mój kochanek jest nudny w łóżku

kocham Go, pociąga mnie fizycznie, ale seks z nim coraz mniej mnie kręci, nie chcę z nim zrywać, ale tak dalej być nie może, macie jakies mąde rady?

a skąd jestes może mogę jakoś pomoc

jeśli ta 18 w nicku to wiek to dziękuję bardzo za checi:P

chyba jednak poszukam nowego

czas zakończyć romans.

no chyba tak, na początku było super, a teraz...nawet nie che mi sie z nim juz spotykać

przecież kochanek jest do seksu, dobrego seksu

bo tez seks z tamtym przestał mnie rajcować

to twoja waga w kg , to ja pierdziu , niezla maciora z Ciebie w pytke Zbysia !!!

oj, zdziwiłbyś się moim wyglądem, oj bardzo :P

...moja jest ..mało ze nudna to kłoda drewniana..pomimo ze ma wszystko co trzeba ...i jak trzeba... na sama mysl o niej w łózku ..to pada mi wszystko.. tak ze Panie...wy tez potraficie byc CHOLERNIE NUDNE

jest twoje przekonanie o własnej wspaniałości no ach ach jaka ja jestem zajebista, moge tak leżeć i pachnieć a on mi ma sie tu starać i pieścić, bo jestem śliczna i piekna i czarnulka i chuj ci w dupe krowo

i tu się mylicie, ja chce urozmaicenia, to ja jestem ta aktywna stroną, sama proponuje albo Go naprowadzam a on by chciał tylko 2 pozycje, czy za duzo wymagam? czyba nie:) poza tym to on z reguły inicjuje seks a potem... taka porażka, ostatnio nawet nie miewam orgazmu

Spróbuj z nim szczerze pogadac,powiedz mu czego oczekujesz,i sama zacznij robiąc coś nowego !

prawie za każdym razem to ja zaczynam, ale mnie to już wkurza, zero inicjatywy, z kazdym razem jestem coraz mnie usatysfakcjonowana, a nie chce z nim zrywac

jesli to prawdziwy kochanek a nie staly partner to rzuc go

nie stały partner, przyjaciel czy ja tam go zwał...

sprawa jest taka z eja go kocham i nie moge ot tak rzucić, to nie takie proste

No, cóż przede wszystkim rozmowa, wyjaśnij mu jakie masz potrzeby, pokieruj nim trochę w łóżku, pokaż co lubisz, gdzie ma cię dotykać jak pieścić, co lubisz. Jeśli Cię na prawdę kocha, to na pewno się będzie starał. Z drugiej strony nie wymagaj, żeby zawsze był gotowy żeby zaspokajać Twoje potrzeby, może ma trochę inny temperament, mniejsze potrzeby. Życie we dwoje to sztuka kompromisu, kto się tego nie nauczy nigdy nie zbuduje trwałego związku. Patrzenia na związek dwojga ludzi tylko przez pryzmat seksu to droga do nikąd, nie kieruj się tym, zresztą pewnie wcześniej lub później sama to zrozumiesz. Pozdrawiam i życzę powodzenia.

dzięki:) ale cały czas go naprowadzam, jakoś wcześniej byliśmy bardziej zgrani w łóżku, a teraz " każde sobie", własnie przymierzam się do rozmowy, bo tak dalej sobie tego nie wyobrazam

a i jeszcze jedno, spotykamy sie dość rzadko więc wiadomo, ze licze na konkretny seks, jesteśmy dorośli (po 30) więc...chyba coś nie halo

Trudno coś poradzić wiedząc tak niewiele o dwojgu ludzi ;). dlatego się powtórzę, porozmawiaj z nim, może czas się zastanowić co on tak na prawdę znaczy dla Ciebie, czego oczekujesz od tego związku, a czego on oczekuje. Poza tym mooże ma jakieś problemy np w pracy, przemęczenie itd. Rozmowa i tylko rozmowa :)

no problemów to mu akurat nie brakuje, ale wcześniej miał ich więcej i jakoś to było....

Są problemy, pojawia się stres, długotrwały stres może prowadzić do depresji, a to jak nic do problemów natury seksualnej. Szczerze mówiąc strzelam w ciemno, ale generalnie dowiedz się co go gryzie, pomóż mu rozwiązać jego problemy, wesprzyj go, a być może w ten sposób rozwiążesz problem i pomożesz też sobie ;).

wiesz... znam problem ale nie jestem w stanie mu pomóc, jedyne co mogę to tylko być "obok" i jestem:)

Cóż, może to jego problemy to faktycznie źródło problemu w łóżku. Spróbuj mu wytłumaczyć, że masz swoje potrzeby i jeśli macie kłopoty z seksem "klasycznym" to jest kilka innych fajnych sposobów żeby je zaspokoić (np seks oralny). Spróbujcie jakoś to urozmaicić, zrobić z tego jakąś formę zabawy, może jakiś masaż itp ;). Niech to będzie relaks, przyjemność i nic na siłę ;)

... i jeśli macie kłopoty z seksem "klasycznym" to jest kilka innych fajnych sposobów żeby je zaspokoić (np seks oralny)...... z klasycznym właśnie nie, on najchętniej by tak chciał, ja bardziej jestem na innymi rodzajami i urozmaiceniem, a on ... nie bardzo

No nic wydaje mi się, że jeśli go na prawdę kochasz, to musisz uzbroić się w cierpliwość i stopniowo wprowadzać jakieś drobne urozmaicenia.Jeśli i on Cię kocha to w końcu zacznie się przełamywać Może spróbujcie gdzieś wyjechać na weekend, gdzie uciekniecie od codzienności, może wtedy się trochę otworzy na nowości ;)