Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość evellayna

Co było nie tak??

Polecane posty

Gość evellayna

Witam... byłam z chlopakiem przeszło 2 lata... rozstaliśmy się jakieś 3 miesiace temu... strasznie mi go brakuje:( póki sie do niego nie wpowadziłam było super:d wielka miłośc!! jak juz razem zaczelismy mieszkac po miesiacu zaczął szukać nowych znajomości kobiet!! dowiedziałm sie o tym po 3 miesiacach jak już spotykał sie z jakas dziewczyna:( w ciagu miesiaca 2 razy sie wyprowadzałam aż w koncu mi przyzekl ze chce być ze mną i wrociłam... straliśmy sie o dziecko nie wyszło wiec odpuscilismy... pieknie było znów pół roku ale nadal szukał nowych znajomości i kontaktów chodz byliśmy za granica!! dodam, że ja byłam jego partnerka pierwsza w łóżu i w ogole taką poważna i chyba to jest kluczowe!! i jak bylismy za granica zaczeło się psuć!! ale wpadliśmy i ustało było super pieknie... ale niestety w 10 tyg poroniłam i wrcoilismy do kraju... było dobrze nawet bardzo dobrze tylko teraz w droge weszli koledzy... codziennie wolał z nimi sie spotkac niz ze mna poleżeć w łóżku pozwalałam na to bo stwrdziłam, ze kolegów nie widział ponad 3 miesiaca wiec rozumiałam go!! ale ile to mogło trwac..?? w koncu zwrociłam mu uwage:( i źle sie to skonczyło... nawet nie wiem z jakiego powodu sie rozeszlismy... może dlatego, bo on nie chciał jechac ze mna na świeta wielkanocne do rodziny... mi pozowlił jechać na pare godzin a sam w tym czasie ruszyła do kolegi babci:( wolał spedzic te świeta z kolegi rodzina niż ze mna!! zrobiłam o to awanturę i skonczyło sie!! stwrdził, że go ograniczam, że za dużo sie klócimy i w ogóle:( a jego matka powiedział, że miał za dobrze i mu sie w dupier poprzewracało jego rodzina jest po mojej stronie a on zawsze był uparty!! wziałam sie 3 dni po tej sytuacji spakowałam i wyprowadziłam... Zmienny i uaprty... Nie wiem co o tym wszytkim myśleć może wy z innego punktu widzenia powiecie co tak naprawdę było nie tak??? czyżby od dłużego czasu juz mnie nie kochał...?? ale przecież mowił mi to prawie codziennie i był kochajacy mielismy swoje lepsze i gorsze dni?? czy po prostu ciekawosc życia go zsuneła na inny tor?? zatęskni??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HakunaM
zwykly gowniarz ktoremu ktos powinien dac w dupe, ale widac rodzice go wychowali bezstresowo. ` Teraz cierp, tak czy inaczej bez niego zle z nim niedobrze. Ale co zrobilas zeby bylo dobrze ? NIc! Myslalas ze zycie to bajka krolewno. No i dobrze moze sie czegos nauczysz a jak nie to tez dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evellayna
własnie zdecydownie sie mylisz, ustępowałam, wszytko robiłam pomagałam... latałam rózne papiery załatwiałam... jak nam sie samochód popsół to pozyczałam od znajomych, bo on miał taka prace, że bez samochodu to jak bez ręki... robiłam sniadanka, wychodziłam z psem nic nie robił, co należało do jego obowiązków, stałam w kolejkach w urzedach, ksiegowe wszystko ja załatwiałm a jak była potrzeba to wieczorami jedziłam z nim do pracy mu pomagać!!... po prostu może miał za dobrze a chce miec jeszcze lepiej!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HakunaM
no i wlasnie dlatego, to zwykly rozpieszcony gnoj jakich wielu, i bardzo dobrze, dopoki nie zrozumiesz ze go tzeba wziac za morde bo krzywdzzi kolejne osoby to nic nie zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evellayna
zdecydowanie nie dorósł... i zgadza się był ostatni z szejsciorga rodzeństwa najmłodsze najbardziej wypieszczone... a ja tego nie rozumiałm... tzn rozumiałam ale nie wiem co mnie przy nim trzymało?? chyba przywiazanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×