Eleana 0 Napisano Lipiec 9, 2009 Przerzucając strony z komentarzami i artykułami medycznymi dotyczącymi diagnostyki i zachowań lekarzy postanowiłam dodać swoje opinie na ten jak widać palący wiele osób temat. Stojąc po "swojej stronie barykady" wielokrotnie zastanawiałam się gdzie leży clue problemu i przyznaję że do dzisiaj nie mam pojęcia kogo ostatecznie winić należy za taką sytuację, jaka ma miejsce w polskiej służbie zdrowia (piszę służbie zdrowia, ale mam na myśli znacznie szersze pojęcie). W ciągu ostatniego miesiąca zdarzył mi się przypadek może nie szczególny, ale znamienny dla oceny stanu świadomości społeczeństwa. Otóż, przyprowadzono do mnie pacjenta z ościennego POZ-tu z prośbą o zbadanie i poradę, ponieważ chory od PÓŁTORA ROKU leczony jest przez lekarza rodzinnego z powodu ZAPALENIA PŁUC. Na czym polegało całe to "leczenie"? Ano na wzywaniu pani doktor do domu, opłacaniu wizyty a potem na wykupywaniu kolejnych specyfików mających poprawić stan zdrowia chorego. Niestety przez cały ten okres pacjent nie otrzymał ani jednego zlecenia na badania, nie miał wykonanego ani jednego prześwietlenia klatki piersiowej, nie został również skierowany do żadnej poradni specjalistycznej np. pulmonologicznej czy alergologicznej w celu "przerzucenia kosztów diagnostyki" (sic!). Kiedy zbadałam pacjenta opadły mi ręce. Nic nie miałam już do zrobienia. Po skierowaniu go do szpitala gdzie przeprowadzono pełną diagnostykę uzyskałam potwierdzenie moich podejrzeń. Rozpoznano rozsiany proces nowotworowy z punktem wyjścia najprawdopodobniej z oskrzela. Czytaj dalej na stronie : http://www.ithink.pl/artykuly/styl-zycia/zdrowie-i-uroda/diagnostyka-diagnostyka/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach