Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mija___

Nie powiem Ci znów,jak bardzo nie ma Cie tu...

Polecane posty

Gość Mija___

Tęsknie,mysle,gdzie jest...co robi,z nadzieja patrze na telefon,ze moze jakis głupi sms,z nadzieja spogladam na gg...czy jest dostepny,czy cos napisze...Cisza. Rozstalismy sie,bo doszlismy do wniosku,ze tak lepiej,niby sie kochamy,a ciagle sie ranimy...Troche czasu jest dobrze,a zaraz znow sie wszystko pieprzy,ciagle klocimy sie o te same rzeczy,moja zazdrosc...jego wybuchowosc. Wszystko sie zniszczylo...Wiem,ze nie bedziemy razem,ale nie umiem przestac o nim myslec...I jeszcze ten pierdzielony weekend,tylko wolnego czasu...:( Mam ochote do niego napisac,zadzwonic...cokolwiek,ale wiem,ze tego nie zrobie:( Wlasciwie pisze to zeby sie tylko wyzalic:( Dlaczego nic w zyciu nie moze byc proste...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślepa baba
klin klinem - ktos sie zjawi w koncu kogo pokochasz i zapomnisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedna zakochana. Czas leczy rany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monte piu
Nic w zyciu nie jest proste. Ty mialas zwiazek i nie potrafilas dawac w nim ciepla, nie potrafilas rozmawiac bez emocji. Dlatego skonczyl sie zwiazek i ta pseudo-milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mija___
Nie potrafie sie nawet z nikim spotkac,dzis kolega dzwonil-chyba mu sie podobam,chcial mnie zaprosic na spacer,ale sie wykrecilam.Nie potrafie.Czuje jakbym go zdradzala:( A przeciez nie jest juz moj... Wiem,ze czas leczy rany...ale ile tego czasu musi upłynac:( Jak walczyc z tymi niechcianymi myslami,ktore krąza tylko w okól niego:( Miłość jest straszna:( "Ludzie mówią,ze miłość jest lekartswem na wszystko-jak potrzebuje lekartswa na miłość":(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znosze tego
jezuuuuuu nie moge juz czytac tych topikow....wyrzygac sie mozna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mija___
Zycze ci abys nie musiala nigdy zakladac takich topikow:( Ale nie mam z kim o tym pogadac,wiec pisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno napisze ci jedno slowo : WYLUZUJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mija___
A na czym to wyluzowanie ma polegac?Tylko nie mowcie,ze mam isc do kosmetyczki,kupic ciuszki i zaszalec z kolezankami...:O Po prostu ja mam juz swoje lata...i rozpada mi sie kolejny zwiazek,zaczynam tracic sens w to wszystko,to znaczy w sens milosci,czy cos takiego w ogole jest?Najpierw ludzie sa sobie tacy bliscy,rozumieja sie bez słow,gory mozna razem przenosic,a nagle przychodzi koniec i czujesz taka obcosc i mur nie do przebicia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bierzesz to zbyt emocjonalnie, chcesz byc z kims tylko dlatego, ze masz coraz wiecej lat i panicznie boisz sie zostac sama? syndrom bojazliwej ewentualnej starej panny? jak koles kocha nie odejdzie, nie robi problemow z byle czego, nie jest wobec Ciebie wybuchowy. Uspokoj sie, nabierz dystansu i idz poznaj kogos, kto zajmie jego miejsce w Twoim sercu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mija___
Nie,nie dlatego chce z kims byc. Ale jak rozstalam sie z moim poprzednim byłym,to slyszałam te same słowa: Ej co sie smucisz,wyluzuj,bedzie nastepny,lepszy...zakochasz sie zapomnisz. No i faktycznie poznałam kolejnego. Okzał sie faktycznie lepszy,dojrzalszy...I myslalam wtedy o byłym,ze faktycznie,dobrze ze sie rozstalismy(choc poczatkowo tez przezywalam rozstanie strasznie) ze widocznie on nie byl mi pisany.A teraz powtorka z rozrywki...I ile jeszcze razy mam to sobie powtarzac,ze widocznie nie ten,a kolejny...:( chcialabym juz byc z kims na zawsze.A z tym obecnym mielismy plany odnosnie wspolengo zycia razem,malzenstwa,no i kocham go:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co racji nie mieli? teraz bedzie jeszcze lepszy i to na stale. Dziewczyno idz przez zycie i sie za siebie nie ogladaj. Ile mozna plakac nad rozlanym mlekiem? i w ogole po co? jaki jest sens rozpamietywac to w sobie? to nieco brutalne ale taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mija___
Jasne,ten byl trzeci,a ponoc do trzech razy sztuka...ehh... Najgorsze jest teraz to moje samopoczucie...nie umiem sobie z nim poradzic.wiem ze latwo powiedziec, nie mysl,zapomnij...ale to "swieza rana".Wariuje w domu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monte piu
Problem jest jednak w tym, ze on Cie NIE CHCE. To chyba duzy powod i jakas nauka z tego winna plynac. Mozliwe, ze taka iz przy wyborze kolejnego partnera zastanow sie nad intencja kolejnego zwiazku, a poza tym przemysl na jakim facecie Ci zalezy, czego od zwiazku oczekujesz. Nie szukaj nikogo na sile. W tej chwili najwazniejsze jest abys zrozumiala jego i siebie. Co powodowalo nim, ze sie jednak rozstaliscie ? Ile bylo ciepla w Tobie, ze zostawil to wszystko w pizdu.Takie wewnetrzne katarshis jest potrzebne po to by uciszyc emocje by zrozumiec jakie popelnilas bledy i po to by ich w kolejnych zwiazkach nie powtarzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DamianDamian
Czy to był związek dwóch anankastyków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mija___
Ale on mnie nie zostawil. Doszlismy do takiego wniosku,po ostatniej bardzo burzliwej kłotni,ze moze lepiej sie rozstac. Jak mowie byly miesiace"cud,miod",a potem zawsze burzliwe klotnie i tak w kolko. W koncu wszystko pęklo. Mysle,ze dawalam mu wiele ciepla i czulosci,on mi zreszta tez...Tworzylismy naprawde zgrana pare,ale zazdrosc i wybuchowosc nas zabily...po prostu. i choc oboje o tym wiedzielismy i przepraszalismy sie za to zawsze,obiecywalismy poprawe to i tak bylo zawsze to samo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mija___
Czy to był związek dwóch anankastyków? Kogo?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×