Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agat315

zostac czy odejsc i stracic wszystko

Polecane posty

Gość agat315

od 10 lat zyje z czlowiekiem ktory zneca sie psychiczie nademna wyzywa od najgorszych a jakby tego bylo malo to zadluzyl mnie tak bardzo ze moge stracic wszystko lacznie z mieszkaniem jakbym mogla dostac kredyt aby to splacic to dzisiaj juz bym mu wystawila walizki za dzwi ale nie moge dostac kredytu a on mowi mi ciagle ze wyjdziemy z tego ja juz mu nie wieze bo jego firma tez zbankrutowala i teraz mnie to czeka tylko ze ja mam bardzo duzo do stracenia co robic pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i po co
przecież możesz wynająć sobie jakieś mieszkanie. po co masz się z nim męczyć/?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agat315
tak masz racje ale to co moge sracic to duzaposiadlosc ktora dostalam w spadku po tacie i to tak boli ze tak bardzo bylam naiwna i tak dalam sie omotac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i po co
no to rzeczywiście masz problem. idź do dobrego prawnika, może on coś na to zaradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agat315
bylam juz jedynie dobry kredyt i splata by mi pomogla ale to niemozliwee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro masz spadek po tacie
tn ze twoj maz nie ma do tego prawa. Wykop go za drzwi, podaj o alimenty i splacisz zadluzenie!!!! Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj! Czy Ty nie widzisz, że już wszystko straciłas? Masz kupę długów i co za różnica czy z nim czy bez niego? I tak będą a on życia Ci nie ułatwi. I o czym Ty w ogóle mówisz? Jakie odejść? To on ma odejść! Jeden balast mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
jesli posiadłość jest Twoim spadkiem po tacie to Twojemu partnerowi nic do tego. jesli jest jakiś kredyt na jego nazwisko a nie jesteście małżeństwem to Ciebie ten dług nie dotyczy. chyba że sama świadomie wzięłaś jakiś kredyt pod zastaw tej posiadłości to już fatalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×