Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość strasznie zagubiona

Mam problem. Co robić???

Polecane posty

Gość strasznie zagubiona

Chłopak namawia mnie bym z nim zamieszkała parę dni. Rodzice w życiu się na to nie zgodzą. Dlaczego tak jest, że czasem 15 i 16 latki mogą więcej niż osoba dorosla? od października idę na studia a jak nie to do pracy, chcę mieć odrobinę wolnośći. ale boję się że jak wyjdę z domu to powiedzą 'to nie wracaj już' trkatuja mnie jak szmate, popychadło I kto ma rację? Rodzice? że powinnam się ich sluchać i robić co mi każą i nie spotykać sie z chloapkiem ? czy chlopak ktory kaze mi uwolnic sie od rodzicow , zbuntowac i nie dac soba pomiatac ? dodam że mam już dość tej sytuacji. moje zycie to dno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie zagubiona
Mam dość i rodziny ichłopaka a z d rugiej strony nie chce ich zawieść niech bedzie że umarłam to już nikt nie będzie nic ode mnie wymagał bo ile można:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh i tak źle i tak niedobrze ale zamieszkanie na parę dni z chłopakiem jest jest raczej gorszym wyjściem z tej sytuacji (co innego gdybyś była już niezależna finansowo od rodziców)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co jest grane
to ,ze nie pozwalają tobie zamieszkać z chłopakiem to znaczy, że traktują Cie jak szmatę??? Chyba raczaj nie chca byś nią została!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie zagubiona
a jak on mnie rzuci ? ostatnio często się o to kłócimy, on rok młodszy , a jego rodzice mu pozwalają na dużo więcej, w sumie n a wszystko, mi moi tylko więzienie dali. zawsze będę zależna finansowa, ojciec zabronił mi pracować do 26 roku życia, bo ma jakieś ulgi dzięki temu, na "uczące się dziecko"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie zagubiona
On u mnie mieszkał kilka dni pod nieobecność moich, więc teraz ja miałam pomieszkać u niego, żeby nie czuł się samotny. W ogóle to podejście moich rodziców, oni raz go widzieli, byli chłodni, nie lubią go :( a rodzice chłopaka są dla mnie mili i cieszą sie , że syn ma dziewczynę, przynajmniej nie jest gejem a moi? moi by chcieli żebym była lesbijką :( albo zakonnicą albo singlem :(ale ja tak nie mogę, bo uczucia są dla mnie ważniejsze niż jakieś prawidła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopóki rodzice dają Ci kasę na życie to nie radziłabym przeprowadzać się do chłopaka. Druga sprawa: Po co chcesz z nim zamieszkać skoro boisz się że Cię żuci????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie zagubiona
W ogóle jak żartowałam coś o ślubie to matka była taka oburzona. A oni tacy katolicy , a nie szanują wartości. Rodzina patologiczna, chcę się od nich uwolnić , a oni chcą mnie spętać, żeby żaden chłopak mnie nie chcial. Niech mnie za Araba w końcu jakiegoś wydadzą. Mój chłopak nie jest mordercą, jest przyzwoity, a oni nie! To źle, że on chce byc ze mną? Moi rodzice by chcieli żebym on mnie rzucił po tygodniu, a on ciągle ze mną. Pewnie modlą się o rozstanie, zapłacą mu, intryganci albo wymyślą że go zdradziłam ,wszystko żeby namieszać mi w życiu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie zagubiona
Rodzice chyba specjalnie dają mi kasę, co mam zrobić? zablokować konto , żeby mi nie dawali? Miałam od kwietnia 3 super oferty pracy, oczywiście oni mi to obrzydzili, odechciało mi się. Tak zniechęcili to nawet CV nie napisałam. Najlepsza praca zagranicą. Tam bym się od nich uwolniła , to nie , mama była pewna że opiekunka do dzieci to tak naprawdę dzif.fka w holenderskim domu publicznym. To nie mam pracy , mój chłopak też nie ma. on codziennie bierze drobne od starych ,też go utrzymują , bo po to są/ a moi? łaskę mi robią :( nie biorę od nich kasy. z konta nic ruszam. wydaje moze jakies 100-200 zł miesiecznie z tego co mi zostało z osszczednosci , z jakiejs kasy od babc i z mojej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mateczkaaasreczka
Jestem matka 19 latka i nie widze nic zdroznego wtym aby On i Jego dziewczyna pomieszliwali ze soba. Twoi rodzice sa dziwni,.Niby chca ustrzec Cie przed wiadomo czym,ale chyba jakos zapomnieli,(moze juz tego nie robia czego im wspołczuję)ze to mozna zrobic wszedzie i o kazdej porze oby tylko miec głowe na karku. Zapytaj sie rodzicow czy byli tacy świeci gdy mieli Twoje lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mateczkaaasreczka
A i chłopak nie jest całkiem w porzasdku.On nie powinien Cie nastawiac przeciw rodzicom i buntowac.Ty powinnas sprawe z rodzicami załatwic w dyplomatyczby sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagubiona, a może przestań jęczeć i idź do pracy, co? Jeśli jesteś pełnoletnia i tak Cię w ząbki kłuje garnuszek u rodziców to moze pora to zmienić a nie tylko użalać się nad sobą? Po Twoich wypowiedziach wcale się nie dziwię, że Twoi rodzice traktują Cię jak goowniarę :O Może obawiają się, że po tych paru dniach wrócisz z brzuchem, a skoro ani Ty ani Twój chłopak nie macie pracy to kto Twoinm zdaniem będzie musiał utrzymywać dziecko? Swoją droga jeśli nie chcesz pieniędzy od rodziców to wystarczy im powiedzieć, jestem przekonany, że nie będa rwać wlosów z głowy z tego powodu. Coś czuję, że w zeszłym tygodniu skończyłas osiemnaście lat i nagle wydaje Ci się, że jesteś strasznie dorosła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki pisze
skoro juz chcesz byc dorosla to ze wszystkimi tego konsekwencjami...nikt nie zmusza cie do brania kasy od rodzicow....bierz dupe w troki i do roboty zobaczysz ile wysilku kosztuje zarobienie kasy...a najlepiej to odrazu sobie wynajmij mieszkanie z tym chlopakiem ciekawe jak sobie poradzicie? Poki co jest Ci wygodnie żyć z rodziców i na nich żerowac jak pasozyt i jeszcze sie dziwisz ze oni czegos od Ciebie wymagają no bo przeciez jak mogą....Wiesz jak wyglada Twoje zycie? żerujesz na rodzicach i jeszcze narzekasz powinnas im byc wdzieczna.... w ogole co ta ma byc za pomieszkiwanie z chlopakiem ile Ty masz lat 18? 19? on na dodatek rok mlodszy....no pieknie pieknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie zagubiona
no ja właśnie mam też 19 i mój chłopak też, jego rodzice rozumieją go. są tacy normalni, a moi? mają seks, nie wiem o co im chodzi, pewnie o religię , że ja cudzołożę? to ich tak boli :( chociaż myślą, że jestem dziewicą i pewno do 30 będę i jeszcze umrę z tą cnotą. my się zabezpieczamy, jest okej, nikt mnie do niczego nie zmusza, a moja mamusia "on chce Cie tylko wykorzystać" . takie myślenie z ubiegłej epoki ta moja mama, a tata zazdrości, że ja mogę tego spróbować już bo on musiał do ślubu czekać. ale życie jest za krótkie żeby czekać na wszystko. tak byli święci - chodzili na pielgrzymki i grupki przykościelne, od tej ich pobożności aż mi zbrzydł kościół. chciałabym żeby wszystko było łatwiejsze, chcę mieć dobry kontakt z rodzicami i chłopakiem ,ale widzę że jedna ze stron na pewno ucierpi. póki co najbardziej cierpię ja:( przeciągają mnie jak linę, każdy chce więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie zagubiona
pomieszkać parę dni, tak jak młodzież wyjeżdża na wakacje razem, banany jadą z dziewczynami na malediwy , a my sobie nie możemy razem pomieszkać? jego rodzice się zgodzili. a jego znajomi - 18 latki mogli razem pojechać na Mazury : ( i nikt im nie mówił "nie mozesz jechac z chlopakiem, to grzech"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie zagubiona
g*wno prawda mało_stanowczy, kiedy ja kończyłam 18 lat...to nawet tego nie poczułam, czułam się jak śmieć, jak małolata, nie miałam żadnej imprezki, moja koleżanka z identyczną sytuacją co moja, jak wyszła na swoja 18 do klubu to matka urządziła jej ohydną aferę. nasi rodzice to potwory, moi kazali mi sie wyprowadzić jeśli pójdę do pracy. nie chcą mojej wolności. PRACOWAŁAM już!! wiem że jest ciężko, ale wolę te 12 czy 8 godzin harować, niż słuchac się ich :/ a mieszkanie w stolicy kurde ;/ prędzej na dworcu wyląduję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki pisze
a w ogole to smiech na sali...masz pomieszkiwac u tego swojego pozal sie Boże 17 letniego chlopaka....hahahahhaha on bez pracy Ty bez pracy i dziwisz sie soim rodzicom....ktos slusznie zauwazyl wrocisz z brzuchem i kto bedzie utrzymywal? Twoi rodzice bo TY powiesz "PO TO SĄ"...w miedzy czasie moze on Cie rzuci i dopiero bedzie pieknie... Zeby bylo smiejszniej Twoi rodzice widzieli go raz w zyciu (bardzo powaznie go traktujesz widze i bardzo powaznie do niego podchodzisz -hahahhahaha) nie znaja go a Ty oczekujesz ze zbuduja mu oltarz dziekczynny i beda go codziennie wielbić no bo on taki wspanialy (17 letni gowniarz ktory powinien sie wziasc za nauke a nie pomieszkiwanie z dziewczyną na koszt rodzicow bo w tej chwili to wy swoich pieniedzy nawet na jedzenie nie macie)....Najlatwiej miec pretensje do rodzicow ze sa niedobrzy źli itd. zyjac na ich koszt jak pasozyt.... chcesz byc dorosla moc mieszkac/pomieszkiwac z kim i gdzie chcesz? To dupa w troki i do pracy zobaczysz ze czynsz za mieszkanie kosztuje ze trzeba oplacic prad wode gaz internet telefon trzeba miec na jedzenie i moze zrozumiesz ze jedyną patalogiczna osoba w Twojej rodzinie jestes Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie zagubiona
i byłam najlepszą studentką na roku. gdyby nie rodzice to pewnie bym nawet skończyła te studia, ale tak to...na złość im rzuciłam poniekąd, ale i załamałam się. inni studenci to byli studenci, rodzice nic im nie mówili, a ja dalej jak 15 letnia pensjonarka :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki pisze
to zdecyduj sie dziecko czy on jest od ciebie mlodszy czy w twoim wieku bo juz sie mieszasz.... Twoje podejscie swiadczy tylko i wylacznie o tym jak bardzo niedojrzala jestes.... Ja sie pytam co to ma byc za pomieszkiwanie? Korona Ci z glowy spadnie jak nie bedziesz mogla zostac u niego na noc przeciez chate macie wolną wiec masz gdzie mu dac dupy... a on co chlopak w wieku 19 lat boi sie zostac sam w domu? do psychiatry z nim jak pare dni bez rodzicow powoduje u niego to ze czuje sie tak samotny ze ktos musi z nim byc 24h na dobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie zagubiona
hehe na pewno jestem patologiczna, bo inni rówieśnicy mają wolność i moja wina, że też pragnę tego. chłopak rocznik 90' zdał w tym roku maturę, więc też dorosły. dostał auto w nagrodę , a ja? laptopa którego ciągle przede mna chowają "za karę" :/ takie postępowanie jak u nastolatki . nie zajdę, bo chłopak też uważa. a nawet jakbym urodziła to mogę oddać do adopcji. moja koleżanka w liceum urodziła, nie zdała matury, mieszka z chłopakiem i jakoś żyje. a to że raz się widzieli to nie moja wina - moi rodzice tworzą dystans, a on się stresuje tymi spotkaniami...gdyby jego rodzice mnie tak potraktowali to bym nie chciała ich więcej widzieć i rzuciłabym go chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie zagubiona
tak sobie myślę - jak nie spełnie jego oczekiwania to mnie rzuci, albo się w najlepszym razie obrazi i zrobi imprezę a potem będzie mnie obwiniać że to moja wina i jego rodzice też będą niezadowoleni, bo oni są na 99%przekonani że u niego zamieszkam a gdy wyjadę do niego to z kolei moi rodzice nie wiem co mi zrobią, będą włosy rwać z głowy , nie prześpią nocy i znowu będą mnie winić o to . a obie strony powinny zrozumieć , że nie należy mnie naciskać; chłopak powinien odpuścić i na spokojnie "no nie musisz u mnie spać, jakoś wytrzymam, nie chcę żebyś się kłóciła ze starymi" a rodzice "wierzę w Twoj rozsądek , jak chcesz to nocuj u niego "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki pisze
no i miejmy nadzieje ze on rzuci Ciebie a Ty znajdziesz kogos kto bedzie szanowal Twoich rodzicow...bo jedyna osoba ktora kkladzie dystans jest Twoj chlopak....To on w tych waszych relacjach miesza....ale Ty jestes zaslepioną gowniarą wiec powodzenia smarku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie zagubiona
nie jestem smarkiem. zazdrościsz że mam chłopaka? dobrze, przez takich ludzi życzliwych jak Ty wszystko się rozpada, wszyscy złożeczą , dobrze , będę starą panną albo lesbijką, bo do tego widać stworzył mnie Bóg :( : (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee.........
do strasznie zagubiona Oj!!! dużo chlebka musisz jeszcze zjeść, by zrozumieć życie. Pójdziesz na swoje i szybko zrozumiesz. Dobrze tutaj Ci radzą- albo dupa w troki i na swoje.............. albo słuchasz rodziców- może za bardzo się boja o twój "Brzuch" ale to oni bedą mieli problem, Ty przyjdziesz z płaczem........... o pomoc i wtedy starzy będa dobrzy. Oj! Wielkie dziecko jeszcze z Ciebie- pomieszkać.... Jak umiesz wskoczyć chłopakowi do łóżka to i trzeba się samemu utrzymać i mieć tego świadomość!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie zagubiona
Straszne, Nie mam 15 lat. Dobrze ułożona córeczka nauczycielki od historii która chodziła pod rączkę z mamusią do kościołka codziennie. I co sie okazało ? W 1 albo 2 liceum zaszła w ciaze i urodzila, i teraz zakuwa do matury za rok. Nie ma opoznien, rodzice nie jacys bogaci, normalnie podeszli do tego. Jej mama 48 letnia kobieta juz od kilku lat była babcia, nie panikują. Moi rodzice mają troche wiecej kasy od tamtych, poza tym nudzi im się, dziecko nie byłoby tragedią. A moje babcie jakby się cieszyły! Jedna mówi , że już długo nie pożyje, ale nie umrze szczęśliwa dopóki nie zobaczy mojego dziecka :( To straszne, czemu ludzie uważacie dziecko za największą tragedię ? lepsza śmierć prawda? lepiej gdy ubywa niż przybywa. Bo dla was wsyzstkich dla tego zafajdanego świata i dla rodziców tylko kasa się liczy !! ;( :(:(:( i tak ktoś będzie zawsze od Was bogatszy i kupi sobie wszystkich :( a potem będzie się leczył psychicznie,za bycie pół bogiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwię się rodzicom
1.chłopak uważa, więc w ciążę nie zajdę 2. Jak wpadka, to oddam do adopcji 3. Zostanę lesbijką bo rodzice nie pozwalaja mi pomieszkać z młodszym facetem, którego nie lubią 4. Na złość rodzicom nie będę korzystać z ich pieniędzy Przeczytaj swoje argumenty i zastanów się co ty pleciesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OldSql91
hieheie, ja mam 18 , jestem menikiurzystką i mongę wszysko. mieszkam z 29 facetem i mongę zaiść w cionżę i nikt mi nje naskoczy ,m fajnje co? nje mam stódjow, ale mam prace wienc jestem leprza i niezalerzna i co powierz nato? monge robic to od kond skączyłam gimnazjóm . muj hlopak ma bmw i durzo koleguw ja kbys takjego mjała to morze i tobje rocice by poswolili mnieć hłopaka, a nje jakjegoś młodego , njewinnego ❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie zagubiona
że moje argumenty niby nielogiczne? a logiczne, żeby traktować dorosłą osobę jak więźnia albo dziecko? a jak już nawet bym była w tej ciąży, to umrę, tak niech spalą mnie na stosie, bo te stare baby - tak staraczki co po parę lat zajść nie mogą nie zdzierżą , że taka młódka z wózkiem z dzieckiem, przecież taka tragedia!! że młoda ładna mama ze zdrowym dzieckiem a tu 30 latka już nie może, bo za długo zwlekała, bo była taka rozsądna antykoncepcyjna albo niewinna do ślubu. I co ? i teraz nie urodzi albo urodzi chore dziecko. A potem dziecko czuje sie nie jak z matką a jak z babką ,bo mamusia karierę robiła!! żeby potem dziecko miało dużo kasy, żeby miało za co kupić alko & narko i mogło zginąć w fajny sposób i załamać się rodzicami, oto własnie idealne życie wykreowane przez Polskę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×