Chyba się zakochałam a mam chłopaka....

nie pytal wprost ale moglas mu napomknac, ci pewnie to bylo nie na reke

potrafie odczytywać komunikaty werbalne i niewerbalne. To połozył reke na moją przy zmianie biegów to jeszcze o niczym nie siadczy, ale to w jaki sposob to robi, jak sie zwraca do mnie i patrzy to juz nie jest normlne i nie dam sobie powiedziec ze jest inaczej. A masz jakies porównanie, że normalnie przy innych kobietach zachowuje się inaczej?

nie mam żadnej strategi. To Lily tak powiedziala nie ja !!! Panowie skąd w Was takie zdanie o kobietach ???? nie jestem typem wyrachowanej suki, ktora patrzy zeby miala jakaś korzyść

A masz jakies porównanie, że normalnie przy innych kobietach zachowuje się inaczej? nie mam żadnego porownania, ze zachowuje sie inaczej. Ale jesli wobec innych zachowuje sie tak jak wobec mnie to znaczy ze jest typem kobieciarza, bo naprawde wiem co mowie

No to ja bym na Twoim miejscu przyjęła do wiadomości ze jest właśnie takim typem:)

jesli to "zauroczenie" mi nie przejdzie to powiem o nim chlopakowi. Nie bede go oszukiwala, ma prawo wiedziec. Ale wolałabym zeby przeszlo....bo tylko problemy z tego bedą

Ale jesli wobec innych zachowuje sie tak jak wobec mnie to znaczy ze jest typem kobieciarza" wiec zastanow sie czym są nagie foty kobiet w komputerze twojego faceta do poczynac twojego instruktorka :P warto ? jak myslisz ?

a skąd ty mozesz wiedziec ze jest takim typem co? znasz go? widziałaś go? NIE !!! Wiec nie oceniaj ludzi jesli nic o nich nie wiesz, bo to bardzo niesprawiedliwe i krzywdzące. Święta sie odezwała wrrrr :/ i wszechwiedząca psssss żal takich ludzi. Widać masz uraz do facetów, skoro od razu twierdzisz ze to kobieciarz ;/ widocznie twój cie w rogi pukal.....

jesli to "zauroczenie" mi nie przejdzie to powiem o nim chlopakowi. Nie bede go oszukiwala, ma prawo wiedziec. Ale wolałabym zeby przeszlo....bo tylko problemy z tego bedą" :) 5 podstron i ok 3 godzin tłumaczenia niezły wynik w sumie :) by pojac istote sprawy :P

Regres na pewno zdjęcia są gorsze, bo mój chlopak ma mnie, podobno mnie kocha a meiluje sobie z inną i podnieca się jej gołą pizdą a instruktor? no cóż..... podrywa ale jest wolny i ma do tego prawo. Nikogo tym nie krzywdzi

dlatego moj chlopak zachowal sie o wiele gorzej i sprawil tym ze mu nie ufam na maxa....gdyby to zdarzenie nie mialo miejsca to olałą bym tego instruktora od razu a tak zastanawiam sie co by bylo gdyby.....

gdyby to zdarzenie nie mialo miejsca to olałą bym tego instruktora od razu a tak zastanawiam sie co by bylo gdyby." i naprawde w to wierzysz ? bo mnie jakos trudno sie do tego przekonac :D podejrzewam ze to czy ma takie foty czy nie to nie ma to najmniejszego znaczenia w tym przypadku to tylko twoje czyste usprawiedliwianie sytuacji w której sie znalazłas juz pisałem wczesniej o tym chcesz wyjsc z twarza i teraz wynajdujesz preteksty bo gdyby on... bo jak by nie zrobił... jak by postapił inaczej... itd itp a prawda jest taka ze chcesz po prostu spróbowac i jak by instruktor tylko machnał reke i wział cie do kina , to bys bez chwili zastanowienia machła gestykulujaco głowa ze sie zgadzasz i ze jestes chetna znam zasade takich działan sam to kiedys przerabiałem

