? Rozczarowałeś mnie :(

A czy widziałaś takich co by to robili:P?ŻE LUDZIOM CO ICH PRAWIE NIE ZNAJĄ PRZEPISYWALI CAŁY MAJĄTEK W TESTAMENCIE:P?

To nie jest nowy sposób. :P Jak jeszcze byłam piękna i młoda studentka w Łodzi, zaczepił mnie starszy facet na ulicy, oświadczył się i powiedział, że mi przepisze cały swój majątek, tzn. mieszkanie i takze że dostanę całą szafę ciuchów po zmarłej żonie, do której podobno byłam podobna jak dwie krople wody. Nie skorzystałam, byłam głupia i naiwna i miałam jakieś ideały, które poszły się później jebać. :o

I co z tego? Właściciel majątku rozporządza nim jak sobie chce i daje komu chce. Co w tym dziwnego?

"a dlaczego zaraz To nie jest nowy sposób. Jak jeszcze byłam piękna i młoda studentka w Łodzi, zaczepił mnie starszy facet na ulicy, oświadczył się i powiedział, że mi przepisze cały swój majątek, tzn. mieszkanie i takze że dostanę całą szafę ciuchów po zmarłej żonie, do której podobno byłam podobna jak dwie krople wody. Nie skorzystałam, byłam głupia i naiwna i miałam jakieś ideały, które poszły się później j**ać. " A teraz jaka jesteś stara.A chciałbym na tym sposobie coś skorzystać.Ja nic nie stracę a będzie przynajmniej ciekawy argument.

Jestem za stara dla ciebie i całe szczęście. Jakoś mi twój charakter nie pasi, sorry.

A czy masz 40 lat czy więcej:O?A co mnie tak nie lubisz:O?

dupa nie amant

Mam więcej. Nie lubię takiej naiwnosci twojej, też masz już sporo tych lat a podejscie do kobiet a zwłaszcza do podrywu jak szczeniak z gimnazjum. I te twoje dziwne wyliczenia co do partnerek. Życie to nie komputer ani maszyna licząca, numerologia nie jest gwarancją zadną, że się wszystko potoczy jak powinno. Z jednej strony widac twoją niesamowitą determinację, zeby kogoś znaleźć, a z drugiej masz takie wygórowane oczekiwania, że bedzie ci bardzo trudno i chyba jednak chcesz brać z półki dla ciebie za wysokiej, co akurat rozumiem. :D Nie pisz, że cię nie lubię bo to nieprawda, ale siedzę na tym forum od dawna i widzę co wyprawiasz. I wydaje mi sie, że nie masz dystansu do siebie, tzn. nie umiesz się z siebie śmiać. I podchodziśz bardzo poważnie do wszystkiego, to moze byc dla kobiety męczące. No dobra, starczy bo się zamieniam w Ciocię Dobrą Rade. Oczywiscie, życzę ci szczęścia wreszcie.

"Mam więcej. Nie lubię takiej naiwnosci twojej, też masz już sporo tych lat a podejscie do kobiet a zwłaszcza do podrywu jak szczeniak z gimnazjum. I te twoje dziwne wyliczenia co do partnerek. Życie to nie komputer ani maszyna licząca, numerologia nie jest gwarancją zadną, że się wszystko potoczy jak powinno." Widzę że sama nie wiesz co piszesz:O.Zapewniam ze to co ja sprawdzałem w 100% działa:O.I nie jest to numerologia:P.Więc przestań bzdury na mój temat pisać:P.Ja nie jestem naiwny a wręcz na odwrót:P.Do tego to co pisze potwierdziły moje badania:P.

Dodam że takich"rad" nie potrzebuję:O.Oczekuje porad na temat gdzie mieszkają takie co ich szukam:O.Wystarczy tylko solidna kartoteka osobowa i już by było duzo lepiej.

No właśnie. O tym pisałam, mam rację jednak. :D

Temu to już w ogóle prawictwo w takim wieku rzuciło się na mózg.

\" [zgłoś do usunięcia] a dlaczego zaraz No właśnie. O tym pisałam, mam rację jednak. \" To udowodnij to w sądzie:P.Ja nie widze tu żadnej racji:P.A podejście do nie tyle akcji podrywania co do sposobów sprawdzania mam jak profesjonalista.

No teraz napiszcie czy takie coś by was nie skusiło.