Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pospolite zdarzenie

mój internetowy romans dobiegł konca........

Polecane posty

Gość mój tez...........
cóż bywa, wszystko co dobre kiedyś się kończy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam podobnie/.tez sie sknczyło juz nie dzwoni , czasem raz na trydzie cos napisze, odezwał sie ostatnio...ale w sumie nie jest mi jakos specjalnie przykro...bo sie z czasem samo wypaliło.jakby to zrobił w fazie wzajemnej fascynaci.to było by mi pewnie przykro a takto jakos samo sie powoli wypalało az zgasło;) nie ukrywam ze czasem bym z nim pogadala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pospolite zdarzenie
ale u nas nie było fazy wygaszania tylko wręcz przeciwnie, intensywnego rozkwitu, on zwala wszystko na prace, ale wątpię...żeby przez kilka dni nie znaleźć chwili dla mnie, jest mi przykro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach ach ach
to nie praca tylko ma kogoś innego i to nie jedną koleżankę taki ma sposób na życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I ja też ...
takie coś przeżywam :( i bardzo dobrze ciebie rozumiem, choś mój związek to jest OK a z tym drugi to był taki niewinny (może ze względu na odlwegłość) flirt, taka malutka odskocznia - oj żal, żal, bardzo żal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pospolite zdarzenie
może i tak, nie chce mi se o tym myslec, dziś zadzw. i zapewniał, ze to chwilowe, zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pospolite zdarzenie
u nas tez jest problem z odległością(400km) , on musi dobrze kombinować, zeby przyjechać do mnie na weekend, a zaczęło sie tak niewinnie, a zaczęło mi zależeć, i teraz to do mnie dotarło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I ja też ...
jak ktos codziennie nawet raniutko przed pracą loguje sie na gg zeby napisać do ciebie coś miłego na dzień dobry to sie tego tak nie docenia, ale jak tego zabraknie to zycie jest od razu jakieś bardziej szare, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tez ciagle mówił ze zajety , i rzadziej sie odzywał.i tym mnie tez zniechecał o dziwo....bo mysląłam ze bedzie odwrótnie...... ale odzywał sie codziennie potem co 2 co 3 i rz na tdzien ale jest ok nawet nie mysle o nim ja juz sie nie odzywam jak cos to on napisze z fascynacji zeszło na to ze traktowąlm go jak kolege do rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to za kare autorko
ze chcialas innej odbic faceta zolzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I ja też ...
no fakt, że to niby nic wielkiego - zcazsem jakoś tak się ta fascynacja wypala i to jednej ze stron szybciej - ale jedak jak się jest tą drugą stroną to trezba swoje "odcierpieć" bo coś jednak boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pospolite zdarzenie
no dziś już trochę lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×