Nie mam zadnego urazu do facetów, moj facet mi ufa, ja jemu i to nie ja fascynuje sie instruktorem. Ale pomysl jeśliby kazdą tak traktował jak Ciebie, czyli byłby troche milszy niz powinien tzn. ze jest babiarzem i liczy na to ze moze któraz posunie sie krok dalej i w końcu mu sie wypnie.

to współczuje ci że trafiłeś na taką dziewczyne. Ale ja przez 4 lata byłam ucziwa dla swojego faceta. Zerwałąm kontakt z kolegami z liceum ( bo on zazdrosny). Był do tego stopnia bezczelny że pokasował mi numery w komórce tych klegów którzy mogli być potencjalnymi konkurentami. Nie byłam nigdy sama na zadnej imprezie. Z koleżankami spotykam się na miescie zadko, jesli juz to na kawe bo jak na piwo to nie ma szans. Wydzwania co pol godziny co robimy itp. Otacza mnie i ogranicza moją wolność. Sprawdza mi komorke (choć teraz juz nie bo powiedzialam ze mam tego dosc). Wybiera mi ubrania ktore moge nosic a ktore TYLKO DLA NIEGO. Mozle to dziwnie brzmi ale tak jest w naszym zwiazku. Ja natomiast jak on sie spotyka z kumplami to nie wydzwaniam do niego, nie psisze....daje im czas dla siebie i moze robilam błąd, bo tak anprawde to nie wiem czy był z kolegami. Wcale sie nie usprawiedliwiam, ale powiedz sam czy to nie jest chorobliwa zazdrość?

on ma 23 lata a zachowuje sie czasami jak smarkacz. Brakuje mi stabilności, zrozumienia....... a instruktor wydaje sie byc jak na razie odpowiedzialny, ułożony. Rozmawiamy na rozne tematy. Mój facet nigdy mi sie nie zapyta jak mi idą jazdy, nie interesuje go to. Wkółko tylko gada o swoich treningach (trenuje sztuki walki a konkretnie mma- straszny sport :/

myśli że swiat kręci się tylko wokół niego...wiem że mnie kocha ale czasami nie czuje tego. Ma pretensje ze zradko sie widzimy, ale to ona ma 3 razy w tyg trening. Jak mowie zeby raz nie jechał to nie..... ale potem pretensje do mnie....

Teraz dostrzegasz wady swojego faceta bo jest ktoś inny na oku. Skończy się kurs i wszystko do normy wróci.

po pierwsze to nie masz mi niczego wspólczuc bo dla mnie to był nic nie znaczacy epizod a po drugie to : \"Mozle to dziwnie brzmi ale tak jest w naszym zwiazku.\" ja tu nie zauwazam zadnego zwiazku :) ani partnerstwa ...

Brakuje mi stabilności, zrozumienia....... a instruktor wydaje sie byc jak na razie odpowiedzialny, ułożony" bo ładnie układa dłoń na gałce od zmiany biegów ? :P:P:P odpowiedzialny ? bo taki ci sie wydaje :D ułozony ? bo tak mowia kolezanki z kursu ? które marza o orgazmie z nim :P

no właśnie :( ale cholera kocham go..... czasami mam dośc i dusze się w tym związku. Raz juz odeszlam, ale po kilku dnaich wrocilam....prosił, płakał.....jego mama prosiła...uległam. Moze źle zrobilam. Oprocz jego zazdrosci jest ok. Tylko ta cholerna zazdrosc. On ma manie. Jak idziemy ulicą i jakiś koleś sie na mnie spojrzy to od razu jazda :/ dlatego zauroczyłam się kimś kto jest zupełnie inny....

tak wydaje mi się..... bo pierwsze wrazenie etz jest ważne.... i nie gadaj mi tu o orgazmach. Wbrew pozorom zycie nie toczy sietylko wokoł sexu

a instruktor wcale nie jest przystojny..... z wygladu zupelnie przeciętny..... na ulicy na pewno bym nawet na niego nie spojrzała....

