Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skarbonka_z_łańcuszkiem

Jak to jest z tym testamentem.bardzo proszę o pomoc

Polecane posty

Gość skarbonka_z_łańcuszkiem

Minęło 26 lat odkąd mój ojciec wyprowadził się z domu rodzinnego,w sumie po kilkunastu lat harówy został stamtąd wyrzucony przez swego ojca...ostatnio okazało się,ze matka mojego ojca spisała kilkanaście lat temu testament(kilkadziesiąt hektarów ziemi + wielki dom i sad o bardzo dużej powierzchni) w którym uwzględniła mojego staruszka,oczywiście rodzina tzn siostry i brat mojego ojca nie powiadomiła go o tym i sami przejęli gospodarstwo...czy po tylu latach nalezy się ojcu jakaś część spadku???dodam ze cała ziemia była matki mojego staruszka a nie ojca który go kiedyś wydziedziczył,dodam tez ze rodzice mojego ojca juz nie żyja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele
Sprawy spadkowe są bardzo skomplikowane, radzę zasięgnąć porady adwokata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbonka_z_łańcuszkiem
czy naprawde nikt mi nie pomoze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbonka_z_łańcuszkiem
ale mnie chodzi tylko o to czy w ogole mamy o co walczyć...ojciec harował na gospodarstwie rodziców kilkanaście lat od rana do poznej nocy w dodatku został wyrzucony z domu bo jego ojciec nie chciał by ozenił sie z moją mamą...nie został powiadomiony o spadku i własciwie nie wiem czy po tylu latach cos mu sie w ogole nalezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawny adwokat może wam z takiego majątku wyciągnąć niezłą sumę jako zachowek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale właśnie Ci ktoś
powiedział, że to skomplikowane i lepiej zasięgnąć porady specjalisty. Taka porada sama w sobie nie kosztuje majątku, tylko najlepiej chyba iść do kogoś dobrego, i zanieść jakieś dokumenty związane ze sprawą jeśli macie. Przecież idziesz tylko po poradę a nie musisz od razu go zatrudniać do prowadzenia sprawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×