Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość złośliwa666

znowu o psach i sasiadach...

Polecane posty

Gość złośliwa666

ide sobie z pieskiem na spacerek, no i pieskowi zachcialo sie kupke. na trawniku, przy bloku - zeby nie bylo, ze na srodku drogi. mam woreczek w kieszeni, chce posprzatac. no to staje i czekam. a tu facet wystawia łeb przez okno, stary dziad i na mnie z morda 'nie ma pani gdzie psa wyprowadzac, a nie tu pod moje okna!!!'. no to sie go pytam, gdzie mam wyprowadzac psa. a on znowu z mordą 'pod swój blok (pomijajac fakt, ze ten byl moj, ale od drugiej strony), że mu smierdzi itd. i wyciaga papierosa. no to ja ironiczny usmiech i do niego 'w przeciwienstwie do pana papierosa, gowno pieska jest naturalnym skladnikiem ekosystemu', a on 'a co pania to obchodzi?!', a ja 'tyle ile pana kupka mojego psa'. i zaczal cos mowic, ze chcialby miec taka kupe teraz i moc we mnei rzucic wysmialam go i na odchodne rzucilam, zeby sobie zrobil jak nie ma. oczywiscie nie posprzatalam, niech mu smierdzi, gdzieś to mam ludzie, ogarnijcie sie czasem. pies tez ma prawo sie normalnie wysrac, w tygodniu nie mam czasu z nim lazic przez cale miasto, zeby znalezc miejsce, w ktorym nikomu nie przeszkadzałoby to. chciałam posprzątac, ale cóż. czasem lepiej wypic szklanke wody dla ochlody. cos czuje, ze moj piesek czesto bedzie czestym gosciem pod oknem tego pana a jak sprobuje wezwac policje - ja zrobie to samo, na niedopalki papierosków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurwa mac, wszystkich psiarzy karałbym mandatami 5000zł, za te ich smierdzace gluty na trawnikach/chodnikach/w piaskownicach i do tego zakaz trzymania psa w bloku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zlosliwa - popieram w 100%!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :) mam codziennie takie sytuacje jak ty opisalas,a pies ma prawo sie za przeproszeniem załatwic.ale jak komus nie pasuje ze posprzatam to nie bede tego robic bo po co hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kloc - ja karalabym mandatami wrednych sasiadow ktorym wszystko przeszkadza tylko swoich wad nie widza. no i jeszcze karalabym takich matołów jak ty,ktorych jedynym argumentem jest "kurwa" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaaaaaaa
a ja jestem za klocem. te wasze psy chodzą srają i SZCZEKAJĄ, i co z tego że ty sobie posprzątasz? skoro nie zrobi tego reszta? zakaz trzymania psa w bloku i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca_2
A Wy co krzyczycie,że psy brudzą zastanówcie się nad jednym: też tak darlibyście się gdybyście byli zasypani pod gruzami i pies uratowałby Wam życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca_2
A ja jestem za zakazem palenia, jeśli ktoś mieszka w bloku (co z tego, że pali u siebie w mieszkaniu, przez szpary w dzrzwiach smród przełazi), zakazem gotowania kapusty, smazenia kotletów i wszystkiego co wydziela intensywne zapachy, zakazem jezdzenia komunikacją miejską ludzi co się nie myją, itp. Pies jest milszy od czlowieka i bardziej pożyteczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izaaaaaa, to trzeja jezdzic po tych co nie sprzataja, a nie po dziewczynie co z woreczkiem chodzi, zeby po piesku posprzatac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaaaaaaa
z tym, że ja nie sram psu pod budą, a pies mi pod oknem. dzięki bogu mieszkam w klatce gdzie nikt nie ma psa. i oby tak zostało. ale jak nieraz jestem u kogoś i psy szczekają-patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaaaaaaa
chodzi mi o to, że autorce się wydaje, że jej pupilek jest nie tylko oczkiem w jej głowie, ale i wszyscy muszą skakać wokół jej psa. i jej pies(jak i każdy na świecie) powinien robić co mu się żywnie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ze mam fajnych sasiadow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wprowadziłabym zakaz trzymania sąsiada w bloku :O:O:O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca_2
izaaaa, zTobą jest gorzej niż myslałam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiuuuuuufiuu
złośliwa ale się uśmiałam:) olej gościa,przygłup pewnie nie wiedział o istnieniu woreczków na psie kupki i myślał że zostawisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiuuuufiuu
ilu tu miłośników zwierzat,masakra jacy wy ludzie jesteście ograniczeni...najlepiej by bylo jak by pies chodzil do kibla nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahah zakaz trzymania psa w
bloku najbardziej mnie rozwalil :D kupie se jeszcze dwa psy jak to moim sasiadom tak przeszkadza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koty sa zajebiste
nawet gdy sie zalatwiaja wygladaja uroczo :D:D. pozniej jeszcze tak smieszne zakopuja lapka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca_2
mi kiedyś jakis facet powiedzial: Jakiego ma pani ślicznego pieska, a dlaczego chodzi z nim pani nie przy swoim bloku? No ręcę opadają, jak możn być tak ograniczonym i myslec, że pies wychodzi tylko na spacery wokoł jednego bloku. Chyba wiadomo, że musio się przejść. Ale to tak jak palant siedzący cale życie przed TV z piwem i chipsami w lapie zacznie coś gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dwa psy i jak gdzieś coś narobią to sprzątam ale rozumiem ludzi którzy się denerwują jeśli ktoś udaje że nic się nie stało i spiernicza pozostawiając kupkę.Mam sąsiadkę która zawsze przyłazi pod mój dom z psem i on sra mi na wjeździe.Kiedyś nie wiedziałam skąd to się bierze bo łazi z nim kiedy ja jestem w pracy ale kiedyś zostałam w domu i to wyczaiłam no i mówie kretynce że jak się idzie z psem to się zabiera woreczki a jak nie ma to jej pożycze i wiecie co?! obraziła się i nie odpowiada na dzień dobry:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi zazwyczaj to nie przszkadza
ale wkurwia mnie jak ludzie maja takie wielkie bydlaki ktore sraja wiecej niz czlowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaaaaaaa
niektórych tutaj trzeba szczepić na wścieklizne jak ich psy. bo jad leje się tu strumieniami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mowicie ze szczekanie psow to patologia? Za to imprezki calonocne i glosna muzyka to calkiem normalne zjawisko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaaaaaaa
nikt normalny nie robi imprezek w bloku. tym bardziej, że w blokach obowiązuje cisza nocna od 22.00. muzyke po tej godzinie można ściszyć/wyłączyć. psa już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerry
Uważam, że jeżeli bierze się psa pod swój dach, to trzeba wziąć również za niego odpowiedzialność. Ci co twierdzą, że pies też musi się gdzieś załatwiać, a nie chcą po nich sprzątać nigdy nie powinni mieć psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda jest taka ze wiele osob zostawia kupki po swoim psie na chodniku lub pod blokiem czy gdziekolwiek gdzie to moze przeszkadzac. Tu powinna bardziej zadzialac straz miejska czy nie wiem ktos za to odpowiedzialny i przypilnowac tego, zeby ludzie nauczyli sie zbierac kupy. Ale rowniez nie palic np pod wiata gdzie ludzie czekaja na autobus, albo na zatloczonej plazy. Oj duzo jeszcze trza by bylo przypilnowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie ze obowiazuje cisza nocna tyle ze wielu mlodych imprezowiczow ma to gdzies. Uwierz mi ze policja nie przyjezdza. Naprawde musialoby sie im nudzic. Dlatego to byl marny argument zwlaszcza ze napewno kazdy z Was albo nie mogl spac przez taka imprezke albo sam na takiej byl. Zgadzam sie z opinia Gerry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaaaaaaa
ja np. mieszkam w małej mieścinie, gdzie nie ma straży miejskiej, tylko jeden komisariat. a policjanci i tak zapewne nie zwróciliby nikomu uwagi. na osiedlu jest jest piaskownica dla psów. i co? ani razu nie widzialam żeby ktoś z niej korzystal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwa666
wybaczcie, musialam jechac po zakupy :D mój pies nie szczeka w mieszkaniu chyba, że zapiszcze zabawką (a jak wiadomo nie robie tego w nocy) - wzięłam go ze schroniska. taki drobny owczarek niemiecki. na mój widok się ucieszył, merdał ogonem, ale ani razu nie szczekną. no i potem sie okazalo, ze jest po tresurze. lepiej psa bym nie wychowala, wystarczy, ze powiem cos nizszym glosem, to ona (to suczka :P) biegnie na swoje miejsce. i jak moze byc zakaz trzymania psa w bloku? w koncu moje mieszkanie, wiekszosc sasiadow (szczegolnie tych malych :D) uwielbia mojego pieska. juz z daleka, jak go widza krzycza i biegna do niego :D nigdy nie warknal na czlowieka, a wrecz przeciwnie - lgnie do kazdego, kto zacmoka. gdyby byl taki zakaz, zwierzeta zdychalyby na ulicach, usypianoby je masowo. mam obok mojego bloku domki jednorodzinne - w jednym jest maly pies, okropnie ujada, mi to nie przeszkadza - jestem przyzwyczajona (mieszkalam 11 lat w bloku, w ktorym byla szkola muzyczna i grali do poznej nocy), swoja droga jest nawet smieszny :D obok jest drugi pies - skurwiel jakich malo. duze bydle, rzuca sie do wszystkiego, co przejdzie obok siatki. wlasciciele czesto nie domykaja do konca furtki :o moj pies zwykle rowniez odpowiada agresja. w tamtym roku mialam innego psa. niestety mial padaczke, byl naprawde lagodny, w sumie to nawet lękliwy. pod koniec zycia (mial niecale dwa lata) chodzil ciagle osowialy, a ten pierdolony kundel z tego domku tak sie rzucil z pyskiem, ze to u mojego wywolalo atak padaczki kilkanascie minut potem. a kiedy przeklnelam go, jakas baba od niego, ze nie musze tamtedy chodzic :o teraz jak on zaczyna sie rzucac, ja sie schylam jakby po kamien, on sie tego boi. ktos musial mu kiedys przypieprzyc niezle. i takich psow niepowinno sie trzymac w miescie, tym bardziej, ze musialabym chodzic na okolo, zeby go ominac. co z tego, ze mieszka w domku jednorodzinnym? jaka to roznica? psa trzeba samemu wychowac, to gdzie mieszka mu nie uksztaltuje charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nielubie kóndli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×