Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zabiegana ksiegowa

wprowadzic sie do niego?

Polecane posty

Gość zabiegana ksiegowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabiegana ksiegowa
mamy oboje po 30 lat, jestem w 8 mcu ciazy, razem-nie razem od lat 7, teraz on proponuje mi wprowadzenie sie do niego bo ma swoje mieszkanie ale od razu zaznacza ze to krotkoterminowa przeprowadzka bo na dluzsza mete on chce byc sam... :( co robic, doradzicie cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to po co proponuje Ci wprowadzenie sie?? nie ma sensu moim zdaniem.. a czy to jego dziecko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabiegana ksiegowa
tak, to jego dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jak on chce dziecko wychowywać?na odległość? JA bym sie nie wprowadzała.A jak się przyzwyczaisz i co on ci pewnego dnia powie:dobra dzisiaj spadaj z mojego mieszkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez bym sie nie wprowadzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogdannnnn
Dziwna sytuacja albo prowo. Nic tu się nie zgadza. 7 lat razem, dziecko, przeprowadzka tylko na jakiś czas. Czy wy jesteście normalni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym sie nie wprowadzila.. skoro on wiedzac ze jestes z nim wciazy mowi ze to tylko krotkoterminowo to takiego tylko w tylek kopnac.. a przepraszam za niedyskrecje ale czy Ty go w ogole kochasz?? czy w ogole cos czujesz doniego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabiegana ksiegowa
dla mnie on jest miloscia mojego zycia i bardzo chcialabym zebysmy stworzyli wspolnie rodzine ale niepewnosc jest po jego stronie i tak juz od kilku lat... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabiegana ksiegowa
Bogdan, a znasz kogos normalnego w dzisiejszych czasach i co jest dla ciebie wyznacznikiem tej normalnosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale jak on zareagował na dziecko?Chce stworzyć rodzinę i jak on sobie to wyobraża?Niech weźmie odpowiedzialność za swoje czyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabiegana ksiegowa
on nie chcial tego dziecka a ja nie wyobrazalam sobie miec dziecka z nikim innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm no to jest problem.. bo skoro on ma jakies watpliwosci t cos jest nie halo.. nie mona kogos zmusic do milosci.. wolalabym sie z nim rozstac niz meczyc sie i zeby byl tylko dlatego ze ma dziecko..a swoja droga gdzie on mial rozum kiedy robilCi dziecko jezeli teraz nie chce was pod swoim dachem lub tez cjce ale tymczasowo.. ale z drugiej strony nie wiem jakie sa wasze reelacje.. wiec moze jednak warto sproowac.. jak maluszek pojawi sie na swiecie to moze zmieknie i wszytsko wam sie pouklada.. czego zycze z calego serducha..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakiś kompletnie niedojrzały na swój wiek.Ale się wkopałaś.A co powiedział?Na ile miałabyś się wprowadzić?Chociaż ciąży zazdroszczę,bo sami się z mężem staramy,ale sytuacji w jakiej się znalazłaś to już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabiegana ksiegowa
dzieki aisha, kiedys mieszkalismy razem i juz raz sie od niego wyprowadzalam wiec oboje wiemy jak szalenie trudne bylo to dla nas obojga a za kilka miesiecy bedzie jeszcze dziecko wiec bedzie jeszcze trudniej... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabiegana ksiegowa
no tak na okolo rok czasu :( maly juz podrosnie do tego czasu, przyzwyczai sie do niego a potem co wyprowadzka...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabiegana ksiegowa
to ze jestem w ciazy i ze to jest jego dziecko jest dla mnie najwiekszym szczesciem i od wielu lat o tym marzylam i nigdy nie bede zalowac tego, nawet jesli bede samotnie wychowywac synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabiegana ksiegowa
to ze jestem w ciazy i ze to jest jego dziecko jest dla mnie najwiekszym szczesciem i od wielu lat o tym marzylam i nigdy nie bede zalowac tego, nawet jesli bede samotnie wychowywac synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm..Cieżka sprawa, ale może on faktycznie zmięknie jak takie śliczne małe oczęta na niego spojrzą:)Może teraz jesteście starsi i będzie dziecko to jakoś wam się to ułoży i jemu też się spodoba mieszkanie razem.Nie wiem czy będzie miał sumienie was tak poprostu wywalić.Może też chce spróbować jak to będzie, a gada tak, bo boi się odpowiedzialności i tego jak to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z jednej strony mysle ze w takiej sytuacji nie warto pakowac sie jeszcze raz w to samo.. skoro kiedys nie wyszlo ale moze faktycznie dziecko zmieni go.. i wam sie ulozy.. a jak on w ogole zareagowal jak dowiedzial sie ze jestes w ciazy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabiegana ksiegowa
wiem ze to nie jest latwa decyzja ale chyba jednak poczekam az urodze i zobacze czy sie interesuje dalej mna i dzieckiem, czy chce nas widywac, pomagac w zakupach itd. a mysle ze na decyzje o przeprowadzce jeszcze przyjdzie czas, zwlaszcza ze tam ciagle remont u niego w mieszkaniu. Chcialabym bardzo zeby jednak pokochal naszego synka i stracil dla niego glowe ale musze byc realistka - dzieki za wszystkie rady i dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabiegana ksiegowa
powiedzial ze to tragedia bo on nie chce tego dziecka a teraz czeka kiedy w koncu urodze i dopytuje sie na kiedy dokladnie mam termin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uu to nie dobrze.. i on ma 30 lat?? hmm zachowuje sie jak smarkacz.. no ale zobaczymy jak sie dzidzia urodzi mama nadzieje ze wam sie ulozy in sie zmieni ale to dobry znak ze sie dopytuje czyli jednak nie jestdla niego to takie obojetne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogdannnnn
To prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogdannnnn
hehe.. on się jak smarkacz zachowuje ? a ona ? hę ? 7 lat razem. ani słowa o miłości. wpadła z nim, czy jak ? zaplanowała zajście w ciążę ? skoro on taki jest to dlaczego zaplanowała zajście w ciążę ? czy ona mieszka sama ? mieszkała z nim przez jakiś czas i co ? jaki był powód, że się wyprowadziła ? i kurva jego mać ! : jak się jest 7 lat z facetem, to nie szuka się odpowiedzi na bzdetne i prowokujące pytania na kafeterii. ! Prowo na bank.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadla czy nie wpadla co za roznica.. beda miec dzieckoto jest najbardziej istotne .. on chyba tez dobrze wie ska dsie biora dzieci i mogl sie zastanowic zanim zrobił brzuszek a skoro juz to zrobil to soryy ale troche odpowiedzialnosci..a co do milosci?? to pisala przeciez ze go kocha tylko on ma jakies watpliwosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogdannnnn
To chyba ona wiedziała, kiedy ma dni płodne. Sorki, ale pierdolisz. Chciała mieć dziecko nie patrząc na niego. Sama to zresztą napisała. Lata jej lecą i zdecydowała się na nie. Temat jest prowokacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogdannnnn
I zresztą on nie chciał mieć dziecka a ona tak. Więc miała interes w tym. Nie ma się jednak co łudzić, bo to prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale skoro nie chcaial dziecka to tez powinien pomyslec o zabezpieczeniu.. faceci to mysla ze kobieta powinna o tym myslec i to zawsze ona jest winna jak jest wpadka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogdannnnn
aisha - wyluzuj - to prowo. zresztą tak na facetów najeżdżasz. że hej. Sama jesteś, czy w związku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×