no to wkoncu o co loto

dlatego zauroczyłam się kimś kto jest zupełnie inny.... " natalia tutaj jest inny problem :) jestes w pseudo zwiazku :) to co opisujesz jest jakas farsa a nie zwiazkiem ... jestes z nim bo kochasz :) a ja ci powiem ze jestes z nim bo nie ma innego !!!! i własnie trafia ci sie okazja ( notabene watpie czy by cos z tego było) wiec wietrzysz szanse na odejscie ... poznasz instruktora , spodoba ci sie , zachłysniesz sie nowoscia i przestaniesz kochac terazniejszego .... PROSTE ale w twoim przypadku słowa "kocham cie" oznaczaja w tej chwili nic innego jak asekuracje obecnej sytuacji ... zasłaniajac sie słowami miłosci tkwisz w czyms co nie ma najmniejszego sensu ( i ty zdajesz sobie z tego sprawe) to jest takie cholernie dziecinne podejscie do miłosci :( nie chcesz odejsc bo kochasz pomimo ze tej miłosci nie widac na centymetrze waszego zwiazku reasumuja to.. masz problem :) ale ze soba !!!

właśnie nie wiem o co

regres, masz całkowitą racje :)

moim zdaniem jesli mloda dziewczyna jest ze swoim facetem pare lat to ma prawo sie zastanowic nad tym czy on jest tym jedynym? a jescze jak facet powtarza ze koacha a ma taka "niespodzialnke" na poczcie to takie wiaderko zimnej wody ze slowa to nie wszystko...zdjecia same sie tam nie znalazly musial szukac, rozmawiac z ta panna samo sie nic nie stalo. jestesmy tylko ludzmi a jak pojawi sie ktos nowy"swierzy " intrygujacy to moze zawrocic dziewczynie w glowie jescze jak ma takiego zadzrosnika ktorego zachowanie w pewnej chwili moze juz byc toksyczna dla zwiazku bo ma sie dosyc sluchania o tym ze pewnie za rogiem ulicy czeka na nia jakis lover .... nie wierze ze nigdy zadna z osob na tym forum, bedac w zwiazku nie miala ani jednej mysli np o kims innym np bylym chlopaku/dziewczynie gdy cos sie nie ukladalo-bo nie ma ani idealnych ludzi ani idealnych zwiazkow.. chyba ze to nie jest milosc tylko przyzwyczajenie ale na to pytanie musisz sobie odp sama. moja kolezanka ma takiego faceta tez go "kocha" mimo tego ze on jej czyta smsy kontroluje, dla kolegow znajdzie czas dla niej nie koniecznie..kiedys sie wygadala ze juz sie przyzwyczaila, boi sie byc sama, szkoda jej czasu spedzonego razem zeby go zostawic. troszke zdrowego egoizmu kazdemu sie przyda moim zdaniem Twoj chlopak za duzo wymaga od Ciebie a za malo daje Tobie

Gucia dzieki ze chociaż ty jedna mnie rozumiesz.... ale wiesz co to nie jest przyzwyczajenie, napradwe go kocham i Regres mow sobie co chcesz. Oprócz zazdrosci jest ok, naprawde. Potrafi w nocy przyjsc z tabletkami jak amm goraczke a akurat ja nie mam w domu tabletki. Jak wracalam pociągiem do domu w upale, zadzwonił, powiedziałm ze jest tak gorące w tym pociagu ze koniec, na stacji wychodze patrze a tam on czeka na mnie z zimną colą na ochłode. To takie pierdoły ale pokazuje ze kocha.....ze mu zalezy i ze dba. Plus jest tez taki ze on zdaje sobie sprawde ze swojej przesadnej zazdrosci....kiedys bylo gorzej teraz juz nie.... ale tych zdjeć na meilu mu nie zapomne.....

Regres myisz sie co do moih uczuc..... i tobie za rady i ocene już podziękuje. Wypad z mojego topiku

Regres w każdym temacie się udzielasz bo niby na wszystko znasz odpowiedz. Każdy problem potrfisz rozwiązać, odczytać czyjes uczucia, intencje. Jasnowidz z ciebie ;/ może zajmij sie swoi zyciem, ktorego nie masz skoro cały dzien na kafe siedzisz i to nie pierwszy raz ;/