problemy z rozumieniem angielskiego

witam, ucze sie ang od kilku lat. Miesiac temu pierwszy raz pojechalam do kraju anglojezycznego i mialam niemałe problemy ze zrozumieniem co mowia do mnie na przyklad w sklepie albo co do mnie mowil kierowca w autobusie. Czy ktos mial podobny problem? Bo ja jestem troche podlamana :/

miałam to samo, czułam się jak w chinach, dopiero po jakimś czasie ogarnęłam sytuację :P ale to chyba normalne, inny akcent, szybkość wypluwanych słów, czasem slang. nie łam się, tylko przyzwyczajaj.

w polsce uczylam sie angielskiego cale zycie.od roku jeste w anglii i jak tutaj przyjechalam to prostego zdania zrozumiec nie umialam! teraz po roku idzie mi juz calkowicie dobrze ale poczatki sa straszne tak wiec glowa do gory, i nie jedna nauczycielka angielskiego miala z tym problemy.

Jestem w UK 2 lata, wczesniej w Polsce uczylam sie ang w szkole ok 11 lat i pierwsze 3 miesiace mialam spore problemy z komunikacja:)

Nie było tak źle,też byłem w Anglii,tylko trzeba dużo słuchać w obcym języku,nie ograniczać się do ortografii

dzieki za wypowiedzi. Myslalam, ze to ze mna jest cos nie tak ;/ Cztery lata nauki w liceum, studia ... a tu przyjechalam i nie rozumialam jak pan kierowca w autobusie sie pyta czy nie mam drobniejszych pieniedzy na bilet ;-/ Chyba za trzecim powtorzeniem go zrozumialam...

jeszcze chcialam zapytac, w jaki sposob trenowac to rozumienie, jak sie wroci do Polski ? Czy na przyklad samo sluchanie jakiegos radia cos da ?