Gość dominikaaaaa Napisano Lipiec 5, 2009 miałam dziwny sen. śniło mi się, że byłam przechowywana w lochu z kilkunastoma innymi ludźmi pilnował nas stary facet, który mówił, że czekamy tu na śmierć :/ Wszystko w tym śnie było absurdalne, bo aby nam się nie nudziło podczas tego wielodniowego oczekiwania na śmierć mieliśmy nauczyć się układu tanecznego. Wszyscy tańczyli, śmiali się tylko ja siedziałam przerażona w kącie i dygotałam, płakałam. Kolejnym naszym zadaniem było przygotowanie miejsc na grób i prowadzenie sklepiku. Tam było strasznie. Co chwilę przynosili nowe ciała nikt sobie z tego nic nie robił. A dodam, że Ci wszyscy ludzie to były znane mi twarze z codziennego życia. Przyśnili mi się też moi rodzice, którzy przyszli do tego sklepiku. Ale nie mogłam nic im powiedzieć. Chwalili się wakacjami, byli opaleni itd. A ja nie mogłam mówić nic na temat tego co się dzieje. Nie wiem czy ten stary mnie zabił w końcu czy nie i co się dalej działo. Ale sen był okropny. Chciałabym jakoś go zinterpretować, ale nie wiem pod jakim hasłem szukać wyjaśnienia w senniku. Dodam, że nie oglądałam żadnych filmów wczoraj i nie wiem skąd takie sny mi przychodzą do głowy. Rzadko mi się w ogóle cokolwiek śni, a jeszcze rzadziej to zapamiętuje. Teraz zapamiętałam więc chciałabym wiedzieć o co tu chodziło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach