Mam coraz mniej wspólnego z moimi przyjaciółmi. Co robić?

Mam grupkę fajnych znajomych, kilkoro z nich mogę nazwać swoimi przyjaciółmi. Znamy się z liceum, z niektórymi nawet z podstawówki. Wtedy czułam się z nimi fantastycznie. Teraz też jest nam dobrze razem - znajomość się nie ochłodziła po maturze, spotykamy się często, urządzamy imprezy, chodzimy na piwo, umawiamy się na poważne rozmowy, jak ktoś ma problem i generalnie możemy na siebie liczyć. I to jest cudowne. Ale jest jeden problem - oni zupełnie nie podzielają moich zainteresowań, nie rozumieją planów na życie. Słuchamy innej muzyki, czytamy inne książki, wakacje lubimy spędzać w inny sposób itd...Bardzo często jest tak, że mam ochotę pójść na koncert, do kina, jechać na festiwal, ale nie mam z kim i odpuszczam. Wiem, że niby łatwo można poznać kogoś "na miejscu", ale jestem dośc niesmiała, a to zwykle powierzchowne, krótkie znajomości... W pracy też stykam się z ludźmi z innej bajki. I co z tym zrobić? Nie jestem sama, ale nie mam z kim realizować swoich pasji...;/;/;/