Czy 9 lat róznicy pomiędzy kobietą a mężczyzna to ..

missyou.. glownie na seksie? dlaczego tak uwazasz? mozesz rozwinąć swoją myśl ?

o 12 lat. Jestesmy razem juz 5 rok i z kazdym dniem jest coraz lepiej. Naprawde dla nas wiek nie ma wiekszego znaczenia. Rozumiemy sie doskonale, uzupelniamy. Jestesmy sobie naprawde bliscy i roznica wieku nieczego nie zmienia. Moja rodzina przyjela moj wybor tolerancyjnie, nigdy nikt nie skrytykowal naszego zwiazku.

:)

na kasie? nie sadze.. jesli ona jest niezalena i on tez.. :) zresztą z tego co dziewczyny tu piszą, to wnioskuję jednak, że duża różnica powoduje po prostu lepsze dogadywanie się z partnerem niż z rówieśnikiem.. ten sam poziom :)

byłam w takim związku, nie polecam. może fajnie jest - ja 18 on 27...ale 26 i 35 to już gorzej....brrrr....mało apetyczne:/

nie powiesz mi chyba ze 20 letnia dziewczyna jest niezalezna finansowo

Ja mam 18 lat, mój mężczyzna 27 :) Akurat 9 lat różnicy :) Jest to wg mnie maksymalna rożnica. Bardzo sie kochamy.Jestesmy juz 3 lata ze soba :) poczatkowo balismy sie o opinie spoleczeństwa,ale teraz,gdy mieszkam juz w wiekszym miescie jest super:) wszyscy moi znajomi znaja Tomka i pomimo tego,że jest niepełnosprawny (dzieciece porazenie mozgowe) akceptuja go i życza nam szczescia :) Także nie patrzcie na wiek,ale na usposobienie człowieka :)

co wy tam wiecie. jak dwoje ludzi do siebie pasuje to guzik komu do tego! martwcie sie o siebie :)myslcie pozytywnie :)

moze 20 letnia nie, ale 22 ;P moze juz tak.. ale 26 letnia to już na pewno ;) różnie to bywa w zyciu. zresztą co ma kasa do związku miedzy dwojgiem ludzi?

dla wiekszosci normalnych ludzi to jest patologia, ale tu beda pisali ze nie zreszta wiekszasc wypowiadajacych sie na tak to zyja w takich zwiazkach wiec trudno o obiektywizm

sugerujesz, ze ci co zyja w takich zwiazkach sa nienormalni ? a jaka jest wg ciebie dopuszczalna roznica wieku ?

5 maxymalnie 7 lat i tez zalezy w jaki sa wieku bo np 18 i 25 to parodia

nie do końca się zgodzę, że zawsze jest tak, że straszy o 9 lat jest bardziej odpowiedzialny od kogoś w tym samym wieku co dziewczyna. byłam zarówno z facetem o 9 lat starszym jak i rówieśnikiem, ten o 9 lat starszy nawet się nie umywał z odpowiedzialnością, niezależnością do rówieśnika. taki zwiazek nie jest może patologią ale też nie przynosi zbyt dużo szczęścia. mi przynajmniej nie przyniósł. wraz z wiekiem było mi głupio wychodzić gdziekolwiek z "dziadkiem". ale skoro wam dziewczyny jest dobrze w takim związku to ok. nikt nie powinien was za to krytykować.

ja 23, on 35 :( Niestety od pewnego czasu mi to bardzo przeszkadza :(

ech.. wsyzstko zalezy od czlowieka, spotykalam sie z roznymi facetami, z rowiesnikami, z mlodszym, i ze starszymi ale max do 4 lat.. a on jest o 9 lat starszy, to cos nowego dla mnie, ale z nich wszystkich, z nim sie b.dobrze dogaduje :) ... moze to glupie, ale ten fakt ze on ma trojke z przodu, powoduje , ze chyba zrezygnuje...

do lolkat.. a mozesz wymienic powody, dla ktorych przeszkadza ta roznica? :(

9 lat to jescze znośnie, choć też dużo. ale miedzy nami jest 12 i to juz bardzo dużo, ża dużo :(

przeszkadza mi, bo widac po nim jego wiek (np lysieje) i te 12 lat po prostu widac jak na dłoni. i on chce miec juz dzieci bo na niego juz czas, a ja jescze nie chce.

i smiesza mnie te wszystkie ludzkie ograniczenia. zyjcie i kochajcie sie, nie patrzcie na metryke bo zycie ucieka. )))

A moj 14 lat starszy. Jedyna przeszkoda: nietolerancyjne spoleczenstwo...

lolkat.. i wlasnie tego sie obawiam. ze on bedzie chcial juz czegos wiecej.. a ja, patrzac na swoj wiek, nie bede jeszcze gotowa ;/ i co wtedy?

no własnie, łysienie, coraz większy brzuch, zmarszczki, ciepłe bambosze. starszy facet może być fascynujący dla bardzo młodej dziewczyny, jak jest już 33+ jego atrakcyjność zupełnie blednie:/

a moj maz jest 9 lat mlodszy i mam w du...co inni powiedza:) wazne,ze sie kochamy..a zycie jest krotkie i nigdy nie wiadomo co bedzie jutro..

autorko, ja też mam 22 a mój facet 31 ;) jesteśmy ze sobą 2,5 roku, planujemy przyszłość ja nie czuję tej różnicy powodzenia {kwiatek]

niech mi ktos zaprzeczy ze tu nie chodzi o kase i sex , przeciez jak wychodzicie do pubu to mniejwiecej z rowiesnikami dlaczego bo to jest normalne i najlepiej sie dogaduja jakos nigdy nie spotykam grupy ludzi powiedzmy w wieku 23 a z nimi 37 latek a w zwiazku to juz nie ma roznicy w jakim wieku jest delikwent ? chyba tym bardziej ma ale nie trzeba sobie to jakos wytlumaczyc pt. milosc nie wybiera on: chce poruchac mlode cialko, wzrasta samoocena ona: starszy bardziej dorobiony, czyli korzysci materialne a teraz odwrocmy sytuacje on 23 ona 37 on: lubi sex ze starymi babami, take dewiacja ona: chce poczuc sie ze jeszcze moze byc dla kogos atrakcyjna reasymujacz zwiazku partnerskiego na tym nie zbudujesz

Wiecie, dla mnie jakiś czas temu związki w których różnica wieku przekraczała 3 lata, już była patologią. A potem spotkałam faceta mojego życia... Miałam wtedy 19 lat, a on 25. I jakoś przestało to mi przeszkadzać. Jesteśmy ze soba ponad rok i dalej nam to nie przeszkadza. W ogóle nie czuję tej różnicy wieku, ostatnio się nawet rozpędziłam i pomyślałam co to on za bzdury gada, że coś tam miał na piątym roku studiów, skoro jesteśmy dopiero na pierwszym. I teraz myślę, że ważne jest przede wszystkim, żeby się dobrze dogadywać- a wiek to już mniej istotna sprawa. I na pewno nie jesteśmy ze sobą ze względu na seks ani kasę- bo mieszkamy osobno.

23 a 37 lat.. to juz dla mnie troche za duzo, czulabym sie przy takim facecie jak gowniara..totalna ;) kasa misiu kasa.. troche racji masz, ale nie zawsze przeciez tak jest.. :) chyba..

do zumo de naranja a otoczenie jakos reagowalo na wasz zwiazek? w sensie, na roznice.